Autor: Urszula Anna
Tytuł: Szczęście bajkami cerowane
Wydawnictwo: Virgo
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 144
Ocena: 7/10
Opis:
Odrobinę nietypowy poradnik rozwoju osobistego dla tych, którzy chcą esencjonalniej żyć. Dzięki tej książce rozbudzicie w sobie na nowo dziecięcą ciekawość świata i nauczycie się pielęgnować stan zadowolenia. Bo choć nie mamy wpływu na szczęście, to nasze poczucie szczęścia zależy w dużej mierze od nas. Czy lubimy siebie? W jaki sposób przeżywamy swoje życie? Czy tylko gonimy za iluzorycznym szczęściem, wciąż ponosząc porażki? Rozumiejąc kim jesteśmy, świadomie kierując swoją uwagą, można dostrzec szczęście bardzo łatwo. Nawet w świecie, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Recenzja:
Byłam pewna, że już niemal nic nie jest w stanie zaskoczyć mnie w moim czytelniczym życiu, a jednak oto jest książka, która doprawdy nieźle namieszała. Przeczytałam już wiele poradników na temat szczęśliwego życia i rozwoju osobistego, ale żaden nie przekazywał wiedzy poprzez… bajki. Nie spotkałam również książki z tak nietypową i interesującą autorką, a raczej autorem, który postanowił podpisać swoje dzieło imionami żony. Genezę tego zabiegu przytacza nam już na wstępie, jednakże ja… nie zaspokoję tutaj waszej ciekawości. Powiem jedynie, że powód w swoisty sposób imponujący.
(...) zróbmy szczęście mocniejsze (...).
Szczęście bajkami cerowane składa się (poza wstępem i zakończeniem) z sześciu rozdziałów, które nie tylko pomagają w odnalezieniu siebie oraz poprawieniu samopoczucia, ale i kryją w sobie wiele cennych, życiowych wskazówek. Pobudzają w czytelniku kreatywność, chęć odkrywania, pomagają w okiełznaniu uczuć, odnalezieniu w sobie dziecka oraz pielęgnowania szczęścia. Poza faktycznymi opowieściami, kryją się tutaj również pocieszne rozmowy z dziećmi, a także bogate wyjaśnienie myśli autora, często podparte licznymi ciekawostkami humanistyczno-filozoficzno-historycznymi, co nadaje całości smaczku. Ostatni z rozdziałów nich nosi tytuł Trzy wskazówki (Rozwijaj się, Nie krzywdź, Podążaj ścieżką radości) i jest on zdecydowanie moim ulubionym, ponieważ kryją się w nim doprawdy cenne lekcje – szczególnie dla rodzica.
Myślę, że jedną z najważniejszych cech tej książki, jest to, że nie jest ona przegadana, jak większość rozwojowych pozycji. Naturalnie, nie brakuje tutaj rad, które można spotkać i w innych pozycjach tego typu, ale jednak króluje tutaj oryginalność i – jak wspominałam wcześniej – niezwykle kreatywna forma. Każdy rozdział śledziłam z uwagą i czasem po kilku stronach odkładałam książkę na dłuższą lub krótszą chwilę, aby przemyśleć słowa autora. Nie jest to więc lektura na jeden dzień, warto bowiem przy niej nieco podumać. Mimo stosunkowo niewielkiej ilości tekstu (144 strony + ilustracje), przeczytanie tej pozycji zajęło mi około sześciu dni.
Na uwagę zasługuje również szata graficzna książki, w której kryją się barwne malowidła. Ich autorką jest Marzena Maya Rostkowska, której obrazy budzą wiele emocji – raz na mojej twarzy pojawiał się uśmiech, raz czułam lekki niepokój. Ciekawie komponują się z tekstem, bo i przy niektórych ilustracjach przychodziły mi na myśl różnorodne rozważania, nawiązujące bardziej lub mniej do treści. Bardzo przypadła mi do gustu również kolorystyka grafik, miejscami istnie folkowa. Chciałabym częściej napotykać tak cudnie zilustrowane książki.
Uważaj, o czym myślisz, czego się lękasz, czego pragniesz i o czym marzysz.
Szczęście bajkami cerowane to pozycja, którą szczerze polecam dorosłym i młodzieży. Jest pozytywną inspiracją, a wręcz natchnieniem, faktycznie motywuje do działania – ja już drobne zmiany w swoim życiu zaczęłam wprowadzać. Zachwyca fantastycznym wydaniem (twarda oprawa, złota zakładka-wstążka, ilustracje) oraz przystępną treścią, w której kryje się nietuzinkowa bajkowość. To idealna książka dla osób, które szukają motywacji lub zgubiły radość. Polecam z całego serducha.
Ciekawa propozycja. Po drodze gubimy się, tracimy radość, fajnie, że są takie książki które motywują nas do zmiany myślenia, do działa, pracy nad sobą. Wydaje się, że "Szczęście bajkami cerowane" jest napisane przystępnym językiem za pomocą bajek (uniwersalny środek przekazu) oraz pięknie się prezentuje wewnątrz i na zewnątrz. Jestem ciekawa co skłoniło pisarza, że podpisał swoją książkę imieniem żony. Tytuł do zapamiętania.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt dla całej załogi Nasz Książkowir.
Propozycja jest ciekawa podoba mi się ten zabieg z imionami żony. Nie czytam poradników ale jeśli miałabym sięgnąć po jakiś to zaczelabym od tego
OdpowiedzUsuńCiekawa koncepcja na poradnik, te wątki baśniowe dodają uroku. Nie czytam poradników, więc raczej po to nie sięgnę, wydaje mi się, że większość działa na zasadzie autosugestii, mi raczej nie pomoże bo tak łatwo się nie wkręcam ale wierzę, że są ludzie, którym pomoże.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta recenzja. Przyznaję, że nie lubię poradników i rzadko do nich zaglądam. Ale ta książka odbiega od przeciętności i muszę przyznać, że mnie zaintrygowała. Chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie czytuję poradników, ale jak mi się rzuci w oczy gdzieś to sięgnę z ciekawości, bo widziałam recenzje u Was 😉😘
OdpowiedzUsuńTego właśnie czasami mi potrzeba. Poradnika nieprzegadanego, z pewnym dystansem i swobodą ukierunkowującego mnie na zagubione szczęście ;) w swojej biblioteczce mam jeden poradnik, ale był to wybór zupełnie do mnie nieprzemawiający. Muszę zdobyć ten i przekonać się, czy on będzie w stanie coś we mnie zmienić a czuję, że tak ;)
OdpowiedzUsuńCiągle za czymś pędzimy, nie mamy czasu dla siebie, dużo nerwów, dużo stresu i gdzieś w tym wszystkim gubimy radość i nic nas nie cieszy a jest powodem do narzekań. Fajnie mieć wtedy chociaż jedną taką książkę która pokaże nam że warto jednak sie zatrzymać i zastanowić nas sobą i swoim życiem.
OdpowiedzUsuńCzęsto ludziom wydaje sie, że to tylko książka, ze przeczytanie nic nie zmieni ale ja jestem zdania, że książki nawet te które nas nie uczą niczego to jednak dają dużo do myślenia, warto więc spróbować. Z przyjemnością zaznajomie się z tą lekturą i przeczytam porady jak być szczęśliwszym, może coś zmienią woim życiu.
Takie książki są mi teraz potrzebne. Nie wiem jednak, czy ta pozycja nie jest bardziej dla młodzieży niż dorosłego.
OdpowiedzUsuńZresztą, chyba nie tylko ja mam taką potrzebę, skoro ich tyle pojawia się na rynku. Przez łapki przeszła mi m.in. Pani Bukowska, ale powiem szczerze, że wywarł(a) na mnie dość przygnębiające wrażenie... Skutek zupełnie nie zamierzony. Zdaje się, że barwno-bajkowe postaci będą lepszą odpowiedzią niż narzekająca Pani Bukowska.
Początkowy opis natychmiast sprawił że poczułam iż to jest książka dla mnie. Często chodzę przygnębiona nadmiarem codziennych obowiązków i myślę że ta książka pomogłaby mi odnaleźć w sobie dziecięcą radość.
OdpowiedzUsuńJestem zachęcona. Chętnie rozejrzę się za tą książką.
OdpowiedzUsuń