czwartek, 21 kwietnia 2022

Mark Greaney - "Gray Man. Na celowniku"


Autor: Mark Greaney
Tytuł: Na celowniku
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 10 marca 2022
Liczba stron: 500
Ocena: 8/10

Opis:

Przeszłość żyje. I potrafi zabijać. Gray Man powraca w drugiej części wybuchowej serii thrillerów Marka Greaneya o morderczo utalentowanym zabójcy.

Przed czterema laty agent Court Gentry, zdradzony przez swoich przełożonych w CIA, został płatnym zabójcą. Nieuchwytnym człowiekiem z cienia, Gray Manem.
Teraz, prawie zza grobu powraca jego dawny kompan, aby zmusić go do podjęcia pewnej misji. Court dostaje propozycję nie do odrzucenia: zamiast przeprowadzać niezwykle trudny zamach na bardzo złego człowieka, będzie musiał dokonać prawie niemożliwego: porwać cel, a następnie zwrócić go tym, którzy od kilku lat usiłują go zabić. Gray Man sam znajduje się na celowniku…

Mark Greaney jest współautorem kilku powieści Toma Clancy’ego, wielbiciele Clancy’ego odnajdą ducha swojego mistrza w serii kryminałów o Courcie Gentrym. Postać Gray Mana jest o kilka odcieni mroczniejsza niż postać Jacka Ryana, podobnie jak Ryan zawsze wykonuje on swoją szpiegowską robotę dla Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. I dobrze się przy tym bawi.

Recenzja:

   To już druga część przygód niezniszczalnego Gray Mana. Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa co autor zaserwuje czytelnikom w kontynuacji i już teraz muszę zaznaczyć, że nie zawiodłam się ani trochę i było nawet lepiej niż się spodziewałam. No to czas przejść do moich kilku zdań na temat Na celowniku.

Court Gentry jest płatnym zabójcą, ale wszyscy znają go pod pseudonimem Gray Man. Jest prawdopodobnie jednym z najlepszych w swoim fachu. Court dostaje zlecenie przeprowadzenia zamachu na prezydenta Sudanu, który ma na swoim sumieniu wiele ludzkich żyć. Okazuje się jednak, że pojawia się kontroferta, według której ma tylko uprowadzić swoją ofiarę i oddać go w ręce CIA. Tego samego, przez których został zdradzony cztery lata temu. 

Tempo w tej historii nie zwalnia nawet na chwilę. Od pierwszej strony dzieje się tyle, że czasem musiałam odłożyć na chwilkę książkę, żeby odsapnąć między jedną a druga akcją. Chociaż było to trochę ciężkie, bo cały czas chciałam wiedzieć co będzie dalej. Książka jest dosyć obszerna, ale w ani jednym momencie mi to nie przeszkadzało bo nudy tutaj nie było.

Gray Man jest niebywałą postacią w literaturze. Płatny morderca, który ma swój własny kodeks i zabija tylko tych, których sam uzna za winnych tego co zrobili. Niecodzienna postawa, ale dzięki temu jest to szalenie ciekawa postać. Z jednej strony tajemniczy bohater, a z drugiej,  czytelnicy mieli już okazję go trochę poznać i mniej więcej jakie są jego motywy działania. Bardzo go lubię i zawsze mocno kibicuję.

Mamy okazję spotkać kilka znanych już nam postaci, ale także całą gamę nowych bohaterów, którzy mocno oddziałują na wszystkie wydarzenia. Autor kreuje interesujące postaci, które są solidnie zbudowane od podstaw. Nie ma tutaj nikogo zbędnego i nieistotnego dla fabuły, co jak najbardziej mi się podoba.

Pomysł na fabułę jest ciekawy, może nie zbyt oryginalny, ale wykonanie autora jest fantastyczne. Od samego początku widać, że Greaney  ma pomysł na tę część i konsekwentnie realizuje swój plan. Nie ma tutaj nic przypadkowego czy niepotrzebnego, nic także nie pozostaje w domyśle czytelnika, tylko wszystko jest dokładnie zrealizowane. Bardzo lubię takie konsekwentne i przemyślane historie.

No to ja się nie mogę doczekać kontynuacji i oczywiście wyczekuję na ten obiecany netflixowy film. Gdzieś udało mi się przeczytać, że premiera w lipcu, wiec mam nadzieję, że taką fajną obsadą i rewelacyjną podstawą jaką jest książka, to będzie naprawdę dobre kino. Oczywiście zachęcam Cię do zainteresowania się tą seria, a jeśli masz już za sobą pierwszą część, to czym prędzej musisz sięgnąć po kontynuację. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia

9 komentarzy:

  1. Niestety nie znam autora, ani serii. Ale brzmi ciekawie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Gray Man? Pierwsze słyszę... Wygląda całkiem spoko, tylko trzeba by było poznać część pierwszą. Ten Netflix zaczyna mnie przerażać, że łapie się wszystkiego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle Gray Man jest u mnie na celowniku. Sensacja, przygoda i podróżowanie po świecie a do tego szaleńcze akcje jak można się temu oprzeć. Będę się rozglądać za tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. Koniecznie muszę poznać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza część nie musiała długo czekać na swoją kolej. Od razu polubiłam się z głłównym bohaterem, więc sięgnięie po kontynuację w moim wypadku to tylko kwestia czasu. Cieszę się,że druga część nie zawodzi i znowu oferuje pełną sensacji,przygód i pościgów historię,w której warto się zatracić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo pędzącej akcji, zawrotnej fabuły, niebywałej postaci literackiej i innych superlatywów ta historii mnie nie przekonuje. Ja jestem, niestety ( albo stety) z innej planety. Planety na której latają smoki, mieszkają księżniczki i czekają na książęta, są wróżki i odkrywające swoje magiczne talenty dzieci różnych ras. A w tej historii poza "mrocznym charakterem bohatera" nie znajduję nic, co by mnie zafascynowało.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam autora, serię pierwszy raz na oczy widzę. Ale brzmi interesujaco, chyba warto dać jej szansę, a to dopiero druga część więc mało do nadrobienia :D. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam recenzję tomu pierwszego, super, że pojawił się kolejny i że nadal autor utrzymuje poziom. Chętnie zapoznam się z tą serią w wolnej chwili. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomimo, że książka dostała taką dobrą ocenę, to jednak jest thriller, któremu ja mówię-nie, nie jesteś dla mnie odpowiedni, nie spotkamy się na wspólnym zaczytaniu. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘 B.B

    OdpowiedzUsuń