Autor: Magda Skubisz
Tytuł: Aptekarka
Wydawnictwo: Gorzka Czekolada
Data wydania: 2022
Ilość stron: 319
Ocena: 7/10
Opis:
Katja jest zielarką. Najlepszą w okolicy, a może i całej Galicji. Rośliny do niej mówią (nie naprawdę, rośliny przecież nie potrafią mówić), dziewczyna ma instynkt medyczny, a od romansów woli zielniki. I to jej przysparza kłopotów, bo w XIX wieku nawet lekarz nie potrafi docenić wiedzy i logiki. Gdy do tego dodać charakterek i cięty język, łatwo sobie wyobrazić, przez co Katja przechodzi na pańskich dworach albo w chałupach chorych, gdzie rządzi szeptucha. Żeby było trudniej, dziewczyna odebrała wyprzedzające epokę feministyczne wychowanie od przybranego ojca, zielarza Batki, który na stronach poradników dla dobrze wychowanych panien zwykł suszyć grzyby. Słowem: Katja często musi w duchu odmawiać modlitwę do patronki cierpliwych, żeby nie trafił ją zwykły, ludzki szlag. A ten trafia ją najczęściej w towarzystwie pewnego zadufanego, złośliwego i przystojnego szlachcica. Jego dowcip jest równie ostry jak jej inteligencja, a jej zadziorny charakter równie twardy co jego wojskowe obycie.
Jaki los czeka biedną dziewczynę w takim świecie?
"Aptekarka", pierwszy tom serii, to znakomita powieść historyczno-obyczajowa Magdy Skubisz, autorki nominowanej do Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza za debiut „LO Story”.
Zastrzeżenie: niektóre postacie występujące w książce nie są fikcyjne i można je spokojnie mylić z historycznymi, a zawarte w książce treści medyczno-zielarskie nie zastępują fachowej porady lekarskiej, choć mogą pomóc.
Recenzja:
Popatrzcie na tę piękną okładkę, a później przeczytajcie opis - wiadomo już, co mnie do czytania "Aptekarki" skusiło, prawda? I mam nadzieję, że to także Was skusi: jeszcze zanim do końca przeczytacie moją recenzję, bo ta książka jest jednym z moich ciekawszych okryć roku 2022!
Dodam, że twórczość Magdy Skubisz znałam już wcześniej - z takich bardziej młodzieżowych powieści, w których swego czasu się zaczytywałam: i już wtedy wiedziałam, że autorka ma duży talent pisarski. Później na trochę o niej ucichło (przynajmniej do mnie nie docierały żadne informacje), a teraz odkryłam "Aptekarkę" - i zauroczyłam się nią totalnie!
Warto wspomnieć, że wydawnictwo zaznacza także, że Magda Skubisz ukończyła zielarstwo, tylko po to, aby jak najwięcej poprawnych informacji przemycić w książce - ale w opisie jest zastrzeżenie, że zioła nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej - i że część postaci jest wzorowana na prawdziwie występujących w historii osobach.
Wróćmy jednak do "Aptekarki" - i jej fabuły! Zaznaczę, że jest to dopiero tom pierwszy: ale jakże udany! Główną bohaterką jest Katja, która nie ma łatwo - bo mimo swojego ogromnego talentu związanego z leczeniem - i mimo tego że dosłownie rośliny wręcz w jakiś sposób do niej przemawiają, bez słów, samą swoją obecnością - to dziewczyna nie ma łatwo: szczególnie, gdy musi służyć wielmożnym, którzy mają ją za nic - chociaż Katja niejednokrotnie udowodniła, że zna się na ziołach i potrafi tę wiedzę wykorzystać do skutecznego ratowania ludzkiego życia.
Nie chcę też za dużo zdradzać, bo opis też jest dosyć tajemniczy pod tym kątem, ale dodam jeszcze, że Katja ma ciut zbyt ostry język - i nie umie powstrzymać się przed wypowiadaniem swoich myśli na głos, co powoli wpędza ją w kłopoty: dużo poważniejsze niż mogłoby się wydawać...
W tej historii sporo się dzieje, ale to zakończenie zasługuje na szczególne względy czytelników: i na to, żeby wprost powiedzieć, że bez wątpienia trzeba sięgnąć po kolejny tom! Nie wiem jeszcze, kiedy się ukaże, ale ja już zacieram rączki z niecierpliwości!
Dodam także, że sam styl pisania i wyrażania się bohaterów, tworzy niepowtarzalny klimat i atmosferę, której nie da się podrobić. To praktycznie tak, jakby się człowiek przeniósł w czasie - cudownie mi było czytać o czymś, co kiedyś mogło się dziać naprawdę. Może niekoniecznie Katji - ale zielarek było od tysiącleci bardzo wiele!
Jeśli zastanawiacie się, po co teraz sięgnąć, a lubicie książki obyczajowo-historyczne, to nie musicie się już długo zastanawiać - po prostu sięgnijcie po "Aptekarkę". Cudowna opowieść, z którą spędziłam bardzo przyjemny czas.
Polecam! Gorąco polecam! To bez wątpienia jedna z ciekawszych i bardziej oryginalnych powieści, na jakie natrafiłam w roku 2022 - a uwierzcie mi, ja czytam naprawdę bardzo dużo!
Brzmi interesująco chętnie poznam Aptekarkę :D
OdpowiedzUsuńCudowna okładka i ciekawy opis zachęcają do przeczytania tej książki. Zapowiada sie ciekawa seria. Dziękuję za polecenie
OdpowiedzUsuńOczywiście, nikt jej nie chce spalić na stosie, tylko pojawia się gburowaty, złośliwy przystojniak, który rzecz jasna jest mega bogatym szlachcicem. Totalna bajeczka, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzytając opis "Aptekarki" wiedziałam że to książka dla mnie. Barwna (jak okładka), klimatyczna (uwielbiam historyczne opowieści) lektura do tego zadziorna bohaterka. Autorka stworzyła świeżą, oryginalną fabułę. Pozostaje tylko poszukać jej i zapoznać się z Katją.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja, idealna na lato. Koniecznie muszę polecić mamie, na pewno bardzo jej się spodoba ta lektura.
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, chętnie sięgnę i poznam losy tytułowej aptekarki 💚
OdpowiedzUsuń