Autor: Elina Backman
Tytuł: Kiedy znikają ślady
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 24 sierpnia 2022
Liczba stron: 448
Ocena: 7/10
Opis:
Recenzja:
„Kiedy znikają ślady” autorstwa Eliny Backman to klimatyczna opowieść o tajemnicach Finlandii i jej mieszkańców. Kontynuacja serii, która może być czytana również jako osobna historia.
Głównym wątkiem w książce jest tajemnicze zniknięcie studenta reżyserii, który wraz z przyjaciółmi kręcił film niedaleko Helsinek, w oddalonym od miasta sercu dzikiej natury. Jeden z kolegów został już znaleziony martwy, a drugi zdaje się nad wyraz spokojny, biorąc pod uwagę los przyjaciół. Sprawą zaczyna się interesować policja, a także ambitna dziennikarka Saana Havas, która stawia sobie za cel odnalezienie chłopaka. Udaje się na wyspę Lammassaari, gdzie toczy się akcja całego dramatu, a z każdym odkrytym faktem sprawa staje się coraz dziwniejsza. Saanie może grozić niebezpieczeństwo.
Akcja „Kiedy znikają ślady” rozkręca się wolno, lecz w stałym tempie. Nie jest to szaleńcza sensacja, w której śmierć goni śmierć, lecz bardziej klasyczna powieść detektywistyczna. Jeśli macie ochotę wysilić się nad lekturą, Backman zapewni Wam świetną rozrywkę. Zwieńczenie historii płynnie łączy wszystkie wątki i naprawdę zaskakuje, bo pomysł na powieść jest naprawdę oryginalny i przerażający.
Autorka stworzyła ciekawą fabułę, a także pełnokrwistych bohaterów. Nie wiedziałam początkowo, że to część serii, lecz teraz z chęcią sięgnęłabym po poprzedni tom. Saana to świetna protagonistka, dociekliwa, sympatyczna kobieta z charakterem, która wikła się w śledztwo nad drastycznym losem studentów. Bohaterowie drugoplanowi również nie byli papierowi. Dzięki podzieleniu osi czasu na dwie rzeczywistości możemy również dobrze poznać ofiary.
Lekkie pióro autorki zabiera nas w opowieść o niesamowitym bogactwie naturalnym Finlandii. Dla zwolenników obrazowych opisów i nietypowej scenografii będzie to dodatkowy atut. Przyroda jest tutaj osobnym bohaterem, co doskonale czuć. Uwielbiam takie nietypowe rozwiązania.
Reasumując, „Kiedy znikają ślady” to naprawdę ciekawa i wciągająca lektura dla fanów powieści nieśpieszących się, lecz utrzymujących napięcie. Autorka dała radę i na pewno będę do niej wracać. Ciekawa pozycja na rynku wydawniczym.
Ja jakoś nie przepadam za kryminałami rzadko ich czytuję a z literatury skandynawskiej chyba żadnej książki nie czytałam one mają specyficzny klimat. „Kiedy znikają ślady” zapowiada się ciekawie, możemy znaleźć w jej wszystko co potrzebne w tym gatunku. Zbrodnię, akcję, przyrodę która otacza czytelnika, może książka Eliny Backman będzie początkiem przygody z 'skandynawią'.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym tytule, ale lubię kryminały, więc myślę, że z przyjemnością bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNooo, całkiem fajna wydaje się ta pozycja. Ciekawe, co grozi takim studentom z tej zimnej Finlandii.
OdpowiedzUsuń