Autor: Valerie Perrin
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Tytuł: Cudowne lata
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 576
Ocena: 9,5/10
Opis:
Rok 1986. Adrien Bobin, Étienne Beaulieu i Nina Beau chodzą do tej samej klasy szkoły podstawowej. Początkowo łączy ich przypadkowa zbieżność ‒ nazwiska całej trójki zaczynają się na literę „B” i w szkole zawsze wyczytywani są jedno po drugim. Wkrótce jednak stają się nierozłączni także poza szkołą. Uczą się i bawią ‒ zawsze razem, nawet gdy mijają beztroskie lata i z podstawówki przechodzą do gimnazjum, a potem do liceum, aż w końcu porzucają szkolne autobusy i zaczynają chadzać do nocnych klubów. Związani przysięgą krwi, obiecali sobie za wszelką cenę wspierać się w osiągnięciu upragnionego celu: nade wszystko pragną opuścić małe prowincjonalne miasteczko, z którego pochodzą, i zamieszkać w Paryżu, oddać się muzycznej pasji i za nic nie pozwolić, by życie ich rozdzieliło. Ale czas mija nieubłaganie, a los ma wobec nich własne plany…
Rok 2017. Na dnie jeziora w małym miasteczku, w którym dorastała trójka przyjaciół, znaleziony zostaje wrak samochodu. Virginie, niezależna dziennikarka lokalnych mediów, relacjonuje wydarzenie. W przeszłości bardzo dobrze znała Adriena, Étienne’a i Ninę. Jaki jest związek między tragicznym wypadkiem a historią ich nierozłącznej przyjaźni?
Recenzja:
Życie Violette to jedna z piękniejszych książek, jakie miałam przyjemność w całym swoim życiu przeczytać, więc ogromnie ucieszyłam się na spotkanie z kolejną poruszającą powieścią od Valerie Perrin. Tym razem autorka maluje przed czytelnikiem nietuzinkową historię o relacjach oraz ich wpływie na nas, przyjaźni i żalu, a także zmianach, na które nie zawsze mamy wpływ. I – jak zapewnie się domyślacie po ocenie – jest to opowieść absolutnie nadzwyczajna!
Życie to samotność, a jeśli cudem trafi się na bratnią duszę, trzeba to traktować jak prezent od losu.
Cudowne lata to nieśpieszna historia, w której autorka przedstawia nam relacje przyjaciół, budując całość bardzo leniwie, oddając przestrzeń nie tylko wydarzeniom oraz emocjom, ale i zwyczajnej codzienności okraszonej pięknymi opisami. Jednak nawet w tym spokojnym tempie odczuć można napięcie, bo liczne niedopowiedzenia i piętrzące się tajemnice sprawiają, że od powieści niełatwo się oderwać. Szybko zaczynamy angażować się życie w bohaterów, choć tak naprawdę niewiele o nich z początku wiemy, a i w późniejszych etapach powieści nie jest to wiedza jakoś wybitna. I jak się okazuje... oni także nie znają się tak dobrze, jak sądzą...
Zakochałam się w narracji tej historii, gdyż poznajemy bohaterów zarówno w ich latach młodości, jak i w teraźniejszości, gdzie... nie do końca nam się te obrazy zgadzają. Podobnie jak ich życia nie poukładały się tak, jak zakładali. Pojawiają się tutaj motywy przemocy, zazdrości, zdrady, które nie tylko dotykają bohaterów, ale i samego czytelnika. Następuje także kilka zwrotów akcji, które nadają tej opowieści klimat bardziej thrillerowy, a może nawet powieści grozy, ale przy tym wszystkim całość wypada całkiem... autentycznie. Popełniane błędy, wady bohaterów oraz cała reszta Cudownych lat – całość zdaje się być... zaskakująco naturalna. I refleksje, które naszły mnie po tej książce także takie są. Nie trzeba wszystkiego rozumieć, aby akceptować. Nie trzeba być idealnym, aby się kochać. Choć nie na wszystko mamy wpływ, możemy się zmieniać i nabierać wiatru w skrzydła... Och! Mogłabym się rozpisywać tu w nieskończoność!
Są wspomnienia, z teraźniejszości i przeszłości, które mają zapach. Gdy zmienia się życie, zmieniają się zapachy.
Cudowne lata to fenomenalna powieść, nie do zapomnienia, która wywołuje w czytelniku niepochamowaną tęsknotę za młodymi latami, przyjaciółmi z dzieciństwa, a nawet popełnianymi błędami. To zarazem leniwa, jak i dynamiczna historia, w której można zaczytać się do utraty tchu. Zjawiskowo pióro Valerie Perrin umila lekturę i sprawia, że do niektórych zdań wraca się wielokrotnie, bo ujmuje nie tylko pięknym jezykiem, ale i prostotą postrzegania życia – z prostą magią. Jeśli szukacie klimatycznej historii, z sercem, która poruszy wszystkie struny wewnątrz was – polecam z całego serca!
Tajemnice zwykle mocniej wiążą ludzi niż cokolwiek innego. Trochę dziwnie została zarysowana ta akcja książki na okładce... Aż myślałam, że to debiut. Ale może się po prostu czepiam.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia wszystkim!
kusi mnie ta ksiązka, do tego ta cudna okładka :D
OdpowiedzUsuń"Cudowne lata" to interesująca książka, która trzyma w napięciu historia o relacjach które łączą bohaterów na całe życie. Zapadająca w pamięć lektura. Nie znam pisarki ale po takiej rekomendacji jej książek muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję i polecenie. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie. Zapiszę sobie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka 😊
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa serii butikowej, muszę kiedyś przeczytać ! 😍☺
OdpowiedzUsuń