Autor: Tasha Suri
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Ilustracje: Paweł Zaręba
Tytuł: Kraina Popiołu
Cykl: Kroniki Amhy, tom 2
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 28 września 2022
Liczba stron: 514
Ocena: 9/10
Opis:
W Cesarstwie Ambhańskim nie ma miejsca dla wdowy. A na pewno nie dla takiej, która jako jedyna przeżyła masakrę, w której życie stracił jej mąż i wszyscy jego ludzie.
Jedynym miejscem, w którym pragnie znaleźć się Arwa jest eremitorium wdów w odległym krańcu prowincji Numriha. Tam ma nadzieję ukryć się przed smutkiem, gniewem i hańbą. Przed własną naturą i klątwą płynącą w jej żyłach. Ale przed przeklętą krwią można próbować się schować, lecz nie można od niej uciec.
Wiecznie walcząca z własną naturą, spętana tajemnicami i hańbą rodziny młoda Arwa odkrywa, że zamiast pozostawać ofiarą klątwy, jaka spadła na Cesarstwo, może stanowić dla niego lekarstwo.
Recenzja:
Kraina Popiołu to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier jesieni, gdyż poprzedni tom, Cesarstwo Piasku pochłonęłam jednym tchem. Nie była to co prawda lektura idealna, miała kilka wad, ale nazwałam wówczas Kroniki Amhy serią z potencjałem i... nie myliłam się. Tasha Suri fantastycznie rozwinęła tutaj przedstawiony w pierwszej części świat i uczyniła inną bohaterkę protagonistką – tutaj śledzimy losy Arwy, młodszej siostry Mehr.
Muszę przyznać, że ta część jest znacznie mocniejsza i dojrzalsza niż poprzednia – rozpoczyna się od ukazania konsekwencji wydarzeń, które zakończyły część poprzednią. Arwa zostaje tu przedstawiona już jako młoda wdowa, która udaje się do odległej pustelni dla wdów, jednak i tam nie może ustrzec się przed swoją przeszłością. To prowadzi ją na dwór królewski, gdzie pragnie zrobić użytek ze swojej przeklętej krwi. Jednocześnie w jej głowie panuje niezły bałagan – wszak jej wychowanie zostało ukierunkowane na zupełnie coś innego. Odniosłam też wrażenie, że jest znacznie lepiej zbudowana pod względem portretu psychologicznego niż Mehr – jej pojmowanie świata, poglądy na macochę, a nawet sprawy bardziej polityczne były bardziej złożone. Co więcej, Arwa musi mierzyć się z zagmatwanymi sytuacjami politycznymi i magicznymi, na które nie do końca była gotowa. Ale czy ktoś byłby gotowy na takie swoiste szaleństwo?
Atutem Kraina Popiołu jest również fakt, że książka ta jest znacznie mniej przewidywalna. Fabuła jest doprawdy wciągajaca, nie brakuje zwrotów akcji, a i droga, przez którą musi przejść Arwa jest niebywale fascynująca. Ogromnie zaangażowałam się w tę historię i nie potrafiłam oderwać się nawet na moment – szczególnie, że na kartach spotykamy mnóstwo ciekawych drugoplanowych postaci, a obraz świata został poszerzony o kolejne niesamowitości (i mnóstwo piasku). Na ostatnich kilkudziesięciu stronach całość przybrała wręcz charakter horroru, jednakże zakończenie było dla mnie w porządku – pokusiłabym się nawet na nazwanie go satysfakcjonującym. Nie jest to jednak książka idealna – jestem nieco sceptycznie nastawiona do niektórych założeń weń ukazanych i zbyt słodkiego – acz powolnie się rozwijającego się – romansu. Niemniej na to mogę przymknąć oko, bo książka naprawdę mi się spodobała.
(...) poszła przez piasek i piopół, wróciła do swoich ludzi i zaczęła podążać ścieżką, która doprowadzi ją do domu.
Kraina Popiołu to dobrze opowiedziana fantasy w wydaniu YA, w której z całą pewnością zakochana się niejeden miłośnik tego gatunku. Tasha Suri potrafi wciągnąć czytelnika w niebezpieczny świat, pełen egzotycznych smaczków i nietuzinkowej magii, z postaciami, za które trzyma się mocno kciuki – oferując intensywne wrażenia i wywołując mnóstwo emocji. Zakochać się można także w bajecznym wydaniu tej książki, z barwną mapką i cudnymi ilustracjami Pawła Zaręby. Jeśli lubicie klimatyczną fantastykę, w pustynnych klimatach, z kapitalnymi bohaterkami – zakochacie w tej dylogii. Polecam z całego serca!
Jestem zainteresowana tą serią. Ciekawi mnie świat stworzony przez Tasha Suri. Mam na liście te książki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zawiązanie akcji, przedstawienie fabuły... Nie znam tej autorki, ale może być to seria udana. Chciałabym wrócić do fantastyki.
OdpowiedzUsuńPustynne klimaty uwielbiam 😍 A te wydania i fabuła dzięki twoim recenzjom także mnie bardzo zachęcają by przeczytać oba tomy ❤
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji do tej pory przeczytać "Cesarstwa Piasku", tym bardziej "Kraina Popiołu" nie jest mi jeszcze znana. No właśnie - jeszcze. Nie przepadam na literaturą fantastyczną, ale muszę przyznać, że ta fabuła mnie zainteresowała. Brzmi niczym wzięta z literatury obyczajowej, dlatego skuszę się i zajrzę do tej pozycji. Sprawdzę, ile w niej fantastyki, a ile codzienności.
OdpowiedzUsuńAleksandra Miczek