piątek, 28 stycznia 2022

Daruma Matsuura - "Kasane, tom 1"

Autor: Daruma Matsuura

Tytuł: Kasane, tom 1

Wydawnictwo: Waneko

Data wydania: 2021

Ocena: 7/10

Opis:

Kasane to dziewczyna o nieprzeciętnej wręcz brzydocie i wielkich marzeniach. W dodatku jest córką “aktorki wszechczasów” o olśniewającej urodzie. Matka wiedząc, jak ciężkie życie czeka córkę, zostawia jej po sobie jedną rzecz – czerwoną szminkę. Nie jest to jednak zwykły kosmetyk. Dzięki niemu smutne i żałosne życie dziewczyny nabierze nowych barw. Sprawy jednak zaczynają się komplikować bardzo szybko. Czy Kasane jest gotowa na konsekwencje swoich czynów? I jak daleko posunie się w walce o własne aspiracje?

Recenzja:

Ciekawe mangi to coś, czego mi w życiu zdecydowanie brakowało - ale ostatnimi czasy goszczę je u siebie coraz częściej. Bez wątpienia azjatyccy twórcy są kreatywni, mają oryginalne i niebanalne pomysły, a samo to, że można połączyć tekst z grafiką, dalej cudne rezultaty. Tak jest także w "Kasane. tom 1". Genialny pomysł, fantastyczne wykonanie... I trzeba czekać teraz na dalsze tomy!

Kasane jest córką wybitnej gwiazdy filmowej, która zachwycała swoją urodą. Niestety, główna bohaterka jest nieprzeciętnie wręcz brzydka, nikt nie jest w stanie na nią patrzeć, a jak już - to tylko się z niej śmieją. Niestety łamie to serce Kasane, która także chciałaby być wybitną aktorką.

Kasane przypomina sobie jednak poradę mamy - że gdy życie będzie trudne, gdy da jej w kość, to powinna użyć jej czerwonej szminki. Tyle, że okazuje się, że nie jest to zwykły kosmetyk - a coś, co sprawia, że jest w stanie przejąć wygląd innych, by chociaż na chwilę być piękna. Jak wykorzysta to Kasane i czy w ogóle to wykorzysta, by spełnić swoje marzenia? Tego dowiecie się tylko podczas czytania mangi!

Mnie tom pierwszy bardzo wciągnął, wszystko fajnie zaprezentowano - sam pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał i mega mnie wciągnęło czytanie. Wydaje mi się, że jest to nietuzinkowa historia i cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgnąć.

Cała seria liczy sobie czternaście tomów w oryginale - u nas w lutym wychodzi dopiero tom drugi, a później średnio co dwa miesiące ma się pojawić kolejny tomik. Także ja na bieżąco postaram się śledzić i czytać - i Was także do tego zachęcam, bo jak sami zauważyliście: pomysł na tę historię jest bardzo ciekawy, a fantastyczne jest też przedstawienie tego wszystkiego i pokazanie perypetii Kasane. 

Samo zakończenie także intryguje na tyle, że dosłownie krzyczy: "sięgnij po tom drugi!". No więc sięgnę - mam to w planach. Dobrze, że do premiery kolejnej części został już niecały miesiąc... Bo inaczej chyba siedziałabym jak na szpilkach!

Do tego wszystkiego bardzo przyjemna kreska - chociaż nie jestem w stanie powiedzieć pod kątem graficznym, że Kasane, główna bohaterka, była faktycznie tak nieurodziwa - ot, zwykle średnio było widać jej twarz: a jak już, to zwykle tylko część jej twarzy. 

Bez wątpienia jest to manga, o której trudno zapomnieć...

Podsumowując: dla mnie jest to bardzo interesująca seria, którą w dalszym ciągu planuję na bieżąco czytać. W końcu trudno byłoby znaleźć coś podobnego... ale w powieści. Znam kilka takich książek, gdzie uroda i walka o urodę jest najważniejsza, ale nigdy nie czytałam niczego na podstawie tego, że czerwona szminka pomagałaby przejmować jakby czyjś wygląd. Także polecam gorąco, bo wszystko jest nie tyle oryginalne, co jeszcze bardzo dobrze przedstawione i ładne wydane! 


9 komentarzy:

  1. Jednak nie umiem zmusić się do czytania mangi

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi interesująco, naprawdę interesująco. Kolejna manga, która mnie kusi i to przez was. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Fabuła ciekawa, niebanalna (trochę przypomina mi film Pantofelek kopciuszka). Jestem zaintrygowana tą mangą, jak potoczą się losy Kasane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Renata Kozłowska29 stycznia 2022 14:55

    Mangi to nie są moje klimaty. Jakoś nie mogę się do nich przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę mangi,które recenzujecie są zdecydowanie godne uwagi. Bardzo podoba mi się prezentowana historia i gdy tylko trafi się okazja, chętnie ją poznam.

    OdpowiedzUsuń
  6. A Outsider Kinga ? 😅 A ja jeszcze nie czytałam żadnej mangi, a wydawnictwo Waneko zapewne poszukuje większych kont/blogów do współpracy recenzenckiej, więc nie mam szans 😅😅

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem, przecież nie wyszystkie aktorki muszą być zjawiskowo piękne, by odnieść sukces, trudno byłoby wtedy nakręcić jakikolwiek film. Ale temat na fabułę ciekawy. Dla mnie wydaje się to jednak historią na jeden tom, ale też nie wiadomo, jakie ta szminka konsekwencje ukrywa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wiadomo jaki werdykt, jak manga to odpada.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mangi są na swój sposób bardzo ciekawe i interesujące i można z nimi fajnie spędzić czas,ale jakoś mi nie jest z nimi po drodze w tej krainie literatury. Nie czuje z nimi czytelniczego połączenia. Nie nadajemy razem na tych samych falach, nie możemy się zgrać. Czy kiedyś to się zmieni,nie wiadomo. Póki co nie skuszę się na mangę. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń