Autor: Borja Gonzales
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
Tytuł: Nocny krzyk
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Data wydania: 20 maja 2022
Liczba stron: 144
Ocena: 7/10
Opis:
Borja Gonzalez, twórca "Black Holes", przedstawia kolejną oniryczną i niejednoznaczną opowieść o zagubionych gdzieś na przedmieściach młodych bohaterkach i demonie, który uwielbia anime.
Recenzja:
Borja Gonzalez ma nietuzinkowy talent do tworzenia poetyckich i osobliwych komiksów, obok których nie sposób przejść obojętnie. Nocny krzyk to niesamowita i tajemnicza historia miasta, gdzie ludzie rozpływają się w powietrzu, przyprawiona surrealistyczną bohaterkami, relacjami oraz… tęsknotą.
Potem o sobie zapomnimy (…).
Ten komiks ma nieziemski klimat. Cudacznie melancholijny, realnie-nierealny, fantazyjnie narysowany. Historia toczy się powoli, ale to nie szkodzi, bo czytelnik jest uraczany artystycznymi kadrami, raczej niespotykanymi. Postacie nie mają żadnych rysów twarzy, nie mają dłoni, nie mają nawet stóp, a mimo to… potrafią przekazać mnóstwo emocji. Magia kryje się także w ograniczonej palecie kolorystycznej, pastelowych barwach, które czynią tę historię jeszcze bardziej eteryczną. Pełne detali tło także oddziałuje na wyobraźnię czytelnika, niekiedy go otulając, innym razem przerażając lub doprowadzając do konsternacji. Nocny krzyk jest nie tylko opowieścią, ale i… czystą sztuką.
Sama historia jest pełna niejasności i cudacznych zjawisk. Wiele uroku tej historii kryje się w relacji pomiędzy trzema… oryginalnymi bohaterkami – Teresą, która prowadzi okultystyczną księgarnię i potajemnie uprawia czary w stroju wiedźmy; różowowłosą Laurą, która jest demonem lubującym się w mandze i anime oraz Matyldą, nastolatką z deskorolką, która podziela pasje wcześniej wspomnianych postaci. Krótko mówiąc – łączy je dziwaczna przyjaźń, która prowadzi do wielu zabawnych sytuacji, w których tle obserwujemy wiele niepokojących i paranormalnych elementów. O dziwo, w tym komiksie pojawia się także alkohol i wulgarny język, czego nie spodziewałam się w tak malowniczej pozycji, choć muszę przyznać, że w jakiś fikuśny sposób wpasował się weń całkiem nieźle. Znacznie bardziej frustrujące okazało się dla mnie zakończenie, którego absolutnie nie zrozumiałam – lubię otwarte zakończenia, ale… to zostawiło we mnie jedynie wielki znak zapytania i… nic poza tym. Do ostatnich stron Borji Gonzalez udało się ze mnie wydusić wiele emocji, ale zakończenie nie wywołało we mnie absolutnie nic. A szkoda…
Nocny krzyk to niezwykle oniryczny komiks, piękny, zachwycający i odrobinę niepokojący, który potrafi i wzruszyć, i rozbawić. Oprawa graficzna jest tu fenomenalna, szalenie przypadła mi do gustu i jestem przekonana, że oczaruje wiele osób. Żałuję tylko tego zakończenia – myślę, że autorka nie do końca tu rozwinęła swój zamysł, a – niestety – zdaje się, że ten utwór nie ma kontynuacji. Nie czuję się nim jednak rozczarowana, bo zaoferował mi wiele rozrywki i wrażeń – szczególnie tych z pogranicza jawy i snu. Jeśli cenicie osobliwą fantastykę – pokochacie ten komiks. Polecam z całego serca! 💙
Nie znam autorki, ale opinia zachęca 😊😊
OdpowiedzUsuńOch, komiksy u nas, na polskim rynku, zaczynają być naprawdę popularne! Kurczęta, gdyby tak było kilka lat temu... pewnie inaczej potoczyłaby się moja przyszłość czytelnicza. No i tego malego dziełka kreska jest naprawdę fajna, zupełnie inna od poprzedniej książki, w której mnie wprost odpychała. A z postaci: wiedźma, demon i... nastolatka z deskorolką. To mnie rozbawiło!
OdpowiedzUsuńTo jednak nie moja bajka
OdpowiedzUsuń"Nocny krzyk" jak dla mnie ma niezrozumiałą fabułę a bohaterowie tworzą mieszankę interesująca oraz dziwną. Nie wiem czy zapoznam się z tym komiksem.
OdpowiedzUsuńTA KRESKA! I DEMON LUBIĄCY MANGĘ I ANIME. OMG, muszę to przeczytać. <3
OdpowiedzUsuńkolejny komiks, co za kreska, wydaje się tajemniczy i mroczny. Chętnie poznam, zapisuje sobie tytuł
OdpowiedzUsuńOprawa graficzna naprawdę robi wrażenie. Bardzo ciekawy i nietuzinkowy komiks.
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy komiks, może niedługo uda się przeczytać 😁
OdpowiedzUsuń