Autor: Anna Szafrańska
Tytuł: Nasze jutro
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2019
Ilość stron: ok. 300
Ocena: 7/10
Opis:
Drugi tom historii o zakazanej miłości.
Daniel i Łucja wciąż stąpają po cienkiej linie. Co gorsza, jest jeszcze ktoś, kto cały czas wzbudza na niej drgania. Zośka traktuje Łucję jak rywalkę i wcale tego nie ukrywa. Jej działania zaczynają wykraczać znacznie dalej niż zwykła zazdrość, sprawiając, że Łucja przestaje być bezpieczna.
Daniel będzie musiał w końcu podjąć jakąś decyzję. Jednak szybko zrozumie, że są rzeczy, na które nie ma wpływu, i czasami, żeby chronić innych, trzeba poświęcić siebie.
Wydaje się, że Łucja i Daniel nigdy nie znajdą drogi do siebie. Trafiają na coraz większą liczbę przeszkód, a największą stanowią oni sami i ich przekonanie, że nie mogą być razem. Na drodze ich miłości stoi wszystko, a za ich uczuciem tylko pragnienie, z którym walczą już tak długo.
Daniel i Łucja wciąż stąpają po cienkiej linie. Co gorsza, jest jeszcze ktoś, kto cały czas wzbudza na niej drgania. Zośka traktuje Łucję jak rywalkę i wcale tego nie ukrywa. Jej działania zaczynają wykraczać znacznie dalej niż zwykła zazdrość, sprawiając, że Łucja przestaje być bezpieczna.
Daniel będzie musiał w końcu podjąć jakąś decyzję. Jednak szybko zrozumie, że są rzeczy, na które nie ma wpływu, i czasami, żeby chronić innych, trzeba poświęcić siebie.
Wydaje się, że Łucja i Daniel nigdy nie znajdą drogi do siebie. Trafiają na coraz większą liczbę przeszkód, a największą stanowią oni sami i ich przekonanie, że nie mogą być razem. Na drodze ich miłości stoi wszystko, a za ich uczuciem tylko pragnienie, z którym walczą już tak długo.
Może niedługo wcale nie będą chcieli już stąpać po linie. Może uznają, że ryzyko jest zbyt duże i ich NA ZAWSZE, zmieni się w NIGDY.
Recenzja:
Niedawno pisałam Wam recenzję pierwszego tomu tej historii - który mi się podobał i wcale tego nie ukrywam. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej recenzji, to zachęcam Was do tego, zanim zaczniecie czytać o "Naszym jutrze". Z góry też mówię, że to jest książka o zakazanym uczuciu, więc część czytelników na pewno sobie ją daruje... ale ja jednak zachęcam do sięgnięcia po tę serię, bo się miło zaskoczycie.
Daniel stara się przestać myśleć o Łucji. W końcu wychowywał się z nią od dzieciństwa, więc nie powinien jej kochać. A jednak kocha - i to nie tak, jak powinien. Mimo wszystko chłopak postanawia zerwać ze swoją dziewczyną, Zośką, z którą był tylko dlatego, żeby przestać myśleć o swojej prawdziwej ukochanej. Zośka słabo to znosi, ale Daniela i tak bardziej obchodzi tylko to, co czuje i myśli Łucja.
Łucja natomiast także jest już pewna, że kocha Daniela całym swoim sercem. Zna jednak prawdę, którą kiedyś usłyszała (zupełnie przez przypadek, po prostu podsłuchiwała!), więc stara się jak najbardziej unikać swojego brata - wyjeżdżając na wymiany z zagranicznymi szkołami.
Związek tej dwójki napotyka na coraz więcej przeszkód, ale największe przeszkody tworzą oni sami - bo zamiast po prostu poważnie ze sobą porozmawiać, wolą krążyć wokół tematu niczym sępy. Może dlatego, że boją się prawdy, a może dlatego, że wiedzą, że ciężko będzie im w życiu razem, jeśli już się zdecydują na to, żeby ze sobą być.
Historia Zośki była bardzo fascynująca i wydaje mi się, że zasługuje ona na osobną książkę. Z chęcią bym ją przeczytała. W życiu tej dziewczyny dużo się działo i nie dziwię się, że tak przeżyła ona rozstanie z Danielem... szczególnie, kiedy dowiedziała się, że zamiast niej wybrał on Łucję.
Nie chcę za dużo mówić o fabule, ale ogólnie dużo się działo i fajnie się to czytało. Sfera emocjonalna została tu naprawdę ciekawie przedstawiona i stanowi ona główny filar tej pozycji. Co dziwne, w pewnym momencie naprawdę kibicowałam Łucji i Danielowi - ale to dlatego, że naprawdę uwierzyłam w ich miłość. Nie chcę zdradzać zbyt wiele na temat tego, czy oni byli prawdziwym rodzeństwem, czy jednak nie - dowiedzcie się tego sami.
Anna Szafrańska napisała mocną, ale naprawdę dobrą powieść. Cieszę się, że miałam okazję się zapoznać z jej twórczością. Mam nadzieję, że za jakiś czas sięgnę po jakąś jej kolejną książkę. Zastanawiam się tylko, czy we wszystkich pozycjach są takie tematy, czy nie... Za to mam wrażenie, że emocje są wszędzie opisane na wysokim poziomie!
Okładka pasuje do poprzedniego tomu i ogólnie bardzo mi się podoba. Jest taka delikatna i to jedna z lepszych okładek, jakie widziałam ostatnimi czasy. Strasznie podoba mi się czcionka i kolor napisów! Grafik naprawdę się postarał. Dodatkowo - tutaj nie widzę już takiego problemu z grafiką (bo w pierwszym tomie wydawało mi się, że dziewczyna wydaje się dużo starsza niż szesnaście lat, a tutaj już to bardziej pasuje, bo Łucja i Daniel są bardziej dorośli i dojrzali).
Podsumowując, polecam tę serię. Wiem, że możecie do niej podchodzić z rezerwą, bo jest to o zakazanym uczuciu, ale jak już będziecie czytać i dowiecie się wszystkiego, to na pewno zrozumiecie takie, a nie inne zabiegu autorki. No i do tego te pięknie opisane uczucia i emocje! Polecam!
Mam tą serię w planach 🙂 jestem ciekawa emocji i tego zakazane go uczucia słyszałam już wiele dobrego o tej duologii
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać i mam w planach, tylko się zastanawiam czy to dylogia czy będzie trylogia bo mi się na 3 część czekać nie uśmiecha, lubię całość przeczytać od razu 🙂
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że seria kończy się na drugim tomie. W takim razie wpisuję na listę i czytam. Ciekawa jestem zakończenia tej historii.
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać tą historie, książki wzbudzają zainteresowanie. Chociaż może nie wszyscy będą nastawieni pozytywnie na fabułę która wywołuje skrajne emocje. Jestem ciekawa jak to będzie z Danielem i Łucją. Anna Szafrańska zabierze nas w w świat w którym miłość wywołuje ból, kompilacje nie jest łatwym uczuciem. Ksiązki na listę 'must have".
OdpowiedzUsuńPewnie okaże się,że nie są rodzeństwem 😂😂 zaintrygowałaś mnie swoją recenzją, myślę, że jak zobaczę ją w bibliotece to przeczytam by się dowiedzieć jak to było 😉😂
OdpowiedzUsuńObie książki mnie już od dawna interesują i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła je przeczytać. Zaraz szybko zajrzę do recenzji pierwszego tomu, by wiedzieć o nim więcej. Z pewnością będę jeszcze bardziej chciała jak najszybciej poznać te historie. Zakazane uczucia to mimo wszystko intrygujący temat i wcale nie zniechęca mnie, by sięgnąć po tę serię ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTa część interesuje mnie juz bardziej bo jestem ciekawa czy Łucja i Daniel są rodzeństwem, chociaż mam nadzieje, że nie bo jak dla mnie jest to nie smaczne, a widzę, że w poprzednim tomie to chyba jeszcze nie zostało wyjaśnione. Coś czuję, że mimo, że temat jest bardzo delikatny to książka przez emocje które zostały w niej umieszczone, zostanie w pamięci na długo.
OdpowiedzUsuńDo tego podziwiam autorke i widzę jest bardzo odważna bo spróbowała tego tematu wiedząc, że może się spotkać ze sprzeciwem i może nie zostać odebrana dobrze.
Mimo tego, że jest to dosyć specyficzna fabuła i trochę odpycha to bardzo mnie ciekawią losy tej dwójki i chciałabym dowiedzieć się o co tak naprawdę w tej książce chodzi.
Ach, przypominam sobie tę recenzję. Ja największą rezerwę przeżywałam właśnie wobec pomysły zakazanej miłości między rodzeństwem. Najwyraźniej problem zostaje rozwiązany w drugim tomie (no dobrze, ja też zwykle nie lubię spoilerów), choć moim zdaniem nie warto reklamować książki według wątka, którego wielu czytelników odstrasza. Ale ja tam mało wiem, co się tam w ogóle tej serii dzieje. Szczerze współczuję tej całej Zośce - biednej dziewczynie, wmanewrowanej w cudzą grę.
OdpowiedzUsuńKibicuję dalej, aby wszystko jakoś wyszło w następnej części.
Zapowiada się ciekawie. Chociaż nie jestem fanką tego typu książek, myślę że z chęcią dałabym jej szansę i poświęciła jej kilka wieczórów.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam pod recenzją pierwszego tomu, że "To, co zakazane" mnie zachwyciło a też jest o miłości rodzeństwa, dlatego z wielką przyjemnością przeczytam tę serię. Po za tym odnoszę wrażenie, że w tym przypadku może się okazać, że Łucja i Daniel to wcale nie jest rodzeństwo biologiczne (szczególnie po jednym zdaniu w powyższym tekście). Coś mi tak podpowiada, a nie raz już się przekonałam że mój instynkt nie zawiódł :D Muszę koniecznie zakupić oba tomy na raz, by jak już zacznę czytać to nie przerwać po pierwszej części. A co do okładek, to mnie zdecydowanie kupiły. Są delikatne, zmysłowe i przyciągające wzrok, czyli coś co lubię, mimo że trochę mam dość par na okładkach. Cieszę się, że nasi polscy autorzy piszą w gatunku, który lubię najbardziej i jest w czym wybierać :)
OdpowiedzUsuńCała seria dopiero w planach. Lubię takie powieści.
OdpowiedzUsuń