środa, 17 lutego 2021

Anna Langner - "Zakres obowiązków"

Autor: Anna Langner

Tytuł: Zakres obowiązków

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

Data wydania: 2021

Ilość stron: 416

Ocena: 6/10

Opis:

Dobra pensja i aż trzech przystojnych szefów? Poczekaj, aż poznasz pełen zakres obowiązków…

Oni nie wierzą w miłość, tylko w pożądanie. Ona nie wierzy w ludzi, bo los brutalnie się z nią obszedł. Jeden przystojny szef to dużo, ale trzej przystojni szefowie? W objęciach Adama, Mateusza i Szymona nawet czyste zło smakuje jak najsłodszy cukierek.

Magda rozpoczęła swoje życie z bardzo słabymi kartami. Bez ojca, z matką alkoholiczką, wychowana w domu dziecka. Kiedy jej młodszy brat umiera z przedawkowania, a ona sama traci pracę, pozostaje jej już tylko jedno – odbić się od dna. Pod tym względem posada asystentki zarządu w Clover Project wydaje się idealna – atrakcyjna pensja, nowe zadania, trzej zniewalający szefowie i mało czasu na zmartwienia. Choć dziewczyna szybko się orientuje, że w tej firmie nie wszystko mówi się wprost, mroczne tajemnice raczej ją podniecają, niż przerażają. Aż do momentu, gdy dociera do niej, co naprawdę leży w zakresie jej obowiązków…

Słodki romans czy komedia romantyczna? Nie tym razem. Poznaj najmroczniejszą historię, jaka do tej pory wyszła spod pióra Anny Langner.

Recenzja:

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Anny Langner - i pewnie też nie jest ono ostatnie. Tym razem poznajemy autorkę w ciut innej odsłonie - i pomysł wydał mi się dosyć ciekawy, natomiast wykonanie bardziej mnie skusiło chociażby w "Syrenach". Niemniej jednak wydaje mi się, że jeszcze trochę i naprawdę będzie można bić pokłony przez tą pisarką - bo jej twórczość według mnie idzie w całkiem dobrym kierunku, a jej wyobraźnia na pewno nie ma granic! Co więc mogę Wam opowiedzieć o książce "Zakres obowiązków"?

Magda nie miała łatwego życia. Wychowała się w domu dziecka, wraz z bratem, bo matka miała ją w czterech literach. Obecnie jej brat spoczywa już w trumnie - a Magda stara się ułożyć swoje życie na nowo, szczególnie, że zostaje ona zwolniona z dotychczasowego stanowiska. Chociaż dziewczyna ma skończone studia, to wie, że znaleźć dobrą pracę nie jest wcale łatwo. Jednak trochę szczęścia wystarczyło, że dostała się na rozmowę kwalifikacyjną, która miała odbyć się jeszcze tego samego dnia - na stanowisko asystentki prezesa, chociaż właściwie miała to być asystentka zarządu. I - o dziwo - udaje jej się, chociaż sama zdaje sobie sprawę z tego, że nie była idealną kandydatką. Teraz jednak ma nie jednego, a trzech szefów - i to na dodatek tak przystojnych, jakby byli nie z tego świata. 

Wszystko byłoby dobrze, ale okazuje się, że zakres obowiązków w umowie, którą podpisała dziewczyna, jest ciut inny niż ten, co Magda miała w głowie. No cóż, sprawy mocno się komplikują - ale czym idzie się dalej, tym lepiej się czyta. Przyznam szczerze, że początek trochę mnie znudził, ale czym dalej czyta się tę historię, tym bardziej wbija ona w fotel. Mnóstwo zwrotów akcji i niecodziennych wydarzeń. Dla mnie? Całkiem niezła.

Ostrzegam, że jest to typowa literatura erotyczna - seksu jest dużo i niekoniecznie wszystkim sceny erotyczne przypadną do gustu, bo bywają mocno kontrowersyjne. Daję to ostrzeżenie, bo wiem, że chociaż jest mnóstwo osób, które lubią literaturę kobiecą - to nie wszystkie lubią one sceny seksu, a przynajmniej nie mnogie sceny seksu. 

Czasem fabuła bywała przewidywalna i czasem był zgrzyt fabularny pod względem logiki, ale w ogólnym rozrachunku dobrze mi się tę książkę czytało. Była lekka, całkiem przyjemna w odbiorze i przyznam szczerze, że momentami szokowała w pewnych sprawach nawet mnie. Mimo wszystko zarówno dialogi, jak i postacie, były stworzone fajnie, chociaż na minus zasługują te dziwne dwuznaczności na pierwszych stronach (typu: podczas rozmowy kwalifikacyjnej albo w pierwszym dniu pracy dziewczyny).

Dodam też, że ta książka liczy sobie ponad czterysta stron - bo część z Was szczególnie zwraca na to uwagę. Myślę jednak, że jak na tę historię to było ani nie za dużo, ani nie za mało. Wprost idealnie było to dobrane - i nie jest to wcale aż taka cegiełka jeszcze, więc można ją wrzucić do torebki. No i zapytam Was jeszcze - czy ta okładka nie jest fantastyczna? Mnie się głównie te napisy podobają, a dużym plusem jest też to, że nie ma ona gołej klaty na froncie, więc można bez skrępowania czytać także w komunikacji miejskiej.

Podsumowując: dla mnie całkiem dobra historia erotyczna. Trzymam kciuki, żeby autorka jeszcze bardziej się rozwijała, bo mam wrażenie, że nie przestanie nas pani Anna Langner zaskakiwać. Dodam też, że akcja dzieje się w Katowicach - więc dla osób, które znają miasto, jest to wszystko jeszcze bardziej realne. Polecam, jeśli tylko nie boicie się mocnych książek, które potrafią być przewrotne!

8 komentarzy:

  1. Nie przepadam za książkami erotycznymi, daruję ją sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze żadnej książki tej autorki nie czytałam, może najwyższą porą się skusić i zobaczyć czy mi pasuje. Sam opis wydaje się ciekawy, do tego wasza recenzja też zachęca, zobaczymy może mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorka znana mi dotąd tylko z nazwiska.Powieści erotyczne za bardzo mnie nie pociągają. Sama nie wiem, czy chciałabym przeczytać, ale Katowice są mi dobrze znane. Mieszkałam tam 5 lat. Sądzę, że jak "Zakres obowiązków" trafiłby w moje ręce, pewnie czytałabym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wypożyczona książkę "Syreny" zatem pisarka niedługo będzie mi znana.
    "Zakres obowiązków" wywołuje dreszczyk emocji 'ona jedna i trzech panów' (przeważnie są trójkąty w książkach tego typu a tu mamy czworokąt) temat kontrowersyjny, na nudę czytelnik nie będzie miał czasu podczas czytania tej książki. Lektura pełna niespodzianek, zaskakująca nas. Z przyjemnością zapoznam się z książką Anny Langner.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że akcja umiejscowiona jest w Katowicach. Ja też jestem Magda, ale to historia nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie moje klimaty, romanse to jeszcze, ale erotyka to ja żadnego nie czytałam jeszcze 😂😂 wszystko przede mną w takim razie 😁 i kto wie, może kiedyś się skuszę i na taki typ literatury 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka rzeczywiście przyciąga wzrok. Plus za brak gołej klaty. Jak widać okładka erotyku też może mieć ciekawą okładkę bez nagiej pary. Ale co do treści - oczywiście że każdy z trzech szefów musi być przystojny? Ehh gdyby w prawdziwym życiu na każdym kroku wyskakiwał przystojny facet, a już szef to w ogóle - oczywiście nie umniejszając żadnemu facetowi. Chodzi mi o to, że ci faceci w książkach to wiecznie modele na widok których bohaterki wręcz mdleją, mają mokro w majtkach i niemal natychmiast się rozbierają przed nimi :D Nie zbyt lubię akcję historii dziejącą się w Polsce, dlatego też zwykle wybieram zagraniczne książki. Aczkolwiek ta całkiem mnie zaciekawiła, więc nie mówię nie i jakby wpadła mi w ręce, to dałabym jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Katowice bardzo lubię i znam trochę, ale czy tylko dlatego się skuszę na tą powieść, raczej nie. Może jakby to nie był erotyk, albo mniej by był, to wtedy bardziej by mnie do niej ciągło. Na razie jednak, podziękuję, wolę zacząć książkową przygodę z Panią Anią od " Syreny " Bardzo dziękuję za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń