Tytuł: Burze w mózgu. Opowieści
ze świata neurologii
Autor: Suzanne O'Sullivan
Seria: Seria z Linią
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 336
Ocena: 9/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Zagadkowe objawy choroby u pacjentów
powodują, że lekarze muszą włożyć wiele trudu, by ustalić, co się za nimi
kryje. Burze w mózgu przedstawiają takie niecodzienne historie: mężczyzna widzi
przebiegające przez pokój postaci z kreskówki, pewna dziewczyna ma wrażenie,
jakby świat zmieniał się w scenerię z Alicji w Krainie Czarów. Jeszcze inna,
gdy tylko pomyśli, że chce wykonać jakiś ruch, staje się bezwładna niczym
szmaciana lalka.
Suzanne O’Sullivan, neurolożka z
wieloletnim stażem, dowodzi, że często kluczem do wyjaśnienia niezwykłych
objawów jest mózg. To nasz najbardziej skomplikowany narząd, kontrolujący cały
organizm, wciąż skrywający przed nami wiele tajemnic. Działania lekarza
diagnozującego zaburzenia w jego funkcjonowaniu przypominają często pracę
detektywa. W tej pasjonującej książce autorka łączy przykuwające uwagę historie
pacjentów z naukowymi wyjaśnieniami pokazującymi, skąd czerpiemy naszą wiedzę o
mózgu i jak niewyobrażalnie jest on złożony.
Burze w mózgu opisują ogromną
determinację w odkrywaniu sekretów ludzkiego organizmu oraz moc nadziei, która
nieprzerwanie towarzyszy pacjentom i lekarzom.
Recenzja:
Burze w mózgu to moje drugie spotkanie z Suzanne O’Sullivan. Swego
czasu zachwycałam się tu jej książką Wszystko jest w twojej głowie i
kiedy pojawiła się możliwość objęcia patronatem Burz, uczyniłam to bez
wahania. I nie zawiodłam się nawet odrobinę, bo nowa pozycja autorki jest równie
dobra, jak poprzednia. Autorka po raz kolejny zabiera nas w pasjonującą podróż
po świecie neurologii i dowodzi, że wszystko dzieje się w naszej głowie. Tym
razem odsłania przed nami tajemnice mózgu i za pomocą ciekawych opowieści
klinicznych ukazuje różne oblicza epilepsji.
Przyznam się szczerze, że choć oczywiście pojęcie padaczki nie jest mi
obce, przed lekturą tej książki miałam o niej dość mgliste pojęcie. Jak pewnie większości
z nas kojarzyła mi się z drgawkami obejmującymi całe ciało i… no cóż, na tym w
sumie moje skojarzenia się kończyły. Czytałam jeszcze gdzieś, że psy potrafią
wyczuć zbliżające się napady, ale o samym mechanizmie choroby i jej przyczynach
jak się okazuje nie wiedziałam nic.
Epilepsja to choroba, która ma swój początek w mózgu. Pojawiające się w
nim wyładowania elektryczne mogą wywołać całe spektrum objawów, jako że każdy z
osiemdziesięciu miliardów neuronów w naszym mózgu może być połączony z setkami,
a nawet tysiącami innych neuronów. Wyróżnia się dwa rodzaje napadów: ogniskowe,
które powstają w wiązce neuronów i rozchodzą się dostępnymi synapsami:
niektórymi lub wszystkimi. Różne obszary mózgu odpowiadają za różne rzeczy,
więc w zależności od tego, gdzie taki napad ogniskowy wystąpi, jego objawy mogą
diametralnie się od siebie różnić. Kiedy wyładowania rozszerzają się na cały
mózg, mamy do czynienia z napadem uogólnionym, czyli tonicznym, którego objawem
są wspomniane przeze mnie drgawki. Niektórym osobom wystarczą leki, by utrzymywać
napady pod kontrolą. Muszą je brać przez całe życie, ale oprócz tego
funkcjonują normalnie. Ci, którym leki nie pomagają, mogą poddać się operacji,
która czasem nie da efektów, czasem doprowadzi do całkowitego wyleczenia, a
innym razem wyleczy epilepsję, ale doprowadzi do depresji lub innych trwałych
zmian. Wszystkie te przypadki zostały opisane w książce. Autorka poświęciła też
miejsce osobom, które nie reagują na leki i nie kwalifikują się do operacji.
Choć w tym momencie nie da się im pomóc, dr O’Sullivan nie traci nadziei, że
dzięki postępowi, jaki dokonuje się w dziedzinie badań nad mózgiem, za jakiś
czas doczekają się one tej pomocy. W końcu autorka opisuje też przypadek osoby,
którą epilepsja doprowadziła do śmierci – wśród osób młodych chorujących na
padaczkę występują bowiem niekiedy przypadki zespołu nagłej nieoczekiwanej
śmierci.
Gdy zaczynałam czytać tę książkę, nie wiedziałam o padaczce w zasadzie
nic. Dzięki dr O’Sullivan dowiedziałam się o niej mnóstwo rzeczy. Epilepsja to
choroba o naprawdę wielu obliczach, a autorka potrafiła opowiedzieć o niej tak,
że jej książkę czytało się jak najlepszą powieść. Chciałabym, żeby wszystkie pozycje
popularnonaukowe były tak przystępnie i porywająco napisane jak te wychodzące
spod pióra dr O’Sullivan.
Burze w mózgu oczywiście gorąco polecam. Jeśli interesuje was
medycyna, sięgajcie śmiało. Jeśli nie – też możecie. Gdyby ktoś mi powiedział,
że jedną z moich ulubionych książek przeczytanych w 2019 roku zostanie książka
o epilepsji, pewnie bym nie dowierzała, tymczasem oficjalnie mogę ją za taką
uznać. Przeczytajcie!
KONKURS
Książkę objęłyśmy patronatem, więc mamy dla was z tej okazji konkurs. Jeśli chcecie wygrać swój egzemplarz, napiszcie pod tym postem komentarz, a my wybierzemy osobę, która zgarną książkę (za wysyłkę odpowiada sponsor nagrody, czyli Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego). Macie czas do 16.11.2019, do 23:59.
Zapraszamy :)
WYNIKI
Książkę wygrywa Zaczytana Maga. Prosimy o przesłanie adresu do wysyłki na adres nasz.ksiazkowir@onet.pl
WYNIKI
Książkę wygrywa Zaczytana Maga. Prosimy o przesłanie adresu do wysyłki na adres nasz.ksiazkowir@onet.pl
Bardzo bym chciała wygrać te książkę. Od tygodnia próbuje się pogodzić z myślami, z diagnozą postawioną przez lekarza. Córce stwierdzili Epilepsję. Jestem w szoku, bo jej objawy na to nie wskazywały, albo po prostu nie dopuszczałam do siebie myśli, że to może być taka przypadłość.
OdpowiedzUsuńTo na pewno pełna ciekawostek na temat naszego mózgu książka 😍 prawdę mówiąc, wiem że medycyna i technologia cały czas się rozwijają i idą nieustannie do przodu to wydaje się, że mózg jest taki wyjątkowy, że nigdy nie poznamy mechanizmów jego działania w pełni! Choćby to, że nasza pamięć zawsze będzie obarczona błędem. Podam przykłady: dochodzi do wypadku, jest kilka świadków i nigdy nie ma zgodnej wersji, ludzie zawsze co innego mówią, jedna osoba powie że rower był czerwony, druga że zielony a był czarny. Dlatego czasem się zastanawiam jakim cudem robią portrety psychologiczne? Jak ludzie często mimowolnie to co nie pamiętają sobie dorabiają. Zawsze ktoś powie, że sprawca miał czarne włosy a ktoś inny że blond włosy. Tak samo jak złe wspomnienia ulegają zaparciu, jak na przykład niedawno oglądałam film o blizniakach jednojajowych, że jeden stracił pamięć w wieku 18 lat i nic nie pamiętał, drugi mu opowiadał jakie mieli piękne dzieciństwo, tak bardzo się w kłamstwo wciągnął, że aż uwierzył że to było ich dzieciństwo, dopiero po latach po śmierci rodziców, ten co utracił pamięć natrafił na dziwne rzeczy w domu rodzinnym i wyszło, że matka była pedofilką! Tak samo jak na przykład jest z filmem Psychoza, wszystkim się wydaje że jest nakręcona scena jak Norman wbija blondynce nóż pod prysznicem a tak naprawdę tej sceny nie ma, jest pokazane tylko jak leci krew po kafelkach. Ludzki mózg po prostu jest niesamowity, tworzy nam coś w co często wierzymy a to guzik prawda, fantazja własna naszego umysłu. Bardzo chętnie tę książkę bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńOd lat fascynuje mnie ludzki mózg. To centrum dowodzenia każdego z nas. Z jednej strony jego higiena, z drugiej neurodydaktyka, zaburzenia CUN i OUN, więc nie mogę przejść obojętnie obok takiej perełki. Liczę, że będzie moja ������
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała zacząć czytać coś z dziedziny rozwoju, coś innego niż romanse, obyczajówki czy inne tego typu książki. Zażyczyłam też sobie na święta właśnie taki gatunek (nie wiem czy tak to mogę nazwać) i mam nadzieje że Mikołaj się postara :)
OdpowiedzUsuńSłowo epilepsja nie jest mi obce, jednak jego znaczenie już trochę bardziej, bo o ile właśnie wiedziałam "czym jest" to jak się okazuję, moja wiedza na ten temat jest znikoma. Kiedyś w jakichś ciekawostkach przeczytałam, że epilepsja to jedyny taki stan gdzie mózg jest w 100% aktywny, to tyle z tej nie oczywistej wiedzy. Niektorymi chorobami interesujemy się dopiero wtedy jak zaczyna to dotyczyć nas lub naszych bliskich- nie mówiąc o osobach z zamiłowaniem do medycyny ;)
Przeczytałam też recenzje "wszystko jest w twojej głowie" i myślę, że może to być całkiem ciekawa książka. Jakbym miała zaczynać z książkami tej autorki to myślę, że sięgnęła bym po tą pozycję jako pierwszą.
Również polecam!
UsuńBardzo chciałabym tę książkę wygrać i przeczytać, tytuł mnie zaciekawił, lubię od czasu do czasu przeczytać coś innego niż powieści obyczajowe czy kryminały. Poznać nasz mózg, gdyż interesuje mnie ten temat. ☺️
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie po nią sięgnę, opis bardzo przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńLudzki organizm, a już w szczególności mózg jest nadal skrzynią pełną tajemnic i zagadek. Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po tę pozycję, choć medecyna jest dla mnie bardzo odległą i czasem przerażającą dziedziną, to myślę, że z zaciekawieniem bym poznała część sekretów, które kryje nasz mózg. 😊
OdpowiedzUsuń*medycyna
UsuńTemat jak najbardziej na rzeczy, brawa dla autorki. Cieszę się, że powstają książki tego typu, że od medycyny się nie ucieka. Ostatnio mój kolega się przyznał, że czasami miewa padaczki. Zaskoczył mnie tym, prawdę mówiąc. Trzeba by było zrozumieć problem, by w najważniejszym momencie nie być zielonym i człowiekowi nie zrobić krzywdy.
OdpowiedzUsuńW każdym razie myślałam do tej pory, że jakąś tam wiedzę (nazywałam ją "podstawową") to mam, ale teraz nie jestem tego taka pewna (tak, po tej recenzji to do mnie doszło). Szkoda, że tej wiedzy nie uczą w szkole - coś jak przy prowadzeniu resuscytacji i innych potrzebnych rzeczach, które przecież mogą się nam przydać w codziennym życiu. A wiele nie trzeba, jedynie świadomości i trochę praktyki, ćwiczeń.
Co do dalszych tajemnic naszego mózgu? Uwielbiam "Alicję z Krainy Czarów", dlatego ten przypadek mnie zaintrygował, ale nie, nie mam takiej wiedzy. Mózg wciąż jest dla mnie jedną wielką zagadką.
Nasz organizm ma jeszcze wiele tajemnic jakie skrywa przed nami a w szczególności nasz mózg. Książka Suzanne O'Sullivan interesująca, poszerza wiedzę na temat choroby jaką jest padaczka. Rzadko czytam książki z medycyną w tle ale "Burze w mózgu. Opowieści ze świata neurologii" wzbudza moje zainteresowanie. Chętnie się dowiem więcej na temat tej choroby.
OdpowiedzUsuńMedycyna ro interesująca dziedzina pełna niewiadomych jeszcze ale krok po kroku lekarze, specjaliści odkrywają jej tajemnice
OdpowiedzUsuńAutorki nie znam, ale oczywiście już na tym etapie mogę docenić jej twórczość. Mózg przypominający łupinę orzecha, nie jest równie twardy, jak ona, ale zdecydowanie bardziej pojemny. Z padaczką osobiście nie miałam do czynienia, ale zdaję sobie sprawę z tego, jak uciążliwa jest to dolegliwość. Jej objawy są dość przerażające i wymagają stosownych działań. Nie wiem, czy udałoby mi się zachować zimną krew w obliczu spotkania z takim atakiem. Jestem bardzo wrażliwą i płochliwą osobą. Może ta książka pozwoliłaby mi oswoić się z tym tematem. Posiadam jakąś wiedzę o padaczce, ale oceniam ją bardzo miernie. Poza tym medycyna ma przede mną wiele tajemnic, ich odkrywanie stale kontynuuję, dlatego ta książka jest według mnie bardzo potrzebna i bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja. Ludzki organizm jest jedną z największych zagadek i warto wiedzieć o niej jak najwięcej. Z padaczką jeszcze nigdy nie miałam styczności i nic o niej nie wiem. Uważam jednak że warto zapoznać się z tą książką gdyż każdego dnia możemy spotkać się z osobą która zmaga się z tą chorobą. Być może ta książka książka podpowie nam coś o tej chorobie i będziemy w stanie pomóc osobie która na nią cierpi. Jej objawy mogą być dla wielu dość przerażające a być może dzięki tej książce ktoś się przełamie i zdoła pomoc osobie która cierpi na tą chorobę. Ta książka natychmiast znajduje się na mojej liście. Tak jak Laurel uważam że ta książka jest bardzo potrzebna.
OdpowiedzUsuńZaczytana Maga - GRATULACJE !!
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawa lektura. Nie miałam okazji jej przeczytać, ale oddałam na nią swój głos w plebiscycie książka na zimę.
OdpowiedzUsuń