Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Nagle trup
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 25 maja 2022
Liczba stron: 352
Ocena: 10/10
Opis:
Praca w wydawnictwie to zajęcie wysokiego ryzyka. Na pracownika czyhają nie tylko pełni pretensji autorzy, ale także morderca!
W toalecie wydawnictwa JaMas zostają znalezione zwłoki redaktora Pawła Chojnowskiego. Zdezorientowani policjanci usiłują rozwiązać zagadkę kryminalną, wpadając prosto w wydawniczy kocioł. Absurd goni absurd, a tymczasem morderca wciąż jest na wolności.
Recenzja:
Myślałam, że Marta Kisiel nie zaserwuje mi nic lepszego w kwestii komedii kryminalnej niż cykl o Teresce Trawnej – och, jakże się myliłam! Nagle trup ubawił mnie jeszcze bardziej, bo humor sypie się z niego hektolitrami, a i temat pracy w wydawnictwie został tu znakomicie ograny! Co więcej, przez czytanie tej książki omal sama nie zostałam ofiarą, gdyż złośliwie przy lekturze chichotałam, nie zdradzając lubemu z czego dokładnie (oj, zrozumiałby się z pewną kobitką). A uwieżcie mi – przy tej książce robiłam to non stop!
Spokojnie, Michaś, spokojnie, powtarzał sobie, to tylko szok i emocje, oni na pewno są całkiem normalni i zorganizowani. Na pewno.
Nagle trup ma cudownie absurdalny klimat, który zauroczył mnie od pierwszych stron. Zresztą, nie było to trudne, bo uwielbiam poczucie humoru ałtorki, niezależnie od barwy, którą przybiera – czy jest to iście czarny dowcip, czy cięte riposty, czy diabelski sarkazm, czy też żartobliwe podejście do nazywania i kreowania bohaterów. Komediowa otoczka jest tu po prostu genialna, cóż więcej mogę powiedzieć. Pracownicy wydawnictwa, za którymi ciężko nadążyć, bo stale zaskakują czymś nowym (określenie ich bajorkiem zbiorowego obłędu to wręcz komplement), ukazanie brutalnej branży wydawniczej oraz wręcz namacalne przytłoczenie policjantów tym swoistym szaleństwem – wszystko jest zgrabnie i wnikliwie ukazane, upstrzone bystrymi uwagami i fenomenalną narracją.
Tańce irlandzkie na polu minowym to miła rozrywka w porównaniu z codziennością w branży wydawniczej. Tu co rusz ktoś traci głowę. W przenośni, ma się rozumieć.
Sama kryminalna zagadka Nagle trupa także wypada bardzo dobrze. Byłam ogromnie ciekawa, w jaki sposób zginął redaktor Chojnowski – szczególnie, że zostajemy uraczeni wieloma intrygującymi tropami, które oczywiście prowadzą do kolejnych zabawnych spotkań i rozmów, a co za tym idzie - bystrych dialogów, ociekających komizmem sytuacyjnym (i nie tylko). Sama praca policjantów, Mogiły i Pozgonnego, ich relacja oraz odmienne metody działania również niebanalnie urozmaicają całość. Jeśli mam być szczera – absolutnie nie mam pojęcia, co mi się w tej książce najbardziej podobało, jestem w pełni usatysfakcjonowana tą książką. I ogromnie mam ochotę na kolejną przygodę z tymi bohaterami – a z tego, co widziałam na FP ałtorki – doczekam się jej!
Krótko mówiąc, redaktor musi znaleźć i wyciągnąć z tekstu wszelkie zło. Jak taki… taki trochę wiedźmin. Tylko jeden ołówek ma na błędy szyku, a drugi na zbędne przydawki.
Nagle trup to niedorzeczna komedia kryminalna, zwariowana, nieracjonalna i wywołująca napady niekontrolowanego śmiechu oraz inne komplikacje – ot, obraził się na mnie chłop, a na dodatek oplułam sobie klawiaturę herbatą (poważnie, nie pijcie przy tej lekturze). Nie mam chyba nic tu do dodania, wszystko chyba zostało napisane. Jeśli macie zły dzień lub szukacie czegoś na rozluźnienie, poprawę humoru, wyśmienitej rozrywki – ta powieść zapewni Wam to wszystko! Polecam z całego serducha!
No tak, widziałam na stronie tego wydawnictwa tą zapowiedź, ponieważ śledzę bacznie, kiedy wyjdą następne przygody Bazylka jej autorstwa... Czyli autorkę baaardzo lubię. Nawet przesadnie. Trochę nie wiem, czy widziałabym jej w takiej kryminalnej odsłonie (wiem, że to już jej nie pierwszy raz, ale ich jeszcze nie czytałam) i dlatego trochę się obawiam, że jej to nie wyjdzie, szczególnie że ostatnio przesadza ze zwariowalnością i nieracjonalnością. W każdym razie - czas pokaże. A raczej lektura.
OdpowiedzUsuńOstatnio często widuję tę książkę na Fb. Czytałam książki autorki i je uwielbiam, "Nagle trup"jest w moim zainteresowaniu. U pisarki nie może zabraknąć pokręconych bohaterów, humoru oraz zagadki do rozwiązanie ja się piszę na to wszystko. Będę miała na uwadze żeby trzymać z dale napoje od książki.
OdpowiedzUsuńNo oby była śmieszna, bo książki Rogozińskiego też miały być zabawne, a czytałam jedno i jakoś śmiechem mnie nie powaliła. 🙄
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej komedii kryminalnej, chyba czas to zmienić 😁
OdpowiedzUsuńKomedie kryminalne bardzo lubię czytać 🥰Takiej książki na poprawę humoru, rozluźnienie, z wyśmienitą rozrywką,bardzo ostatnimi czasy potrzeba 😍Nagle bardzo chce ją przeczytać, więc zapisuje ją sobie 🥰 Chętnie poznam się z twórczością Pani Marty,bo jeszcze miałam okazji. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję i książkową propozycję 😘B.B
OdpowiedzUsuń