Autor: Ludka Skrzydlewska
Tytuł: Untangle Me. Prawda o Yarrow. Tom 2
Wydawnictwo: BeYA [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2024
Ilość stron: 344
Ocena: 8/10
Opis:
Przeżyła niezawiniony koszmar.
Jednak życie toczy się dalej…
Czy uda jej się stanąć na nogi?
Arizona Lake po ponad miesięcznej przerwie wraca na uczelnię, gdzie, choć sama nie zrobiła nic złego, nie spotyka się z ciepłym przyjęciem. Niektórzy wciąż wytykają ją palcami jako byłą dziewczynę aresztowanego przez policję gwałciciela. Z pierwszego miejsca na roku, o które wcześniej zaciekle walczyła z Devonem Scottem ... kujonem i napastnikiem uczelnianej drużyny futbolowej ... Arizona spadła na sam dół stawki. Być może nawet nie zostałaby dopuszczona do egzaminów, gdyby nie hojna dotacja na rzecz uniwersytetu przekazana przez jej ojca. Teraz dziewczyna musi jak najszybciej nadrobić zaległości, a jej korepetytorem zostaje… Devon Scott.
Ona nigdy za nim nie przepadała, uważała go za bezmózgiego futbolistę, który zdobywa dobre oceny tylko dzięki osiągnięciom sportowym. On z kolei ma ją za rozpieszczoną córeczkę bogatych rodziców. Teraz będą mieli okazję poznać się lepiej i zweryfikować wzajemne uprzedzenia.
Czy czas spędzony wspólnie nad książkami zbliży ich do siebie, czy przeciwnie ... oddali? I w czym jeszcze Arizona i Devon będą mogli sobie pomóc?
Poznajcie drugą książkę z serii powieści z gatunku new adult, której akcję Ludka Skrzydlewska osadziła w świecie studentów uniwersytetu Yarrow.
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Recenzja:
Autentycznie każda książka Ludki Skrzydlewskiej trafia w moje gusta - ja nie wiem, jak ona to robi, ale w dotychczasowej karierze jej twórczości dałam jej powieści minimalnie sześć na dziesięć gwiazdek - a sześć to nie jest niska ocena.
W przypadku serii Prawda o Yarrow jak na razie moja najniższa ocena to osiem na dziesięć - i to zarówno przy pierwszym tomie, jak i tym, który właśnie recenzuję. Wychodzę z założenia, że trzeci tom, gdy tylko trafi w moje rączki, także od razu przeczytam - a patrząc na to, jak bardzo polubiłam tę bohaterkę w częściach o jej przyjaciółkach i współlokatorkach, mam nawet nadzieję, że moja nota będzie nawet wyższa!
Arizona jest świetną uczennicą - na tyle dobrą, że nawet studia prawnicze są dla niej dosyć dużą błahostką i przychodzą jej bezproblemowo. A przynajmniej przychodziły: dopóki nie musiała sobie zrobić miesięcznej przerwy od nauki z racji tego, że w uczelni aż huczało od plotek w związku z tym, że jej były chłopak okazał się gwałcicielem - a niektórzy uważali nawet, że ona także jest temu współwinna z powodu tego, że wcześniej nie zauważyła żadnych niepokojących symptomów, aby wcześniej spróbować go powstrzymać.
Arizona także czuje się źle z tym, że przegapiła prawdę - i że mogła uratować dwie dziewczyny przed napaścią seksualną, gdyby tylko nie była tak zaślepiona jego pozorami. Mimo wszystko kiedyś musi wrócić na uczelnię - nawet, jeśli ma wrażenie, że to dalej za wcześnie.
Devon od zawsze konkurował z Arizoną o bycie najlepszym studentem - a teraz zostaje podstawiony pod ścianą: wykładowca obiecuje mu dwa zaliczenia przedmiotów w zamian za to, że da korepetycje dziewczynie, która musi podgonić materiał. Początkowo chłopakowi nie pasuje ten układ, a przynajmniej nie do końca, ale później uświadamia sobie, że wtedy mógłby także więcej czasu poświęcić na sport i treningi...
Z pozoru Arizona i Devon są rywalami, którzy pewnie nie byliby się w stanie dogadać, bo dzieli ich praktycznie wszystko, oprócz dziedziny w której się kształcą. Tyle, że okazuje się, że życie bywa bardzo przewrotne...
"Untangle Me. Prawda o Yarrow. Tom 2" wciąga od pierwszych stron - jest przesycona emocjami, uczuciami oraz super wykreowanymi postaciami. Czym dłużej zapoznawałam się z opisami zawartymi w tej książce, tym czułam większą sympatię - a ostatecznie wręcz zakochałam się nie tylko w tej historii, ale także w Devonie i Arizonie.
A zakończenie? Cudowne, idealnie - bardzo pasujące do tej książki, bo prawda jest taka, że nie jest to cukierkowe i właśnie dlatego Ludka Skrzydlewska według mnie jest objawieniem polskiego rynku wydawniczego: bo nie tworzy historii, których ma się po dziurki w nosie, tylko raczej coś, co czyta się z zapartym tchem.
Uważam, że "Untangle Me. Prawda o Yarrow. Tom 2" jest jedną z lepszych powieści, jakie czytałam w tym roku - i wiem, że chociaż dopiero jest początek 2024, to obstawiam, że po raz kolejny (jak od kilku lat), jakaś pozycja Ludki Skrzydlewskiej trafi do mojej topki roku - i jestem ciekawa, czy będzie to właśnie opowieść o sportowcu i kujonce, która kocha piec babeczki - czy raczej będzie to jeszcze inna historia, którą pokocham jeszcze bardziej (staram się dać tylko jedną pozycję od autora, żeby na mojej liście ulubionych książek nie było stu tytułów, skoro tak dużo czytam).
Podsumowując: "Untangle Me. Prawda o Yarrow. Tom 2" zachwyci, zaskoczy i wzbudzi mnóstwo emocji. Co jak co, ale plot twisty, na jakie można się natknąć w przypadku tej opowieści, sprawią, że niejednokrotnie wbije Was w fotel. Rollercoaster uczuć i doznań jest niewątpliwie cudowny - niczym jazda bez trzymanki na drodze romansu, tajemnic i wątków kryminalnych.
Tę książkę trzeba przeczytać!
Uwielbiam książki pisarki. Ludka Skrzydlewska wyczerowuje intrygujące oraz ciekawe historie, która wywołują w nas masę emocji. "Untangle Me. Prawda o Yarrow. Tom 2" to historia, która nie nudzi się w najmniejszym stopniu, fabuła wciąga czytelnika i angażuje, do tego opowieść w której poruszone są tematy trudne. Zapowiada się wyśmienicie. Jeszcze nie czytałam pierwszej części ale to nadrobię tak samo jak ten tom.
OdpowiedzUsuńLubię książki Ludki, zawsze czymś mnie zaskoczy, a w takim wydaniu jeszcze jej nie czytałam. Kusi mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej autorce, ale jeszcze nigdy jej nie czytałam... Nic od niej... Nie wiem, jakoś mnie ta książka nie zachęciła. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuń