Autor: Julia Quinn
Tytuł: Ślubny skandal. Bridgertonowie. Tom 8
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022
Ilość stron: 440
Ocena: 7/10
Opis:
"Ślubny skandal" Julii Quinn to ósma część cyklu "Bridgertonowie", który opowiada o losach członków tej rodziny. Bridgertonowie to rodzina należąca do angielskiej arystokracji, która składa się z ośmiorga rodzeństwa oraz ich owdowiałej matki. Każdy tom cyklu skupia się na losach innej osoby z rodziny. Tym razem głównym bohaterem książki jest najmłodszy męski członek rodziny.
Gregory Bridgerton jest człowiekiem, który wierzy, że któregoś dnia spotka kobietę swojego życia. Wierzy w prawdziwą miłość oraz wierzy, że rozpozna przeznaczoną mu damę od razu po pierwszym spotkaniu. Kiedy na jego drodze staje panna Hermiona Watson jest pewien, że to właśnie ona jest mu przeznaczona. Niestety Hermiona darzy uczuciem innego mężczyznę.
Po stronie Gregory'ego staje najbliższa przyjaciółka Hermiony, która uważa, że wybrany przez Hermionę mężczyzna nie jest dla niej odpowiedni i nie przyniesie jej szczęścia. Z tego powodu Lucy postanawia pomóc Gregory'emu w zdobyciu serca Hermiony. Sytuacja zaczyna się komplikować, gdy Lucy odkrywa, że sama zakochała się w Gregorym. W miarę upływu czasu Gregory również zauważa, że Lucy staje mu się coraz bliższa i to ją zaczyna darzyć prawdziwym uczuciem. Tyle tylko, że Lucy jest zaręczona, a jej wuj nie chce się zgodzić na zerwanie zaręczyn i związek z Gregorym.
Jak zakończy się ta historia? Czy prawdziwa miłość zwycięży i czy Gregory stanie na ślubnym kobiercu z Lucy?
Recenzja:
Ósmy tom serii Bridgertonów - czyli świetnej serii romansów historycznych. Dalej twierdzę, że serialu nie jestem w stanie oglądać - i że książki są jednak dużo, dużo lepsze, ale uważam też, że jeśli adaptacja historii Daphne i jej rodziny się Wam podobała, to tym bardziej powinny Wam się spodobać powieści.
Od razu dodam, że książki różnią się odrobinę od serialu - i że jednak książki są dużo bardziej szczegółowe i lepiej przedstawiają bohaterów oraz relacje.
Ja po prostu nie jestem w stanie przebrnąć dalej niż przez trzeci odcinek pierwszego sezonu...
No, mniejsza. Przejdźmy do "Ślubnego skandalu" - dosyć uroczej i słodkiej historii, która zaczyna się od tego, że dwudziestosześcioletni Gregory przyjeżdża do swojego brata na kilka dni. W międzyczasie przebywa tam też kilku innych gości - bo Kate postanowiła trochę zaszaleć towarzysko. Jej gośćmi są między innymi Hermiona oraz Lucy - dwie różne od siebie dziewczyny, z którymi Gregory szybko rozpoczyna dialog.
Pewnie by go nie rozpoczął, gdyby nie to, że Hermiona od razu wpada mu w oko - a on sam czuje się tak, jakby spadła na niego strzała amora. Szybko jednak okazuje się, że Hermiona jest już zakochana w kimś innym - w jakimś księgowym swojego ojca. Lucy jednak także nie umie zrozumieć, dlaczego Harmiona, jej najlepsza przyjaciółka, nie chce wziąć ślubu bardziej z rozsądku - z Gregorym. Dziewczyna postanawia pomóc mu zdobyć serce swojej najlepszej przyjaciółki... Tylko w międzyczasie się wszystko bardzo komplikuje...
Nie chcę zdradzać za dużo, już uważam, że opis za dużo zdradza - ale prawda jest taka, że w sumie od początku jest wiadomo, z kim ostatecznie będzie Gregory - bo jest narracja z poziomu jego oraz Lucy. Niemniej jednak jest to bardzo fajna historia miłosna, taka typowo inna od zwykłych pomysłów fabularnych w romansach historycznych.
Swoją drogą, każda fabuła z tej serii jest dopracowana, inna i wyjątkowa - ale też jest kwestia tego, że autorka jest świetną twórczynią. Jej pisarskie zdolności, szczególnie jeśli chodzi o ten gatunek, są ogromne - a kreatywność jest ogromna, bo prawda jest taka, że mało jest autorów, którzy wyznaczają nowe trendy w romansach historycznych, szczególnie z okresu XIX wieku.
Nie jest to moja ulubiona część tego cyklu, ale prawda jest taka, że Gregory ma swoje plusy - chociaż jeszcze więcej plusów ma Lucy, jego wybranka (przynajmniej ostatecznie). Lucy chyba nie da się nie lubić, nawet, jeśli jest racjonalistką i stara się być tak praktyczna, jak się tylko da.
Zakończenie jest rozwalające - ale to dodatkowe zakończenie, które pojawia się w polskiej wersji - a które oryginalnie opowiada historie bohaterów w stylu "co się działo po szczęśliwym zakończeniu, kilka lub kilkanaście lat później..." - to już totalnie mnie rozwaliło. Swoją drogą w każdym z tomów bardzo doceniałam te dodatkowe strony, ale w "Ślubnym skandalu" to już była naprawdę wisienka na torcie! Pod tym kątem to chyba było najlepsze zakończenie zakończeń, jakie czytałam.
W planach jest dziewiąty tom - i mam nadzieję, że w Polsce także go wydadzą - bo opowiada grupowo historię tego, co tam się dalej podziało u kogo. Chyba, że to jest zbiór tych dodatkowych zakończeń - czego niestety nie doczytałam. Bo tak właściwie, na tym ósmym tomie można by było poprzestać, historia jest zamknięta, zakończona i wątki są ogarnięte. Doczytam, obiecuję, bo teraz sama jestem ogromnie ciekawa, jak to ostatecznie będzie.
Podsumowując: jeśli szukacie romansu historycznego, który Was oczaruje, to już wiecie, po co sięgnąć. "Ślubny skandal" jest naprawdę godną do polecenia pozycją!
Dopiero za mną 3 tomy. Ale bardzo lubię te serię 😊😊
OdpowiedzUsuńObok książek Julii Quinn nie przechodzę obojętnie a rodzinę Bridgertonów to w szczególności sięgam. Nie wszystkie części przeczytałam ale na pewno tak będzie. "Ślubny skandal" to wciągający, przyjemny, lekki romans historyczny, który stanowi idealną odskocznię od codzienności. Pisarka zapewnia dobry humor z delikatną ironią. Ja się piszę na taką książkę.
OdpowiedzUsuńLubię sobie popatrzeć na ten serial, na których książkach się opiera, podobno dość frywolnie, ale to dlatego, że miło jest podziwiać te wszystkie dawne stroje, przystojnych mężczyzn z olejem w głowie i aranżacje tańców w uwspółcześnionym stylu (zwykle rozpoznaję utwór). Pewnie czyta się te książki dobrze, ją do nich nic nie mam, ale czytać o kolejnych cudach miłosnych to dla mnie trochę nazbyt nudne. Ale to nie wina książkach, w końcu tego spodziewamy się po romansach historycznych.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam póki co 5 tomów i mam w planach resztę. Bardzo chętnie śledzę losy tej arystokratycznej rodziny.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i nie mam na razie w planach tej serii
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytamy z mamą ! Ja mam kilka zaległych, ale mama na bieżąco jest z tomami o Bridgertonach :) Bardzo lubimy te romanse historyczne, a wydania są prześliczne, a serialu nie widziałam i nie mam zamiaru oglądać.
OdpowiedzUsuńNareszcie wszystkie części są, teraz tylko muszę znajść czas na reread całej serii😁
OdpowiedzUsuń