Tytuł: Outsider
Dystrybutor: Audioteka
Czyta: Leszek Filipowicz
Długość: 19 h 52 min
Ocena: 10/10
Opis:
W parku miejskim znalezione zostaje zmasakrowane ciało jedenastoletniego chłopca. Naoczni świadkowie i odciski palców nie pozostawiają wątpliwości: sprawcą zbrodni jest jeden z najbardziej lubianych obywateli Flint City. To Terry Maitland, trener drużyn młodzieżowych, nauczyciel angielskiego, mąż i ojciec dwóch córek. Detektyw Ralph Anderson, którego syna Maitland kiedyś trenował, nakazuje przeprowadzić natychmiastowe aresztowanie w świetle jupiterów. Maitland ma wprawdzie alibi, ale Anderson i prokurator okręgowy wkrótce zdobywają kolejny niezbity dowód: ślady DNA. Sprawa wydaje się oczywista.
Recenzja:
"Outsider" to moje kolejne udane spotkanie z twórczością Stephena Kinga. Autor powraca do formatu, który wychodzi mu najlepiej z lekkim twistem, przez co oczekiwałam niezłej historii, a dostałam wyśmienitą lekturę, a w tym wypadku raczej słuchowisko. Audioteka jak zwykle stanęła na wysokości zadania, tworząc świetną rozrywkę na 20 godzin. Lektor Leszek Filipowicz znany z wersji audio książek Kinga nie zawiódł i tym razem. Panie Leszku, kapelusze z głów, znakomita robota.
Wracając do treści, a pewnie tego jesteście ciekawi najbardziej — King serwuje nam makabryczną zbrodnię i meksykańską legendę, o której nie mogę zbyt wiele powiedzieć, oprócz tego, że jest iście przerażająca.
Głównym bohaterem powieści jest detektyw Ralph Anderson, któremu przyjdzie się zmierzyć z bestialskim morderstwem i wymykającą się rzeczywistości materialnej zagadką. W małym miasteczku Flint City, którego społeczność jest bardzo zżyta, dochodzi do tragedii, kiedy to jeden z najpopularniejszych mieszkańców dokonuje makabrycznego mordu na dziecku. Sprawa wydaje się jasna, mamy przecież zeznania naocznych świadków, a nawet ślady DNA. Ralph mimo początkowego szoku decyduje się działać natychmiastowo i aresztuje podejrzanego na oczach całego miasta. Jednak z czasem na jaw zaczynają wychodzić na jaw sprzeczne fakty. Jak to możliwe, że Terry ma niezbite alibi? Czy człowiek może być w dwóch miejscach na raz? Przekonajcie się sami.
King żongluje faktami jak prawdziwy cyrkowiec, ujawniając co rusz kolejne, które przeczą tym poprzednim. To, co początkowo wyglądało na thriller psychologiczny, urasta do rangi tradycyjnej Kingowskiej powieści z dreszczykiem. "Outsider" rozmachem przypomina kultowe "To", a nie da się chyba lepiej zareklamować tego utworu.
Jest tutaj wszystko: wielowymiarowi bohaterowie, których los przejmuje czytelnika do głębi, tajemnica, mrożące krew w żyłach legendy, spójna fabuła, która mimo zagmatwań prowadzi "po nitce do kłębka", jakby powiedziała Holy, a także znakomite zwroty akcji i sceny akcji.
To, co wyróżnia Kinga spośród innych autorów jest jego łatwość do umieszczania w centrum wydarzeń dzieci. I tym razem to one są celem zabójcy. Przyprawia to o prawdziwe dreszcze i sprawia, że ta książka jest trudna do przełknięcia. Pełna brutalnych opisów, wewnętrznych dylematów bohaterów, których dotychczasowa rzeczywistość zdaje się walić i trudnych problemów psychologicznych. Słowem: "Outsider" wciąga i na długo zostaje w pamięci. Jeśli jesteście wystarczająco odważni, polecam odsłuchać, szczególnie w znakomitej interpretacji Filipowicza, który z łatwością oddaje ponury nastrój i silne emocje targające postaciami.
Boję się książek Kinga, horeoryto niestety nie moja bajka. Do tego audiobooki to nie dla mnie, próbowałam, nie umiem się na nich skupić i zupelnie nic z nich nie ogarniam. Odnośnie jeszcze Kinga, widziałam zapowiedź najnowszej ksiazki jak pamięć mnie nie myli Feiry tale czy jakoś tak, a to bardzo chetniepoznam i jestem ciekawa jak sobie poradzi z fantastyką.
OdpowiedzUsuńMam już parę książek Kinga na swoim koncie, "Outsider" może być przyjemną! lekturą. Tylko wolę książkę w wersji papierowej, audiobooki to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie potrafię się przekonać do książek Kinga. Sama jednak uważam, że filmowo są one świetne.
OdpowiedzUsuńJakoś King nie jest w zasięgu moich zainteresowań. Nie mogę się do niego przekonać, podobno albo się go kocha albo nienawidzi....
OdpowiedzUsuńCzytałam i ogladałam serial na podstawie tej książki. Obie pozycje na wielki plus. Trzymały w napięciu a niekiedy nawet w strachu,więc emocji nie brakowało zarówno przy lekturze jak i seansie. Nie sięgam po Kinga wybitnie często,ale ta pozycja zdecydowanie należy do moich ulubionych pióra tego autora.
OdpowiedzUsuńTę akurat czytałam z biblioteki,ale potem udało mi się zdobyć w twardej oprawie w konkursie na facebooku. Dobra książka, choć mnie rozczarowało zakończenie, choć nie można odmówić Kingowi pomysłowości na swoje powieści 😁 A To ciągle przede mną, choć ekranizację widziałam 😅 Widziałaś nowe wydanie jakie szykuje Albatros? Podobają mi się jednak tamte poprzednie, te nowe takie sobie i jaki sens jest po raz kolejny wydawać tę samą książkę tylko z inną okładką...nie ogarniam tego. 🙄
OdpowiedzUsuńKinga nie oceniam, bo to klasyk i nie jeden raz pokazał, że jego książki to prawdziwy fenomen. Co prawda, ma książki lepsze i gorsze (niestety, takie też spotkałam w jego dorobku), ale generalnie to i tak jeden z najlepszych autorów dostępnych na rynku, jakiego znam, do tego niezwykle płodny i pełen niebanalnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńOdpada, zbyt drastycznie dla mnie. I odmówię.
OdpowiedzUsuńTo właśnie może być nasze pierwsze spotkanie i zapewme będzie udane więc odrazu sobie zapisuję dziękuję za recenzję 🙂
OdpowiedzUsuńKing jest świetnym pisarzem i jego twórczość jest wspaniałą,ale i tak nie sięgnę po ten gatunek książek do zaczytania się. Tyle również innych wspaniałych książek wychodzi z gatunków,które kocham,a na które i tak nie starczy ani kasy ani życia na ich zakup i przeczytanie,że nie ma dla mnie sensu sięganie po takie,których nie czuje i nie lubię. Faną życzę udanej lektury,fajnego zaczytani 🙂 Powieść tą,jej fabuła spodoba się bardzo wielu osobą lubiącym ten gatunek,jak i autora 🙂Bardzo dziękuję za świetną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuń