Autor: Wytske Versteeg
Tytuł: Kwarantanna
Cykl: Seria z Żurawiem
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 28 kwietnia 2021
Liczba stron: 160
Ocena: 8/10
Opis:
Jak żyć w świecie, w którym nie wolno nikogo dotykać? Ceniony chirurg plastyczny Tomas Augustus jest jedną z niewielu osób, którym udaje się przeżyć, kiedy jego kraj paraliżuje zakaźna śmiertelna choroba. Ukryty we własnym domu, Tomas wraca wspomnieniami do życia sprzed pandemii. Z jego opowieści wyłania się historia życia zimnego i cynicznego człowieka, który nie przejmuje się niczym: ani groźnym wypadkiem z dzieciństwa, ani antypatią rówieśników czy nawet śmiercią matki. Pogardza ludźmi, a swojej żony nienawidzi. Pewnego dnia, ku własnemu zaskoczeniu, dopada go granicząca z obsesją fascynacja dużo młodszą Marią. Czy to szansa, by odejść od kłamstwa, w jakim żyje? Czy będzie na to czas?
"Kwarantanna" to umieszczona w niedalekiej przyszłości dystopia i jednocześnie głęboko poruszająca powieść psychologiczna. I choć powstała pięć lat przed wybuchem pandemii Covid-19, to współcześnie jej wymowa jest jeszcze bardziej aktualna.
Recenzja:
Spotkaliście kiedyś na swojej drodze bohatera, który okropnie frustrował (aż do zgrzytania zębami i groźnych pomruków), ale nie potrafiliście porzucić jego opowieści, bo jednocześnie zadziwiająco Was fascynował? Mnie taka sytuacja spotkała przy Kwarantannie, której narrator doprowadzał mnie niemal przez całą książkę do szewskiej pasji, ale… w ostatecznym rozrachunku mam do niego mieszane uczucia – a może nawet nie tyle mieszane, co ciężkie do opisania…
Dlaczego nikt nigdy nie rozmawia o miłości, o tym, co ona z nami robi, do czego nas doprowadza?
Wytske Versteeg maluje w Kwarantannie ciekawy obraz próżnego człowieka, samotności oraz pandemii. Ten ostatni temat jest bardzo aktualny, aczkolwiek – co ciekawe – powieść została napisana 2015 roku, więc na kilka przed obecnym stanem rzeczy. Sam sposób przedstawienia dość dystopijnego świata jest bardzo wyrafinowany i nieprzeciętny – w zasadzie jest on zaledwie mrocznym tłem dla historii o cynicznym i snobistycznym chirurgu plastycznym, który w odizolowaniu snuje opowieść o swoim życiu – o pragnieniu pewnej kobiety, o nie najszczęśliwszym dzieciństwie, o swojej pracy… i innych kwestiach. Chwilami jednak ciężko stwierdzić, co jest bardziej ponure – ten mężczyzna czy wydarzenia na świecie…
Szybko przestało mnie interesować, jaki jest dzień tygodnia czy też którego dziś mamy; jedynym, do czego wciąż wracam, jest to, co na zawsze minęło.
Książka napisana jest fantastycznie i bardzo łatwo się w niej zatracić, choć – jak wspomniałam wcześniej – główny bohater i narrator nie budzi w czytelniku krzty sympatii. Śmiało mogę powiedzieć, że przez większość lektury żywiłam do niego pogardę i – po prostu – było mi go żal (w negatywnym świetle tego słowa), ale po zakończeniu tej książki jakoś… potrafię go i jego zachowanie odrobinę zrozumieć, tak tyci-tyci. Wytske Versteeg potrafi majestatycznie podejść czytelnika od strony psychologicznej, tworząc kapitalny obraz potwornego człowieka, do którego wiele osób może faktycznie poczuć współczucie – mimo jego przerażających i drażniących cech.
Czasem się zastanawiam, czy ta pustka nie jest symptomem czegoś, nie traumy ani czegoś równie żałosnego, lecz dużo prostszego defektu – nadmiernej obojętności, która nigdy nie pozwoliła mi się przywiązać do świata, a z kolei światu do mnie.
Kwarantanna to z całą pewnością nieoczywista i interesująca powieść, warta uwagi. Dawno nie czytałam czegoś tak nietuzinkowego i przytłaczającego, i… prawdę mówiąc, ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, komu najbardziej może przypaść do gustu. Jeśli lubicie czuć silne emocje przy czytaniu, na sto procent zatracicie się w równym stopniu jak ja – i docenicie za świeże podejście do dystopii oraz portretowania głównego bohatera. Polecam z całego serca!
Pierwszy raz widzę tą książkę. Ale juz mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńSam opis jest ciekawy, do tego dochodzi wasza recenzja i jestem strasznie ciekawa tej książki. Dziękuję za recenzję
Brzmi ciekawie, lubię nieoczywiste książki i irytujących bohaterów 😅 A z tej serii jeszcze nic nie czytałam. Trzeba nadrobić i to koniecznie ☺
OdpowiedzUsuńNie wiem czy taka przytłaczająca książka jest tym co teraz chciałabym przeczytać. Raczej potrzebuje jakieś podnoszącej na duchu historii.
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka może zaintrygować, ale daje także sygnał, że to nie będzie najłatwiejsza w odbiorze historia. A jednak podskórnie czuję, że nie powinnam jej tak na starcie skreślać. Wszak pomimo irytującego bohatera, przytłaczającego klimatu, łatwiej będzie spojrzeć na to co dzieje się dzisiaj i docenić, to co się ma. Fakt, że nie jest to historia dla każdego. Ja mam ochotę podjąć tę rękawicę.
OdpowiedzUsuńMimo že temat wydaje się trudny, to ja lubię takie psychologiczne książki. Temat pandemii jest już raczej oswojony, więc chętnie przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńOstatnio słowo kwarantanna kojarzy mi się z obecnie panującą sytuacją, co może budzić pewne negatywne skojarzenia. Przyznam, że książka pod względem tematyki jest całkiem ciekawa, jednak jeżeli chodzi o to, czy zdecyduje się na lekturę, sama nie wiem. Po prostu obecnie mam już pewien przesyt publikacjami, które nawiązują do Covid etc. Tak więc chyba na chwilę obecną podziękuję, może kiedyś, gdy sytuacja się uspokoi, jednak nie teraz.
OdpowiedzUsuńFajna książka, niewątpliwie. Recenzja super, ale ja już chyba mam dość tematów pandemii. Wystarczająco życie jest teraz przygnębiające.
OdpowiedzUsuńJeszcze rok temu, przed pandemią, niewyobrażalne wydawało się to, że nie można niczego bezkarnie dotknąć, a każda bliższa relacja z inną osobą niesie zagrożenie. Takie zalecenia wzbudzały wyłącznie salwy śmiechu. Koronazaza szybko nauczyła nas tego, że jest to możliwe.
OdpowiedzUsuń"Kwarantanna" wydaje się być pierwszą książką, która porusza temat pandemicznej rzeczywistości, z jaką spotkałam się w ostatnim roku. Taka wisienka na pandemicznym torcie? Zapowiedź tego, jak zmieni się społeczeństwo? Dobitna wskazówka, ze już nic nie będzie takie jak przed pandemią?
Frustrująca pozycja. Myślę, że obecnie potrzebujemy ciepłych opowieści, utwierdzających w przekonaniu, że wszystkie zaburzone i zepchnięte w cień domowych pieleszy relacje międzyludzkie obudują się i życie znów będzie piękne.
Cieszy mnie fakt, ze na rynku wydawniczym ukazała się, jak to określiłaś, "nieoczywista i interesująca powieść, warta uwagi", mimo wszystko ani dzisiaj, ani w najbliższej przyszłości tej uwagi jej nie poświęcę. Potrzebuję czasu, by odnaleźć swoje życie sprzed roku, by wrócić do ludzi i przestać się bać opuszczać własny dom. Myślę, że "Kwarantanna" mi w tym nie pomoże.
Aleksandra Miczek
"Kwarantanna" wyjątkowo aktualna, książka dogoniła literacką fikcję. Interesująca lektura z ciekawą, intrygującą postacią. Na chwilę obecną nie dla mnie lektura za bardzo ponura pozycja.
OdpowiedzUsuńP.S. Okładka robi wrażenie. Grafika wyróżnia tą książkę na tle innych.
Lubię takich nietypowych i niestandardowych bohaterów, a raczej antybohaterów. Podoba mi się zarys tej ksiażki i po przeczytaniu tej recenzji śmiało stwierdzam,że jest to książka, która mnie bardzo zaciekawiła.Poza tym ma niesmowitą okladkę, na którą od razu zwróciłam uwagę.
OdpowiedzUsuńTeraz nie dam rady psychicznie pozwolić przenikać tej powieści w głąb mojej duszy. To wszystko jest jeszcze za świeże. To zapewne naprawdę wartościowa powieść,ale jednak to że jest bardzo przerażająca,sprawia, że nie zrobię do niej podejścia w zaczytywania się. Bardzo dziękuję za recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuń