Elyse Resch i Evelyn Tribole to dwie specjalistki od walki z zaburzeniami odżywiania, które opracowały model intuicyjnego jedzenia dla osób, których wewnętrzny wskaźnik sytości został nadwyrężony przez ekstremalne diety czy też innego typu problemy z jedzeniem. Niestety sama należę do tej grupy. Kiedy zobaczyłam tę książkę, byłam więc pełna nadziei i zaintrygowana. 10 prostych kroków, które pozwalają na wyjście z choroby? Zbyt piękne, żeby było prawdziwe.
O ile kroki z pozoru wydają się łatwe, wprowadzenie ich w życie wymaga wysiłku. Zaczęłam już praktykować zasady opracowane przez autorki i nie jest to wcale bułka z masłem, ale widzę w nich sens.
Sam wygląd zewnętrzny zachęca, a rozkład rozdziałów pomaga w bądź co bądź dość trudnej i emocjonalnej lekturze. Zwykle książki o zaburzeniach odżywiania mają naprawdę ponure okładki i wyglądają raczej jak poradniki, które szybko odłożysz na półkę. Ta książka oprócz wspaniałej treści, po prostu uśmiecha się do ciebie już z okładki. Wspaniały wybór kolorów i estetyczny design to niby coś obok, ale pomaga w oswojeniu się z lekturą.
Dodatkowo, co ważniejsze, książka jest napisana w niesamowicie przystępny sposób nawet dla człowieka, który nie ma żadnej wiedzy dietetycznej. Założenie jest takie, aby każdy mógł po nią sięgnąć i zmienić swoje życie.
Elyse Resch i Evelyn Tribole to prawdziwe specjalistki, wobec czego ta książka jest naprawdę wartościowa, a program oparty na badaniach i wielu latach praktyki. Podczas lektury można dowiedzieć się o wielu interesujących faktach z dziedziny dietetyki. Podanych na srebrnej tacy w lekkostrawnej formie. Pod względem merytorycznym jest to świetna lektura.
Podsumowując, polecam. Nawet jeśli sami nie zmagacie się z typowymi zaburzeniami odżywiania, jest to wspaniała podróż, która pomoże Wam jeszcze lepiej zrozumieć swój organizm i uwrażliwi na pewne kwestie, o których nie myśli się na codzień, a także pozwoli zrozumieć perspektywę osób chorych.
Ciekawy i ważny temat, dużo się o tym słyszy.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie temat na czasie. Warto by było poznać 😊
OdpowiedzUsuńInteresująca lektura która porusza istotny temat. Warta uwagi książka.
OdpowiedzUsuńHmmm... Tak w sumie to od razu pomyślałam, że czasem ma się ochotę na soczek pomidorowy i wtedy trzeba jednak posłuchać organizmu, bo ma rację, bo najwyraźniej tego mu trzeba. A ja jednak tak czasem mam. Nawet ostatnio zachciało mi się mało zdrowych chrupci, to kupiłam, a jakże, a na kolejne już mnie nie ciągnie. Myślę, że coś w tej intuicji jest... Trudno jednak będzie dostosować tak idealnie się do organizmu, tu uważam, że potrzebny byłby dobry dietetyk, a w Polsce cienko z jakimikolwiek porządnymi lekarzami, nawet prywatnymi. W każdym razie porobiłam trochę badań, będąc w krytycznym dołku. Osobiście od zawsze bardzo nie lubię kiwi i papryki, a co mi wyszło na teście na nietolerację pokarmową? No właśnie kiwi i papryka - przypadek? Nie sądzę! Aczkolwiek wyszło mi też dużo rzeczy, które uwielbiam, a nie mogę jeść, ale to już inna bajka... Bardzo dobry temat porusza ta książka, nie wiem jednak, czy jest w stanie zrewidować porządnie nasze błędy żywieniowe, w każdym razie jest to jednak już jakiś początek. Problem rzeka, tak to określę.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapewne ciekawa, ale zupełnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńBardzo wielkie oceany książek tego typu można znaleźć w każdej księgarni i gdy staje się przed półką z takimi książkami czy otwiera się kategorie w internetowej księgarni, to za nic nie wiadomo co wybrać, od jakiej pozycji najpierw najlepiej zacząć, aby coś faktycznie pomogło. Bardzo ważny temat, który cały czas jest istotny. Tylko czasem teoria bywa sobie, a praktyka bywa sobie. Książka wydaje się być jedną z lepszych tego typu. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuń