Rysunki: Nami Hidaka
Scenariusz: Satoru Yamaguchi
Tytuł: Odrodzona jako czarny charakter w grze otome (tom 4)
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 15 grudnia 2020
Liczba stron: 162
Ocena: 8/10
Opis:
Catarina i jej przyjaciele konfrontują się z władającym czarną magią Siriusem, który okazuje się być ukrytą opcją romansową w grze. Czy wiadomość od Acchan – przyjaciółki z poprzedniego życia- pomoże zażegnać niebezpieczeństwo? Tymczasem zbliża się finałowy epizod gry, czyli ceremonia ukończenia szkoły. Który z chłopców zostanie wybrankiem Marii?! Czy na Catarinę czeka złe zakończenie?! Nasz bohaterka jeszcze nie spodziewa się, jaki nieoczekiwany zwrot akcji szykuje dla niej los…
Zapraszamy do lektury czwartego tomu komedii romantycznej o czarnym charakterze z gry otome!
Recenzja:
Po fenomenalnym trzecim tomie Odrodzonej... spodziewałam się nieco bardziej mrocznej kontynuacji, aczkolwiek… nie do końca ją otrzymałam. Prawdę mówiąc, czwarta część wypadła nieco słabiej w porównaniu do poprzedniczki, acz wciąż nie traci swojego czaru – można więc powiedzieć, że jestem zarazem nieco zawiedziona, jak i… zachwycona, bo bardzo lubię swoistą anielskość tego cyklu – a tu ona wraca z rozmachem!
O tym tomie ciężko powiedzieć za dużo, aby nie zdradzać bardziej lub mniej istotnych elementów z fabuły. W pierwszym rozdziale poznajemy uczucia, którymi darzą poszczególni bohaterowie Catarinę i dlaczego – jest to na swój sposób poruszająca scena, która – w ostatecznym rozrachunku – zamienia się w dość zabawną. Fascynującym elementem jest tutaj także chwilowy powrót głównej bohaterki do świata rzeczywistego, w którym mamy szansę zasmakować odrobiny jej wcześniejszego życia – został tutaj zastosowany także ciekawy zabieg, gdyż obramowanie kadrów jest wówczas czarne, co pozwala wyraźnie odróżnić dwa życia protagonistki. Dodatkowo dowiadujemy się więcej na temat czarnej magii oraz samego Siriusa i jego przeszłości, co wyjaśniło jego działania, a jednocześnie było doświadczeniem dość… przygnębiającym. W zasadzie ten tom z powodzeniem mogę nazwać najsmutniejszym – bo i spotkanie z przyjaciółką z poprzedniego życia i przeszłość Siriusa potrafią zarazem poruszyć, jak i nieco zdołować czytelnika.
Urocze buźki i zjawiskowa kreska także oddziałują na wyobraźnię – ciężko nie być wzruszonym, gdy lubianym postaciom z oczu rzewnie płyną łzy. Działa to też w drugą stronę – niełatwa nie zaśmiać się, gdy Catarina wpada na kolejny genialny plan – albo wciąż nie dochodzi do niej, co się do końca wokół jej osoby dzieje – zarówno w mandze, jak i w kolejnej krótkiej nowelce na ostatnich stronach. To oczywiście kolejny sen głównej bohaterki, w której… wszyscy bohaterowie zmieniają swoją płeć. No cóż… to było ciekawe doświadczenie.
Choć w czwartym tomie Odrodzonej jako czarny charakter w grze otome znaleźć można wiele bólu i smutku, tak równoważy się on ze słodkimi ilustracjami oraz roztargnieniem Catariny. Jeśli lubicie humorystyczno-romantyczne historie z nutką magii, manga ta będzie idealnym wyborem dla Was. Bo zabawa się jeszcze nie skończyła – gra, w której bohaterka utknęła otrzymała kontynuację – o której Catarina nic nie wie! Oj, czuję, że będzie się w następnym tomie wieeele działo…
Kolejna manga warta poznania. Zapisuje sobie a wam dziękuję za recenzję
OdpowiedzUsuńMagna trzyma poziom, Caterina ciągle nas zaskakuje. Ciekawa manga.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą czytałam recenzję drugiego tomu, a tu już trzeci! Ale galopujecie z tym czytaniem. Fajnie się prezentuje ta manga.
OdpowiedzUsuńNiestety manga to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńUdało mi sie trafić na ten cykl w bibliotece,więc na pewno siegnę po najnowszą część.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po ten cykl, kto wie 😅 Fajnie, że można u Was poczytać też o mangach 😁
OdpowiedzUsuńNadal nie skusiłam się na żadną mange,nim jeszcze żadna nie zachwyciła mojego czytelniczego serca,by po nią sięgnąć. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B
OdpowiedzUsuń