niedziela, 14 czerwca 2020

Jen Gunter - "Biblia waginy"

Autor: Jen Gunter
Tytuł: Biblia waginy
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020
Ilość stron: 450
Ocena: 8/10

Opis:

Tyle ważnych pytań, a wokół mnóstwo niesprawdzonych informacji. Ginekolożka położniczka obnaża mity i podaje fakty poparte najnowszymi badaniami naukowymi na temat kobiecej anatomii, zdrowia i seksualności.
Czy jedzenie cukru powoduje grzybicę? Czy włosy łonowe są potrzebne? Czy należy w specjalny sposób dbać o pochwę i srom? Czy twoja pochwa skurczy się i zamknie, jeśli nie będziesz uprawiać seksu? Jaka jest prawda o szczepieniach przeciwko HPV?

W dzisiejszych czasach, gdy króluje klikalność, pseudonauka i rekomendacje influencerów, łatwo stracić orientację. Porady ze stron internetowych, sugestie życzliwych znajomych i niedoinformowanych partnerów czy nawet zalecenia przedstawicieli świata medycznego potrafią się wykluczać. Jak oddzielić prawdę od bzdur?

Doktor Jen Gunter znawczyni kobiecego zdrowia i popularna lekarka, przychodzi z odsieczą i daje kobietom rzetelną wiedzę. A do tego potrafi barwnie opowiadać: od anatomii przez skutki uboczne antybiotykoterapii po korzyści z przyjmowania probiotyków. Omawia najnowsze trendy: waginalne nasiadówki, lubrykanty z marihuaną czy nefrytowe kulki gejszy. Mówi, jak jest naprawdę z florą bakteryjną pochwy, higieną intymną, hormonami, wpływem diety na kondycję waginy, komórkami macierzystymi, operacjami plastycznymi, zmianami w czasie ciąży, porodu, połogu i menopauzy oraz diagnozowaniem chorób i dolegliwości. Udziela praktycznych porad: stringi czy koronki, czyli jakie majtki są najlepsze, albo jak dobierać tampony.
A także daje kobietom moc, gdy wyjawia, jaka jest prawdziwa potęga łechtaczki i o co chodzi z tym punktem G.


Recenzja:

Jestem osobą, która bardzo lubi dowiadywać się rzeczy na różne, ciekawe tematy. Interesuje mnie szczególnie zdrowie - a tym bardziej rzeczy, które są związane z moją kobiecością. Wiele osób chwaliło tę pozycję właśnie z racji rzetelnych, fajnych historii, które są pisane przez lekarkę, stąd postanowiłam sięgnąć po "Biblię waginy". Nie żałuję - bardzo ciekawy, dobrze napisany poradnik. Już teraz zachęcam do tego, żebyście też zapoznały się z jego treścią. Pozwolę sobie pisać do kobiet - bo wydaje mi się, że to one będą głównymi odbiorczyniami. Chyba, że jakiś cudowny facet postanowi sprezentować tę pozycję swojej ukochanej - a jestem pewna, że to na pewno wyjdzie na plus!

Jen Gunter - autorka "Biblii waginy" - jest z zawodu ginekologiem i położnikiem. Podobno to, że wiele jej pacjentek ma brak wiedzy z podstawowych dziedzin tyczących się kobiecości, skłoniło ją do tego, żeby napisać ten poradnik. Wcale się nie dziwię, bo ciągle ten temat jest przez wielu pomijany i bagatelizowany... a w końcu dobrze jest wiedzieć coś o samym sobie, prawda?

Autorka dokładnie opisuje w tym poradniku wiele kwestii - od używania tamponów, po kwestie związane z porodem, po budowę anatomiczną układu rozrodczego, aż po kwestie związane z chorobami intymnymi (i tym, jak je leczyć). Ta pozycja nie jest cieniutką książeczką - to ponad czterysta stron, które odpowiadają na wiele nurtujących pytań.

Uważam, że każda kobieta powinna zapoznać się z "Biblią waginy". Jest to wręcz pozycja obowiązkowa, szczególnie, że jest wydana w tak przystępny sposób, że dosłownie każdy zrozumie przekazywaną w niej treści. Nie ma zbyt wielu fachowych określeń, wszystko jest dokładnie tłumaczone - tak, żeby zrozumiała to dosłownie każda posiadacza owej waginy. 

Pozycja jest podzielona na rożne części, które tyczą się poszczególnych rzeczy (przykłady podałam powyżej). Ja, osoba, która czytała już wiele na te tematy, także dowiedziałam się z "Biblii waginy" wielu rzeczy - na przykład to, że ten punkt G tak do końca nie istnieje, albo chociażby to, że damski wytrysk, który owiany jest taką tajemniczością, ma w składzie... po prostu mocz. Więcej ciekawostek dowiecie się jednak dopiero przy czytaniu recenzowanej dziś przeze mnie pozycji - więc mam nadzieję, że się z nią zapoznacie!

Ważną rzeczą, na którą też chciałabym zwrócić uwagę, jest to, w jaki sposób została wydana sama książka. Oprawa oczywiście nawiązuje do tematu - ale jakość okładki i zastosowane w niej tekstury, sprawiają, że ta pozycja zbiera jeszcze więcej plusów. Naprawdę - tekstura jest tak cudowna, że chyba nigdy się wcześniej z taką nie spotkałam!

O tym poradniku nie da się napisać zbyt wiele - głównie z racji tego, że nie ma tu fabuły, tylko rzetelne, sprawdzone informacje, które są podane w bardzo przyswajalny sposób. Nie będę się więc niepotrzebnie rozwlekała - po prostu jeszcze raz powiem, że każda kobieta, która szanuje to, że jest kobietą, powinna się z tą pozycją zapoznać. Ta wiedza na pewno Wam nie zaszkodzi, a może się przydać w wielu sytuacjach. Mam więc nadzieję, że nie będziecie podchodziły do tego sceptycznie, tylko zafundujecie prezent samej sobie - i swojemu zdrowiu, bo o to przecież głównie chodzi.



11 komentarzy:

  1. Wydaje mi się że męszczyzn powinno się zachęcać do zapoznania z tą pozycją, gdyż to oni mają czesto z nią kontakt. Powinni wiedzieć o jej funkcjach i potrzebach by poźniej dbać o partnerki i żony, by dawać im jak największą rozkosz. Od lat czytam Wysokie obcasy więc temat waginy nie jest mi obcy, gdyż często poruszane są tam intymne sprawy kobiet. W związku małżeńskim jestem od 44 lat więc praktykę jakąś też mam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za męskie spojrzenie na temat! :D
      Miłego dnia ;)

      Usuń
  2. Wydaje mi się że męszczyzn powinno się zachęcać do zapoznania z tą pozycją, gdyż to oni mają czesto z nią kontakt. Powinni wiedzieć o jej funkcjach i potrzebach by poźniej dbać o partnerki i żony, by dawać im jak największą rozkosz. Od lat czytam Wysokie obcasy więc temat waginy nie jest mi obcy, gdyż często poruszane są tam intymne sprawy kobiet. W związku małżeńskim jestem od 44 lat więc praktykę jakąś też mam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydatna pozycja napisana przez fachowca. Z pewnością warto się z nią zapoznać. Powinna znaleźć się w każdej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno pozycja ciekawa pod względem naukowym. Ja po takie nie sięgam, ale fajnie, że są, bo wiadomo gdzie można szukać wiedzy podanej w przystępny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesująca pozycja, niewiele wiemy pod względem naukowym na temat tej części naszego ciała. Na pewno warto zapoznać się z tą wiedzą, nasze myślenia a nauka to mogą być dwie różne rzeczy. Mężczyźni powinni też zapoznać się z "Biblią waginy", znajomość anatomii i jej funkcjonowania pozwoli lepiej poruszać w tych rejonach oraz poprawi relacje miedzy partnerami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, że raz widziałam pod reklamą na Facebooku tej książki dyskusje, że tytuł kontrowersyjny i "jak tak można"! Cóż, z tego, co piszesz, wygląda, że to wartościowa książka, z którą warto się zapoznać! Chętnie to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I jeszcze raz się powtórzę, że gdyby nie umiejscowiony w centralnym miejscu na okładce tytuł grafika mogłaby być trochę, a nawet bardzo myląca. Jednak przyznam, że tutaj poradzono sobie doskonale, stosując wybieg z rozpiętym różowym zamkiem umiejscowionym na białym tle. Do tego czarny, prosty krój czcionki i mam gotowy przepis na udaną okładkę. W prostocie tkwi siła. Już sam opis przekonał mnie do lektury, chociaż muszę przyznać, że jest nieco przydługi. Jednak zgodzę się z tym, że obecnie ludzie spotykają się z tyloma informacjami, które nie zawsze są prawdziwe a, którym niestety wierzą. W tym przypadku otrzymujemy pozycję dotyczącą organizmu kobiety, wiedzę, która pomoże nam zgłębić jego tajemnice. A także zaprezentuje garść (dużą?) ciekawostek o, których zapewne spora ilość z nas nie wiedziała. Podobają mi się książki, które są dzielone na rozmaite części odpowiadające znajdującej się w nich treści. Jestem ciekawa lektury tej pozycji, wyznaje zasadę, że lepiej sięgnąć do sprowadzonych źródeł, a w tym przypadku książka zapowiada się na takie źródło. Tak więc do księgarni marsz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa recenzja tej książki. Na pewno dla wielu osób będzie to interesująca pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam, że ta pozycja może mnie tak zachęcić. Widzę tu odpowiedzi na wiele pytań, i wiele informacji które nie są dla większości nas tak oczywiste, a które warto wiedzieć. Czasami mamy jakiś problem ale głupio nam o tym powiedzieć i informacji szukamy w internecie, a tu tak naprawdę nie wiemy co jest prawdą a co napisał ktoś od tak sobie "bo gdzieś usłyszał". Jestem naprawdę zszokowana niektórymi rzeczami. Pozycja ta pokazuje jak bardzo jesteśmy nie do informowani, dlatego to jest obowiązkowa pozycja dla każdej kobiety która chce znać się lepiej i czuć się ze sobą dobrze. Ja zapisuje sobie ten tytuł. Podoba mi się także okładka, jest taka delikatna a zarazem ukazuje to co znajdziemy w środku. Nie jest ani przerysowana ani wulgarna, jak dla mnie jest to na plus.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie będę się zastanawiać, bo kluczem do sukcesów ( także udanego seksu) może być wiedza. A jeśli wiedza to od fachowa w przystępnej formie podana. Ja biorę tę biblię.

    OdpowiedzUsuń