Autor: Brianna Labuskes
Tytuł: Czego nie widać
Wydawnictwo: LUNA
Data wydania: 2022
Ilość stron: 432
Ocena: 8/10
Opis:
Gretchen? Coś ty zrobiła?
Doktor Gretchen White, specjalistka w dziedzinie psychologii i kryminologii, najlepsza konsultantka bostońskiej policji, rozwiązała mnóstwo spraw - oprócz własnej. Odkąd miała osiem lat, żyje w przekonaniu, że zabiła swoją ciotkę. Przecież znaleziono ją nad ciałem z zakrwawionym nożem w ręce. Większość ludzi, w tym detektyw Patrick Shaughnessy, uważa, że mała socjopatka uniknęła kary za popełnione morderstwo. Trzydzieści lat później detektyw Lauren Marconi chce udowodnić, że się mylą.
Kiedy badanie wątków przeszłości ujawnia powiązania rodziny White'ów ze sprawą sprzed dziesiątek lat, pojawia się pytanie: a jeśli Gretchen naprawdę jest winna? Tymczasem Shaughnessy nie spuszcza jej z oka, czekając, aż doktor White ponownie straci nad kontrolę nad swymi mrocznymi impulsami.
Odpowiedź na pytanie o wydarzenia tamtej nocy wydaje się oczywista. Jednak prawda przekracza granice wyobraźni - nawet samej Gretchen.
Recenzja:
O kurczę!!! Aaa! Jeden z najlepszych thrillerów tego roku? Bez wątpienia "Czego nie widać" - zdecydowanie dawno nie czytałam tak dobrej książki z tego gatunku - nie mówiąc o tym, że w tym roku to w ogóle jest jedna z lepszych powieści, jakie czytałam: już nie patrząc nawet na żadne podziały kategorii.
Gretchen White jest specjalistką w dziedzinie psychologii i kryminologii - jest specjalistą w swojej dziedzinie. Jest w stanie bardzo łatwo rozwikłać nawet najbardziej skomplikowane śledztwo - szczególnie te związane z zaburzeniami osobowości. Głównie ze względu na to, że Gretchen sama jest socjopatką - i nie ukrywa tego, że byłaby w stanie dokonać niewyobrażalnych czynów, gdyby nad sobą nie panowała.
Tyle, że już wtedy, gdy miała osiem lat, oskarżono ją o morderstwo. Gretchen nic nie pamięta z tego dnia - nie wie, co tak dokładnie się wydarzyło - i czy ktoś próbował zepchnąć na nią swoją zbrodnię, czy ona faktycznie zabiła z zimną krwią, gdy była jeszcze dzieckiem.
Detektyw Lauren Marconi postanawia podsunąć Gretchen akta sprawy sprzed trzydziestu lat - bo wie, że bardzo pomoże to psychicznie pani White, która jest jej konsultantką do spraw beznadziejnych - a która ostatnio jest w swego rodzaju zawieszeniu.
Takim oto sposobem rozpoczyna się pogoń za rozwiązaniem zagadki, która miała już trzydzieści lat - i gdzie wydawało się, że morderca jest już znany. Szybko okazuje się jednak, że prawda nie jest taka czarno-biała, jakby się chciało ją widzieć, a Gretchen White zostaje wepchnięta w sam środek rodzinnych zawirowań i dramatów.
Chciałabym powiedzieć, że od początku wiedziałam wszystko na temat podejrzanych, tropów i innych takich - ale autorka zręcznie kombinowała, podsuwała coraz to nowe pomysły i idee, a samo zakończenie: po części nawet mnie zaskoczyło, chociaż już w pewnym momencie spodziewałam się, że tak to się może skończyć.
Mówiąc w skrócie: dawno nie czytałam książki, która by mnie tak trzymała w napięciu, a jednocześnie otuliła niesamowitym klimatem, przez który miałam gęsią skórkę na rękach, a po moich plecach przebiegały ciarki.
Narracji jest tu kilka - ale już od samego początku brzmi to sensownie - a jak już się to wszystko łączy, aby dobrnąć do finału, to powinny w tle lecieć jakieś fanfary i strzelać konfetti. Napisana ta pozycja jest w taki sposób, że nie da się jej odłożyć - i nawet się nie chce. Dosłownie pożarłam wzrokiem i mam wrażenie, że teraz będę do końca dnia miała takie poczucie kaca książkowego.
No nic, ważne, że ta powieść była naprawdę dobra. Nie rozpaczam więc po tym, że już ją skończyłam - tylko trzymam kciuki, żeby niebawem trafić na równie fajną perełkę, która by mnie mogła tak zauroczyć.
Czy polecam? BARDZO POLECAM!
Bez wątpienia jedna z najlepszych powieści 2022 roku (przynajmniej w moim rankingu).
Na ten moment jakoś nie mam ochoty na thrillery, choć brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńOjej, to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńTo zdrowe podejście, gdy błędy przeszłości popychają nas do działania, pracy nad lepszym sobą. Jeśli chodzi o ten thriller... Nie mówię nie, choć fakt faktem dawno żadnego nie przeczytałam. Chyba najwyższy czas to zmienić!
OdpowiedzUsuń"Czego nie widać" to dobry thriller na jesienne wieczory . Wciągająca fabuła, główna bohaterka socjopatka (dla mnie nowość), dynamiczna akcja, pisarka umie zaskoczyć czytelnika . Na nudę nie mamy co liczyć. Nie czytałam pierwszej części ale mam ją w planach tak samo jak tą książkę.
OdpowiedzUsuńIdealna książka na chłodne i długie wieczory. Recenzja świetna odrazu chce się sięgnąć po książkę
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, obym nie rozczarowała się jak zacznę czytać 😆
OdpowiedzUsuńwidziałam wiele pozytywnych opinii o tym tytule. Na razie nie mam ochoty na thriller, ale jak mnie najdzie już wiem po co sięnąć
OdpowiedzUsuń