Autor: Joanna Zielewska
Tytuł: 180 Dań do Pudełka. Hashimoto
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska
Data premiery: 2022
Ilość stron: 164
Opis:
Choroba Hashimoto daje się wyciszyć dobrą dietą. "180 dań do pudełka. Hashimoto" to aż 180 przepisów na smaczne dania, które łatwo przygotować z dostępnych składników, a potem zabrać do pracy, szkoły albo w podróż. Wydanie zawiera zbilansowane i lekkie menu na cały miesiąc.
Recenzja:
Ale ciekawa pozycja! Ja sama mam problemy z tarczycą (choroba Hashimoto to właśnie choroba autoimmunologiczna tarczycy - po prostu organizm atakuje swoją własną tarczycę, powodując szereg różnych objawów - i zwykle także niedoczynność tarczycy). Także dla mnie taka książeczka była dosłownie strzałem w dziesiątkę - szczególnie, że akurat brakowało mi pomysłów na przygotowanie posiłków...
W ogóle z ciekawostek - lekarze zwykle przepisują leki, nie mówiąc nic o żywieniu w kwestii choroby Hashimoto - a jeśli cokolwiek mówią: to jest często niejasne, a w internecie też znajduje się masa ogólników. Wiadomo przecież, że jak ma się powiedzmy cukrzycę - to są dedykowane do tego diety, a cukrzyca przecież ma podobny system powstawania choroby. Więc czemu na Hashimoto nie miałoby być specjalnie przygotowanej diety?
Otworzyłam "180 Dań do Pudełka. Hashimoto" i byłam bardzo mile zaskoczona - co prawda pod kątem wydania nie jest to śliski papier, tylko raczej ten bardziej zwykły, przeciętny, który jest w większości powieści - czego raczej nie spotykam zbyt często w powieściach z przepisami kulinarnymi, to jednak środek był dosłownie: WOW!
Przede wszystkim warto wiedzieć, że na początku znajduje się pigułka informacji - część z tego wiedziałam, część była dla mnie totalnym zaskoczeniem, ale widać, że to solidnie przygotowane kompendium wiedzy.
Później znajdują się przepisy... tydzień pierwszy: siedem dni podzielonych na śniadanie, obiad i kolację, po czym znajduje się dalej czternaście przepisów na przekąski w międzyczasie (na drugie śniadanie lub podwieczorek). Następnie jest tydzień drugi, trzeci i czwarty (z taką samą budową).
Do tego wszystkiego mnóstwo apetycznych zdjęć. Przepisy także wydają się niezwykle proste i smaczne - czasami dziwiły mnie niektóre połączenia, ale w taki fascynujący sposób w stylu: "chciałabym tego wypróbować". Bez wątpienia "180 Dań do Pudełka. Hashimoto" na dłuższy czas zagości w moim domu - i jestem ciekawa, czy poprawią mi się od tego wyniki krwi... Albo czy przynajmniej samopoczucie będę miała lepsze?
Książka ta przygotowana jest przez znawczynię tematu - dietetyczkę Joannę Zielewską - która ma na swoim koncie już kilka publikacji dotyczących zdrowia i żywienia. Bez wątpienia mam teraz ochotę sięgnąć po kolejne jej pozycje - i mam nadzieję, że mi się to uda: bo bardzo chciałabym schudnąć w zdrowy sposób, poprawiając przy tym kondycję mojego ciała.
Podsumowując: dla mnie był to strzał w dziesiątkę. Może Tobie też się przyda?
Uwielbiam apetyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAkurat ta pozycja nie dla mnie, ponieważ nie mam problemów z tarczycą i większości produktów z tych przepisów nie wolno mi jeść, ale potwierdzam, w Polsce jest problem z prawidłowem leczeniem, a tym bardziej z pomocą przy ustaleniu właściwej diety. Lekarz każe wziąć pigułkę i to wszystko. Ja mam problemy z układem pokarmowym - liczne nietolerancje pokarmowe i dlatego wiem, jak strasznie jest znaleźć odpowiednią dietę. W Polsce problemem są przede wszystkim średniowieczni lekarze - zamiast badań proponują... zakładanie zeszycika, by pisać w nim, jakie produkty się spożywa. Świetna sprawa (ten wyraz "świetna" ocieka u mnie sarkazmem niczym sosem z hamburgera), bo w ten sposób wytypowałam alergię na pomidory i orzechy, co po zrobieniu badań prywatnie okazało się nieprawdą. Zresztą, o czymś takim jak "nietoleracja pokarmowa" dowiedziałam się dopiero od lekarzy za granicą (tam też robią takie badania bezpłatnie btw., a dodaję to dlatego, że w Polsce to kwestia 1000 zł lub dwóch).
OdpowiedzUsuńDo czego zmierzam, czemu się tak uzewnętrzniam? Bo takie książki jak ta powyższa powinny powstawać. W Polsce to jedyne dobre źródła wiedzy, pomogą nam przetrwać życie.
Świetna propozycją, nie tylko dla osób żyjących z Hashimoto. Przyznam się, że pierwszy raz usłyszałam o tej chorobie z dwa lata temu. Tak jakoś wyszło, że moja koleżanka na to cierpi, od lat leczyla się nie na to co trzeba, bo ciężko trafić na dobrego lekarza, który odryje, że to właśnie to. Coś czuję, ze3wiem co dostanie ode mnie na urodzinki.
OdpowiedzUsuńNajprościej przepisać leki przez lekarzy ale jeszcze trzeba dobrze zdiagnozować chorobę. "180 Dań do Pudełka. Hashimoto" interesująca książka z smakowitą zawartością. Warta uwagi.
OdpowiedzUsuńZ tarczycą walczyłam tylko pod czas ciąży, później się unormowało wszystko. Ale faktycznie ciężko u nas stwierdzic,że to właśnie ta choroba.. A takie książki są jak znalazł, pomagają w codziennym życiu 😊
OdpowiedzUsuńTo ważna pozycja. U coraz większej ilości osób hashimoto zostaje zdiagnozowane ( to pokłosie wybuchu w Czarnobylu i tempo rozwoju cywilizacji), a tak tematycznie przygotowanych pozycji brakuje. Mnie osobiści podobają się przepisy na przekąski "międzyposiłkowe". Zawsze mi tego brakowało.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i przydatna lektura. 🙂
OdpowiedzUsuńHashimoto, to obecnie coraz bardziej pojawiąca się choroba u wielu ludzi. Taka książka bardzo się przyda na rynku wydawniczym i to nie tylko dla chorych osób, ale również dla ich rodzin czy znajomych, którzy przygotowują jedzenie dla osób z tą chorobą. Od dawna wiadomo, że jedzenie, może albo polepszyć zdrowie i samopoczucie człowieka, albo może je pogorszyć. Czasem w ogóle by komuś nie przyszło do głowy, aby dwa dane składniki ze sobą połączyć, a ich połączenie właśnie ma zdrowotne właściwości. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘 B.B
OdpowiedzUsuń