Autor: Lauren Price
Tytuł: Grzeczni chłopcy nie kradną staników
Wydawnictwo: BeYA
Data wydania: 2021
Ilość stron: 280
Ocena: 8/10
Opis:
Życie Riley Greene było do bólu normalne. Dziewczyna trzymała się na uboczu i nie była zbyt popularna w szkolnej społeczności. Miała mamę, brata i najlepszą przyjaciółkę - i właściwie było jej z tym dobrze. Jednak ten spokój któregoś dnia został zakłócony. Do pustego domu obok wprowadziła się kobieta z dwójką dzieci. Córeczka była uroczym szkrabem, a syn... cóż. Syn był ponętnym ciachem o kobaltowych oczach i po męsku zarysowanej szczęce.
Riley ucieszyła się z nowego sąsiedztwa, głównie ze względu na mamę, której brakowało towarzystwa do pogaduszek. Co do chłopaka - nie robiła sobie nadziei. W końcu dla przystojniaków od zawsze była przeźroczysta. Tym razem jednak została zauważona, choć raczej nie w taki sposób, jakiego mogłaby sobie życzyć. Alec Wilde, bo tak się nazywał młody sąsiad, włamał się przez okno do pokoju Riley już pierwszej nocy. Ukradł jej stanik, aby wygrać - jak za chwilę wyjaśnił - zakład z kumplami. Nie przypuszczał, że dziewczyna postanowi się odegrać...
Recenzja:
O kurczę, chyba jednak niektóre książki z Wattpada to naprawdę zasługują na wydanie - i "Grzeczni chłopcy nie kradną staników" bardzo mnie w tym utwierdziło. Jest fajna fabuła, całkiem sympatyczni bohaterowie, sporo akcji, plot twisty, a do tego wszystkiego: jest sporo humoru, sarkazmu i oryginalności. Już zresztą po samej ocenie widzicie, że ten tytuł bardzo przypadł mi do gustu - dosłownie nie byłam w stanie oderwać się od czytania... a także od słuchania, bo część tej książki przeczytałam, a później, jak się okazało, że jest ona także w wersji audio, włączyłam ją sobie na Audioteka.com/pl/ i dałam odpocząć swoim oczom - bo na prędkości podwójnego przyspieszenia i tak słuchałam do późnych godzin nocnych!
Z góry mówię, że zarówno książka, jak i wersja audio są naprawdę dopracowane - ale słuchanie tej historii w wersji audiobooka było dla mnie dodatkową przyjemnością, gdyż lektorka (Agata Bieńkowska) odwaliła taki kawał dobrej roboty, że dosłownie słuchanie jej było niczym miód na moje uszy - była tak dobrze dobrana głosowo do tej historii, że dosłownie nawet nie byłam w stanie przysypiać - bo tak doskonale były odwzorowane emocje, humor i sarkazm!
Historia ta w ogóle dotyczy Riley - dziewczyny z mroczną tajemnicą z przeszłości, która aktualnie praktycznie wycofała się z życia towarzyskiego, a jej jedyną przyjaciółką jest Violet - dziewczyna, która słynie z kontrowersji. Pech chciał, że do domu obok wprowadziła się nowa rodzina - a okno w okno z Riley znajdował się pokój przystojnego chłopaka, mniej więcej w jej wieku: Aleca.
Jeśli Riley sądziła, że długo uda jej się uciekać przed znajomością z nowym sąsiadem, to się myliła - gdyż pierwszej nocy wkradł się on do niej przez okno i wykradł jej stanik: ten stary, znoszony, z wizerunkiem postaci z Disneya. Riley oczywiście chce go odzyskać... ale w międzyczasie okazuje się, że nie jest to takie łatwe - a Violet doradza jej, aby sama zaczęła grać w tę samą grę, w którą gra Alec: tak, żeby jemu też dopiec...
Nie będę zdradzać dużo więcej, żeby nie spojlerować, bo opis też ponad to nie wychodzi. I dobrze! Bo ta akcja, ta fabuła naprawdę zasługuje na to, żeby nikt jej nie spojlerował - bo jest sporo plot twisów i wydarzeń. Naprawdę, to świetna książka z gatunku YA, która wciąga dosłownie od pierwszych stron - i która trzyma w napięciu aż do ostatniej kropki. Bardzo mi się podobała!
Jest tu zastosowany motyw szarej myszki i szkolnego przystojniaka, jednak w najlepszej możliwej odsłownie - dawno nie czytałam tak fajnego przedstawiania tego schematu. Bo nie ma tu żadnej miłości od pierwszego wejrzenia. Nie ma tu żadnych deklaracji uczuć na samym początku - uczucia rozwijają się dosyć powoli, są wzloty i upadki... I ciężko też czasem przewidzieć, co tam się dalej między Riley a jej sąsiadem wydarzy.
Lauren Price stworzyła lekką, sympatyczną książkę, naprawdę lekko napisaną - i co najlepsze: jej dialogi i opisy są na tyle autentyczne i rzeczywiste, że słuchając tego w formie audiobooka, nie czułam żadnych zgrzytów i niezręczności. Bo dobrze wiecie, że niektórzy piszą dialogi bardzo sztywno - a niektóre opisy są długie i męczące. Tutaj tego nie mamy! No i po raz kolejny wspomnę o dawce humoru i sarkazmu, co dla mnie było dużym plusem w tej powieści.
Sama tajemnica, którą Riley chowała przed światem także jest ciekawa - i nie przypominam sobie w tym momencie żadnej książki, gdzie coś takiego by się pojawiło. Także sami najlepiej dowiedzcie się, jaki to straszny sekret ma Riley... o którym nie wie nawet jej najlepsza przyjaciółka!
Podsumowując: polecam książkę, ze szczególnym uwzględnieniem wersji audio (bo jak czasem nie do końca lubię adaptację lektorską - tak tutaj to było prawdziwe mistrzostwo, które tylko sprawiło, że książka nabrała dodatkowych rumieńców!). Według mnie to naprawdę dobra historia - którą polubi i nastolatek, i osoba dorosła (która ceni sobie takie klimaty).
Chętnie polecę tę historię mojej bratanicy. Ja już wyrosłam z takich książek.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię młodzieżówki, czasami lubię powspominać sobie szkolne lata. "Grzeczni chłopcy nie kradną staników" to lektura z ciekawą fabułą z solidną dawkę humoru oraz z interesującymi bohaterami. Będę miała na oku książkę Lauren Price.
OdpowiedzUsuńLubie czasami przeczytać jakąś młodzieżówkę. Opis brzmi interesująco, ale to wasza opinia mnie kupiła. Zapisuję sobie ten tytuł. Dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńNo z jakiegoś powodu juz sama okładka schwytała mnie za serce! Juz nie tak często chwytam za młodzieżówki ale ta muszę mieć! I podzielę się nią z siostrzenica chociaż Ona woli thrillery. Ale jak można się oprzeć chłopaków wkradający się przez okno! To chyba marzenie każdej nastolatki! Haha no a przynajmniej ja często o tym fantazjowałam w młodzieńczym wieku.
OdpowiedzUsuńA długo się zastanawiałam, po co mu taki stanik. Obstawiałam nawet przebieranki, bo w sumie w dzisiejszych czasach wszystkiego można się spodziewać, nawet po chłopcach o kobaltowych oczach (chodzi o czarny kolor tak w ogóle?). Cała historia brzmi bardzo lekko i przyjemnie, w sam raz książka dla młodzieży, niezobowiązująca lektura. Wciąż nie zaznajomiłam się z systemem Wattpada, ale brzmi ciekawe... Ostatnio po raz pierwszy w życiu podjęłam się mniej tradycyjnej lektury i wysłuchałam audiobooka - rzeczywiście, ulga dla oczu (to świetny pomysł, bo pracuje na komputerze na okrągło), a jak lektor jest dobry, to ciekawe doświadczenie, choć zupełnie inne, gdy jednak czyta się samemu (co nie znaczy wcale, że gorsze, po prostu odmienne). Wracając do książki - myślę, że to ciekawa inwestycja tego wydawnictwa (z publikacjami z Wattpada), wyciągnięcia tych lepszych historii, pewnego przesiewu ich nadmiaru, jednak wydaje mi się, że bardziej skierowana do młodszych czytelników (chyba jak cały Wattpad?). Niemniej wszystko na plus, może kiedyś nawet sięgnę po jedną z tych książek (ale gdy młodzi nie będą patrzeć, bo wstyd).
OdpowiedzUsuńO raju dawno nie czytałam młodzieżowej książki w takim klimacie. Kiedyś wprost zaczytywałam się nimi, a obecnie przerzuciłam się na jakby to powiedzieć bardziej dorosły repertuar. Jednak tutaj aż mnie korci, aby przekonać się, w jaki sposób Riley odegra się na Alecu. W końcu zabrał coś, co nie należy do niego. A ona wbrew temu co on sądzi, postanawia się na nim odegrać. Tak więc ja jestem na tak.
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że gdybym miała sugerować się tylko okładką,nawet nie spojrzałabym na tę książkę. A tu proszę- przyjemne young adult, z którym chyba mogłabym się zapoznać. Zapiszę w notesie i możliwe,że gdy nadarzy się okazja sięgnę po tę powieść.
OdpowiedzUsuńPrzy audiobooku najważniejszy jest lektor,bo gdy jego głos i wczucie się w to,co czyta i jego odpowiednia interpretacja,sprawia,że czytelnik dostaje książkową ucztę 🥰Jak lektor na dzień dobry,zniechęca słuchacza,czytelnika, to wysłuchanie do końca może być książkową torturą,który zniechęci do innych. Lubię czytać nie które młodzieżówki,czasem one wiele niosą ważnych przesłań również dla dorosłego czytelnika, dlatego warte po tę wartościowe sięgnąć co jakiś czas. Tą sobie zapisuje 🙂 Bardzo dziękujemy świetną za recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuńJa też podejrzliwie podchodzę do powieści z Wattpada 😅 ta zdaje się być ciekawa, może bym się skusiła? Czytam powieści młodzieżowe, więc czemu nie, skoro polecasz 🤗
OdpowiedzUsuń