Autor: Helen J. Rolfe
Tytuł: Zaopiekuj się mną
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021
Ilość stron: 368
Ocena: 7,5/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Uczucia nie zawsze podążają oczywistymi ścieżkami…
Czy prawdziwa miłość zdarza się częściej niż raz w życiu? Maddie Kershaw wcale nie jest przekonana. W ataku terrorystycznym 11 września 2001 roku życie stracił chłopak, którego uważała za tego jedynego - jej wielka miłość. Od tamtej pory Maddie sądzi, że jedyne, co jej zostało, to wdawanie się w liczne romanse.
Pewnego dnia jednak na przyjęcie urodzinowe dla stulatki przez pomyłkę przywozi… erotyczny tort. To zdarzenie w zaskakujący sposób wywraca jej życie do góry nogami - na uroczystości poznaje Evana, mężczyznę, dzięki któremu znów zaczyna wierzyć, że w miłości i ona może dostać drugą szansę.
Evan Quinn jest zatwardziałym kawalerem, ale Maddie natychmiast wpada mu w oko. Do tego stopnia, że na pierwszej randce pozwala sobie na dużą dozę szczerości i przyznaje się, że być może choruje na raka jądra. I choć pragnie kobiety jak nikogo wcześniej, nie chce, żeby była z nim tylko z litości. A gdy na drodze do szczęścia zaczynają pojawiać się kolejne przeszkody, przekonuje się, że droga do miłości chyba nie jest taka prosta, jak uważał…
Ale czy pod australijskim słońcem "żyli długo i szczęśliwie" nie jest czymś, o co naprawdę warto walczyć?
Recenzja:
Ale ta książka jest dobra! Nie dosyć, że jest znakomicie napisana, to jeszcze porusza wątki, których się zwykle nie spotyka - i to w taki sposób, że dosłownie od czytania nie da się oderwać (a przynajmniej ja nie potrafiłam i co chwilę tylko notowałam sobie jakieś fajne cytaty, bo ta powieść obfituje w złote myśli!). Jeśli szukacie więc czegoś, co być może wstrząśnie Waszym światem - a do tego udowadnia, że każdy zasługuje na drugą szansę w tym, żeby odnaleźć szczęście - to sięgnijcie po "Zaopiekuj się mną". Myślę, że pozycja ta się Wam szalenie spodoba i pokochacie ją całym sercem: jak ja.
Maddie kilka lat temu przeżyła prawdziwy koszmar - straciła swojego ukochanego w prawdziwej katastrofie. Od tego czasu jej znajomości z facetami są raczej przelotne, a ona bardziej skupia się na pracy - fizjoterapeutki, która po godzinach robi torty na zamówienia. Życie dziewczyny nie jest idealne, ale też jeszcze niedawno było dużo gorsze - na pewno pomogłoby jej jednak, gdyby w końcu dała sobie szansę na szczęśliwą przyszłość i gdyby w końcu zakończyła myślenie o zmarłym ukochanym.
Pewnego dnia Maddie poznaje Evana - bo myli ulice i przywozi tort na imprezę urodzinową jego babci: tort przypomina wielkiego penisa i bez wątpienia staje się hitem. Oczywiście później zawozi swoje dzieło na odpowiednią imprezę - wieczór panieński, ale kontakt z Evanem utrzymuje, decydując się iść z nim na randkę, bo od początku coś ich do siebie ciągnęło: nie tylko fizycznie, ale także w innych aspektach. Tyle, że Evan dosłownie pod koniec pierwszej randki oznajmia jej, że chyba ma raka jądra, co sprawia, że główna bohaterka jest przerażona - bo od śmierci swojego ukochanego nie czuła się tak z żadnym mężczyzną, myślała, że Evan to jej przepustka do tego, żeby w końcu poukładała sobie życie, a tu nagle może okazać się, że Evan także niebawem umrze... Dla Maddie jest to więc cios prosto w serce, ale dla głównego bohatera także nie jest to zbyt łatwe: bo wiąże z tym swoją męskość.
"Zaopiekuj się mną" jest raczej słodko-gorzką historią, która pokazuje, że czasem mimo strachu warto walczyć o uczucie i lepsze jutro - jednocześnie porusza ona tematy takie jak żałoba, lęk czy chociażby właśnie utwierdza w przekonaniu, że warto się badać, warto się leczyć - i że nawet zabieg usunięcia jądra nie oznacza końca świata, bo nawet później można ułożyć sobie wszystko tak, jak się tylko chciało. Maddie jest bohaterką, która przypomina wiele kobiet, jakie chodzą na tym świecie, a Evan zachowuje się jak przeciętny facet, który usłyszałby tego typu wyrok - dzięki czemu ta pozycja jest taka realna i nabiera całkiem innego znaczenia: bo jest swego rodzaju prawdziwą opowieścią, która pewnie gdzieś już kiedyś mogła się w przeszłości komuś przydarzyć.
"Zaopiekuj się mną" jest też naprawdę dobrze napisane i samo to, jaki morał niesie, jest według mnie najlepszą dla tej pozycji rekomendacją. Helen J. Rolfe stworzyła powieść, w której dialogi i opisy są naprawdę na fajnym poziomie, a do tego wszystkiego nie ma tu zbyt wielu pikantnych scen - mimo że opisów uczuć i emocji jest sporo, a na dodatek są one tak trafnie przedstawione, że bardzo oddziałują na wyobraźnię czytelnika i trafiają prosto w sam środek serca.
Bez wątpienia jest to powieść, którą można, a nawet trzeba polecić, szczególnie, że tego typu wątków nie spotyka się zbyt często - a już na pewno nie z takim przedstawieniem tematu. Dlatego też uważam, że "Zaopiekuj się mną" to pozycja wręcz obowiązkowa - szczególnie, że nie jest zbytnio przesłodzona, tylko właśnie to taki bardziej życiowy romans, który powinien przypaść do gustu nawet najbardziej wymagającemu czytelnikowi.
Jeśli się jeszcze zastanawiacie, czy warto po tę książkę sięgnąć, zapraszam na naszego Facebooka oraz Instagrama - gdzie pojawiają się cytaty (bo nie mogłam się oprzeć, żeby się nimi z Wami nie podzielić!). Także sami wyrobicie sobie opinię - ale spodziewajcie się raczej, że te fragmenty ostatecznie przełamią każdy opór, bo przy niejednym może zakręcić się łezka w oku...
Już wcześniej miałam ją na liście do przeczytania a po przeczytaniu tej recenzji tylko się w tym utwierdzam.
OdpowiedzUsuńChyba warto przeczytać
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać. Warto.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie ten tytuł, napewno przeczytam. Zachęciłyście mnie i dzięki wam za to.
OdpowiedzUsuń"Zaopiekuj się mną" to książka poruszająca bardzo ważny temat, czyli o raku jądra u mężczyzny. Pisarka wyłamuje się ze schematu dużo książek jest o kobietach którzy chorują a mężczyźni tez powinni się badać. Helen J. Rolfe stworzyła bardzo ciekawą książkę, z bohaterami realistycznie wykreowanymi oraz z atrakcyjną fabułą. Z wielką chęcią zaopiekują się lekturą.
OdpowiedzUsuńOch... ja chcę tę książkę. Niezwykła historia, z ważnym przesłaniem, nieprzesłodzona, a uderzająca w sam środek serca. Jak nie sięgnąć po tę książkę?! Do tego jestem strasznie ciekawa, jak ta historia zakończy się, historia, która mogłaby się wydarzyć.
OdpowiedzUsuńMam ją na swojej liście w planach :)
OdpowiedzUsuńSkoro to pozycja obowiążkowa to szybciutko zapisują na listę!
OdpowiedzUsuńKsiążka na, której recenzję czekałam z niecierpliwością. Historia Maddie, która w ataku z 11 września straciła swego ukochanego, a od tego momentu nie wierzy, że spotka ją prawdziwa miłość. Do momentu, gdy przez przypadek przywozi, nie ten tort co trzeba na urodziny stulatki. Poznaje Evana, któremu od razu wpada w oko, do tego stopnia, że ten na pierwszej randce szczerze jej mówi, że może cierpieć na raka. Czy droga do szczęścia może być wyboista i trudna, a na końcu zakończyć się szczęśliwie? Dla mnie powieść, którą bez wątpienia mogę polecić, historia ludzi, którzy boją się znów zakochać, z obawy, że mogą ponownie utracić miłość.
OdpowiedzUsuńNa pewno wzruszająca jest ta powieść, ale nie wiem czy chcę ją poznać, złamie mi serce, a ja ostatnio potrzebuje książek z humorem, lekkich, na poprawę nastroju, pogoda za oknem dobija, a to jeszcze nie jesień... 🙄
OdpowiedzUsuńGratulacje wspaniałego patronatu😘
OdpowiedzUsuńZdecydowanie u książkoholika istnieje dużo pierwszych książkowych miłości od pierwszego wejrzenia😍 U mnie z tą książką,to była właśnie czytelnicza miłość od pierwszego wejrzenia zapowiedzi😍To jest przykład i dowód na to,że książka od początku,od okładki do ostatniej literki na ostatniej stronie,jest to bardzo przemyślana i szczegółowo dopracowaną powieścią😍 Piękna a zarazem wzruszająca i poruszająca☺Bardzo dziękuję za recenzję😘B.B