niedziela, 30 maja 2021

Eloisa James - "Powiedz NIE księciu"

Autor: Eloisa James 


Wydawnictwo: Amber 

Data wydania: 2021

Ilość stron: 320

Ocena: 7/10

Opis:

Kolejny tom cyklu Zakochani do szaleństwa o miłosnych perypetiach niebywale ekscentrycznej książęcej rodziny Wilde’ów

Jeden mały zakład - szalona eskapada czy chwila namiętności z zawadiackim lordem - zadecyduje o ich losie.

Pierwszy sezon Betsy Wilde był sukcesem pod każdym względem zwieńczonym oświadczynami księcia. Przed ślubem jednak chciałaby przeżyć ostatnią przygodę. Przebrana za mężczyznę...

Żaden dżentelmen nie przystałby na jej skandaliczny plan - ale lord Jeremy Roden nie czuje się dżentelmenem. Proponuje ryzykowny zakład. Jeśli Betsy wygra w bilard, pomoże jej zdobyć męski strój i będzie jej towarzyszył. Jeśli zaś przegra… będzie należała do niego przez jedną noc.

Pewna siebie Betsy przyjmuje propozycję bez wahania. Ale sprawy przybiorą zupełnie nieoczekiwany dla obojga obrót… Czy Betsy zdecyduje się powiedzieć „nie” księciu?

Recenzja:

I jak tu nie lubić romansów historycznych, skoro serwują nam takie guilty pleasure? Dosłownie można przy tych książkach się zrelaksować, świetnie bawić, a do tego jeszcze często przekazują nam ona takie emocje... Czego chcieć więcej od książki? Bez wątpienia romanse historyczne to dla mnie istna magia - i mam nadzieję, że będzie się ich pojawiać coraz więcej, chociaż w Polsce mało się pisze romansów historycznych osadzonych w naszych okolicach (co dalej mnie smuci), niemniej jednak angielskie zwyczaje i etykieta też są całkiem fajne! Jak widzicie po ocenie "Powiedz NIE księciu" też przypadło mi bardzo do gustu - więc polecam już teraz!

Betsy wychowała się w pełnym miłości domu, ale dopiero wtedy, gdy poszła do szkoły dla dziewcząt, okazało się, że o jej rodzinie jest masa plotek - mimo że Betsy była córką księcia. Powszechnie wiadome było, że jej matka uciekła z jakimś innym mężczyzną... i że siostra Betsy już wygląda inaczej niż cała reszta jej rodzeństwa. Betsy od początku chce się więc pokazać jako doskonale ułożona panienka, która ma nienaganne maniery i która ma poukładane w głowie - żeby nikt nie pomyślał, że wdała się w swoją matkę. I przez cały sezon Betsy udaje, odrzucając coraz to nowsze oświadczyny w jej kierunku, bo wie, że z tymi ludźmi nie umiałaby sobie ułożyć życia. 

Nikt nie znał prawdziwej Betsy, ale lord Jeremy od razu przejrzał to, jak bardzo dziewczyna ukrywa się za maskami pozoru. Sam lord Jeremy też krył się za pozorami - pijaka, swego rodzaju impotenta, który nie jest w stanie uporać się z własnymi demonami, bo sam był brutalnie i okrutnie skrzywdzony przez los - brał udział w walkach, gdzie rozkazali jego oddziałowi iść na pewną śmierć i tylko on przeżył, co w jego oczach nie czyniło z niego bohatera, a osobę winną śmierci bliskich mu osób. Betsy i Jeremiego od razu zaczyna łączyć jakaś więź - może dlatego, że przy sobie nie muszą udawać nikogo innego. Ale... Betsy w międzyczasie dostaje oświadczyny księcia: i roztacza się przed nią wizja tego, jak mogłoby być, gdyby naprawdę została szanowaną księżną. Szczególnie, że lord Jeremy twierdzi, że nie zamierza brać ślubu... 

Eloisa James stworzyła fajną historię, którą bardzo dobrze mi się czytało - bez wątpienia zarówno opisy, także te erotyczne, jak i dialogi były na najwyższym poziomie. Do tego wszystkiego na dobrym poziomie była także kwestia opisania uczuć i emocji, a już wisienką na torcie było to, jak fajnych bohaterów stworzyła ta pisarka - od razu polubiłam Betsy i jej rodzinę, a także lorda Jeremiego, a nawet księcia i jego matkę. 

Wydaje mi się, że każdy fan gatunku powinien po "Powiedz NIE księciu" sięgnąć. Ot tak, dla własnej radości i przyjemności. Nie jest to moja ulubiona pisarka z tego gatunku, ale bez wątpienia Eloisa James bardzo dobrze pisze i jest bardzo kreatywna. Na pewno jest w mojej top5 autorek romansów historycznych - a to już coś znaczy, prawda? Polecam więc Wam jej książki!

Niby to jest kolejny tom, ale dobrze wiecie, że romanse historyczne w sumie są ze sobą dosyć luźno zwykle powiązane - tutaj nie odczułam, żebym musiała znać poprzednie tomy, bo historia Betsy była kompletna i bez znajomości historii jej braci. W planach mam jednak tę serię nadrobić - bo spodobała mi się ta szalona rodzinka!

Podsumowując: polecam! Mam nadzieję, że każdy, kto ten gatunek lubi, sięgnie po "Powiedz NIE księciu" - bo to naprawdę niezła książka, która umili i dzień, i wieczór, a do tego - ciężko się od niej oderwać. Jeśli więc tylko macie ochotę - zaryzykujcie. Zresztą, w kwestii romansów historycznych ryzyko jest raczej małe - jak ktoś je lubi, to ciężko się zawieść. 


13 komentarzy:

  1. Okej w tym przypadku graficznie jakoś mnie to nie ujęło. Kwestią jest tło, które nie pasuje w mym odczuciu do postaci. Więc tutaj albo tło do wymiany, albo postać. Obydwa elementy wspólnie nie stanowią udanego połączenia. Przyznam, że miałam sporą przerwę od romansów historycznych, które porzuciłam na rzecz innego gatunku literackiego. W tym przypadku jednak autorka serwuje nam kolejny przyzwoity, a nawet bardzo przyzwoity romans, książkę, która przynajmniej mi przypadła do gustu. W końcu otrzymuje tutaj historię o niezależnej kobiecie, która z jednej strony postanawia być idealną panną z dobrego domu, córką księcia, a jednak ciągnie ją również do tego, co nie do końca jej przystoi. Tak więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska30 maja 2021 09:59

    Okładki tej serii nie są porywające, takie sztampowe i oklepane. Ale okładka nie świadczy o książce więc chętnie zaglądnę do środka i sprawdzę co też się tam mieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że kiedyś okładki tej serii lepiej oddawaly jej klimat. Przecież ta seria od lat wychodzi. Teraz idą na łatwiznę, jakby to były jakies harlequiny. Nie wiem czemu.

      Usuń
  3. Tak wogole uwielbiam romanse historyczne dla mnie to świetna rozrywka. Te bale, klimat i cala reszta. Ma to swoj urok

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś czytałam takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Romanse historyczne stanowią taką odskocznię od zwyczajnego życia czy ambitnej lektury. Przynajmniej w moim przypadku tak się rzeczy mają. Ten specyficzny klimacik, który potrafią stworzyć tylko ich bohaterowie, no i wydarzenia, w które zostają oni przez autora uwikłani, przyciąga, kusi i nęci. I człowiek sięga po nie, bo po prostu zwyczajna ciekawość i mniej zwyczajna chęć przeniesienia się w czasie czy przestrzeni biorą górę.
    Nazwisko Eloisy James jest mi zupełnie obce, a co za tym idzie, nie miałam do tej pory okazji zetknąć się z jej twórczością, co przecież wcale nie oznacza, ze to nasze spotkanie nie dojdzie w bliższej czy dalszej przyszłości do skutku. A zapewne do niego dojdzie, bo recenzja przedstawia książkę w bardzo korzystnym świetle. Mam nadzieję, ze nasze gusta się pokrywają i kiedy kiedyś tam zamknę "Powiedz NIE księciu", będę miała głowę pełną podobnie pozytywnych emocji.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  6. Od pewnego czasu sięgam po romanse historyczne. Okładka, co prawda nie powala na kolana, ale recenzja wydaje się interesująca. Na tyle mi się spodobała, że zamierzam sięgnąć po wcześniejsze tomy

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Eloise James, z wielką przyjemnością sięgam zawsze po książki które wyszły spod pióra pisarki. "Powiedz NIE księciu" zapowiada się na fajną przygodę, ciekawi bohaterowie, fabuła kusząca. Jeśli wpadnie mi w ręce to powiem TAK książce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze trochę takich recenzji i powrócę znów do czytania historycznych romansów. Dawniej je uwielbiałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odnoszę wrażenie, że dla współczesnych problemów areną stają się historyczne salony. I za to kocham historyczne romanse. No oczywiście, ża możliwość zamieszkania w pałacu, zamku czy noszenia pięknych sukien także. Tak na poważnie, to lubię oderwać się czasami od rzeczywistości i pobujać w obłokach. I to mi umożliwiają romanse historyczne. A kiedy jeszcze historia jest intrygująca, bohaterka pełna energii i życia, to nic więcej mi nie potrzeba. Biorę i tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat w tych wydaniach to zazwyczaj te okładki nie przeszkadzały mi ☺ A ten tytuł zdaje się być ciekawy, zaintrygowałaś mnie, aż tak, że odważyłam napisać do wydawnictwa Amber z pytaniem o egzemplarz do recenzji, a jeśli nie odpiszą to nic, poszukam w bibliotece i na pewno przeczytamy z mamą, która uwielbia romanse historyczne, a ja powoli zaczynam je lubić 😁

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam poprzednią serię Eloisy James-"Księżna w desperacji" i choć bardzo mi się podobała to trochę zapomniałam o tej autorce aż do tej chwili. koniecznie muszę nadrobić serię "Zakochani do szaleństwa, bo jestem przekonana,że będzie to idealna lektura na lato. Uwielbiam romanse historyczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno nie powiem, nie tej książce 😍Lecz mówię TAK dla tej powieści,Tak dla tej autorki i Tak dla zaczytania się w niej😍Przy takich książkach,moja książkową dusza rozkwita niczym kwiaty na wiosnę ❤ Dobrze,że jesteście ❤Dzięki Wam,wiem że muszę nadrobić zaległości z tą serią 🥰 Bardzo dziękuję za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń