Autor: Ewa Kassala
Tytuł: Królowa Saby
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2019
Ilość stron: ok. 500
Ocena: 7/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Potężna władczyni starożytnej Saby od wieków działa na naszą wyobraźnię. Kim była? Co łączyło ją z Salomonem, uważanym za najmądrzejszego władcę starożytnego świata? Czy była współautorką Pieśni nad Pieśniami? Kto był ojcem jej jedynego syna? Kto wykradł z Jerozolimy Arkę Przymierza?
Miłość trwalsza niż czas, legendarna świątynia Salomona, kapłanki bogini, magiczne rytuały, wojny, spiski, niezmierzone bogactwo, sunące przez pustynię karawany, mirra i kadzidło, walczący ze sobą potężni bogowie i ich wyznawcy, w świecie, który znamy ze Starego Testamentu. Wreszcie… przepowiednie królowej Saby – ile z nich już się spełniło i skąd królowa wiedziała, co czeka nas w przyszłości?
Recenzja:
Zazwyczaj nie czytam takich książek - o czym chyba dobrze wiecie, jeśli śledzicie tego bloga. Wolę bardziej typową literaturę kobiecą (jakieś romanse lub erotyki). Mimo wszystko, kiedy zobaczyłam zapowiedź tej powieści, to czułam, że muszę ją przeczytać. Lubię historię i chociaż nigdy nie fascynowałam się akurat królową Saby, to miałam przeczucie, że ta historia mi się spodoba. Nie myliłam się - pozycja ta jest naprawdę wyjątkowa. Chcecie wiedzieć czemu? Zapraszam na dalszą część recenzji!
Ciężko tu opowiedzieć dokładnie fabułę, jeśli chce się uniknąć spojlerów. Nie będę więc robiła tego zbyt szczegółowo - powiem tylko kilka ogólników i mam nadzieję, że przekonają one Was, że warto zainteresować się tą książką, bo jest ona naprawdę cudowna. Autorka zadbała o wszystko - przekazała ona najmniejsze detale tamtego świata i kultury w przecudowny sposób. Jestem zakochana w "Królowej Saby"!
Główna bohaterka - Makeda - to niezwykła kobieta i dowiadujemy się już o tym na samym początku, kiedy bohaterka jest jeszcze dzieckiem. Od kiedy Makeda była młoda, jedna z lokalnych bogiń zsyła jej wizje - a jej opiekunka pomaga je interpretować. Nic więc dziwnego, że jej losy były takie niezwykłe, prawda? Makedę poznajemy w wielu różnych rolach i każdy fragment jej życiorysu utwierdza tylko w tym, że była to wyjątkowa kobieta, która świetnie spisywała się w wielu sytuacjach. Powiem szczerze, że takiego władcę warto byłoby mieć we współczesnych czasach - stanowczego, ale pełnego litości, który wie co to znaczy sprawiedliwość i miłosierdzie.
W międzyczasie historia skupia się też na Salomonie i jego historii. To też bardzo ciekawa część tej książki. Szczególnie później, kiedy się okazuje, że losy głównej bohaterki są z nim ściśle powiązane. Szybko więc okazuje się, że tak właściwie to Salomon także należy do grona głównych bohaterów - ale zanim dojdzie do połączenia świata Salomona i świata Makedy to trochę mija, więc bądźcie cierpliwi!
Jest tu wiele barwnych postaci - pomimo że tych głównych jest tylko dwójka, która wręcz zachwyca czytelnika, to mamy tu jeszcze kilka ciekawych bohaterów, którzy bardzo umilają czytanie. Taką postacią jest chociażby opiekunka Makedy, która jest silną kobietą, która ukazuje, że płeć piękna wcale nie jest słabsza.
Autorka napisała piękną historię, która pokazuje dosyć wiernie świat starożytny. Bardzo chciałabym przeczytać kolejne jej książki. Szczególnie, iż wiem, że one także utrzymują ten poziom, jak "Królowa Saby". Żałuję, że tak późno dowiedziałam się o istnieniu tej pisarki, bo na pewno już bym miała wszystkie jej powieści przeczytane! Ewa Kassala porusza w "Królowej Saby" wiele ważnych kwestii - jak chociażby wiara, miłość, czy przyjaźń, jednocześnie pokazując to w tak piękny sposób, że nie da się od tej książki oderwać.
Sama okładka bardzo mi się podoba. Nie jest ona tak do końca w stylu tych, które były wydawane wcześniej - w wydawnictwie Sonia Draga - ale mimo wszystko ta okładka od Videografu też jest niezła i bardzo klimatyczna. Jestem ciekawa, czy powstaną kolejne książki z tego cyklu oraz, czy będzie je dalej wydawał Videograf w podobnych do siebie grafikach.
Na zakończenie jeszcze raz polecam Wam tę książkę. Naprawdę warto ją przeczytać. Nie będziecie żałować. Nawet, jeśli nie do końca znacie te klimaty, czy nie czytaliście wcześniej takich pozycji, to teraz macie idealną okazję, żeby to nadrobić i zobaczyć, że powieści, które także tyczą się historii, mogą być naprawdę dobrze napisane!
Kocham złoto i złoty jest moim ulubionym kolorem, więc jak zobaczyłam tę okładkę to pomyślałam, że muszę ją nie tylko przeczytać ale i mieć! Nawet podjęłam próbę wygrania jej na Waszym facebook'u, ale wiem, że są lepsi niż ja...:)Powiem Wam, że o ile w szkole nie przepadałam za historią to lubię mitologiczne historie czytać! Intryguje mnie tamtejsze życie, wierzenia. Myślę, że w tamtych starożytnych czasach w tych świątyniach relacje międzyludzkie były pełne intryg, tajemnic...prób zdobycia korony. Wyobrażam sobie świątynie pełne przepychu, marmury i ogrom złota. Znam troszkę te klimaty i chętnie znowu się w taki wczuję :)
OdpowiedzUsuńJa także wole romanse i erotyki ale czasem dla urozmaicenia przerzuacam się na coś nie "w moim guście", a nawet staram się być ostatnio otwarta na inne gatunki książek, i jak się okazuje nawet zaczynają mi się podobać. Ale z tego co czytam, książka ta chyba tez posiada jakiś wątek miłosny między Salomonem i Makedą? Chyba ze źle rozumiem. Autorka ukazuje kobiety jako płeć silną, bo kobiety także są silne a twierdzenie ze tylko mężczyźni są płcią silną to tylko glupie stereotypy. Ogólnie podsumowując to książka wydaje się być ciekawa więc chętnie ją przeczytam i też chętnie dowiem się jakie są te przepowiednie królowej Saby.
OdpowiedzUsuńJest jak najbardziej wątek miłosny. W końcu jakoś musiała powstać "Pieśń nad pieśniami" :D
UsuńBardzo lubię tego typu powieści, a królowa Saby jest rzeczywiście bardzo ciekawą postacią. Zastanawiałam się skąd znam to nazwisko, i przypomniałam sobie "Żądze Kleopatry". Pamiętam, że po przeczytaniu Kleopatry miałam sięgnąć po kolejne, ale w nawale zajęć zapomniałam. Autorka pisze o wielkich kobietach starożytności: Hatszepsut, Nefretete, Kleopatra. Dopisuję do listy i tym razem zamierzam je przeczytać.
OdpowiedzUsuńStarożytność :) chętnie poczytam szczególnie że Królowa Saba to ciekawa postać jakiKleopatra :)-
OdpowiedzUsuńKlimaty jak z filmu Mumia czy z cyklu o Indianie Jonesie �� Na dodatek nawiązania do Starego Testamentu, to coś ewidentnie dla mnie ❤ Przepowiednie, miłość, przygoda i historia w tle ! Czego chcieć więcej ❤
OdpowiedzUsuńKrólowa Saby działa na wyobraźnię, to postać o której krążą legendy, jej tajemniczość potęguje ciekawość kim ONA była, książka Ewy Kassal wzburza zainteresowanie moje. Chętnie przeczytam o potężniej władczyni, jest tyle pytań na które z chęcią zmalałabym odpowiedzi, jej przepowiednie dotyczące końca świata oraz Arka Przymierza. Starożytne czasy chyba obfitowały w potężne, niezależne kobiety, które rządziły odgrywając ważne role. Okładka świetna.
OdpowiedzUsuńKażda sroka poleci na taką okładkę😁 A ja bardzo chętnie nawet ją przeczytam, chociażby po to aby przypomnieć sobie czasy licealne kiedy to bardzo interesowałam się starożytnością. Autorka miała super pomysł na książkę, w powieściach, które czytam uwielbiam takie godne naśladowania postacie kobiece. Pani Ewa Kassala również jest mi obcą pisarką ale mam przeczucie, że chyba się polubimy 😉
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki. O dawnych czasach starożytnych. I ja Chciałabym poznać historię królowej Saby, która słynęła z mądrości. Przepowiednie przyszłości zawsze pociągają. Czytałam gdzieś fragment tej powieści i byłam zauroczona. Autorka jest mi znana. Jestem ciekawa, jak poradziła sobie z tą fascynującą historią opisując życie słynnej królowej. Marzę o takiej powieści.
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam książki historyczne, zwłaszcza jeśli zwracają uwagę nie tylko na historię bohaterów, ale także na szczegóły i ciekawostki z epoki, oraz opowiadają o silnych, walczących o własną godność kobietach. Jestem pewna, że ta również mi się spodoba, jeśli tylko autorka ma dobry styl, nie melodramatyzuje i w miarę trzyma się faktów. W czasach starożytnych co prawda mało było tak miłosiernych i współczujących władców jak opisywana w recenzji Makeda, ale z tego co wiem, to wizerunek królowej Saby utrwalił się jako władczyni dobrej i mądrej(chociaż znamy ją głównie z przekazów biblijnych). Starożytność sama w sobie również jest bardzo fascynująca, a mam wrażenie, że autorzy trochę o niej zapomnieli, więc cieszę się, że powstają takie powieści, i to polskich autorów.
OdpowiedzUsuńJedyne co mi średnio pasuje to te wizje bohaterki, nie lubię mieszania historii z fantastyką, ale może w ten sposób autorka chciała nawiązać do stylistyki biblijnej. W każdym razie jestem bardzo ciekawa tej książki i cieszę się, że pojawiła się jej recenzja, bo mało się mówi o powieściach historycznych polskich autorów.
Idealna lektura dla mojego męża i szwagra. Uwielbiają zagłębiać się właśnie w takie tajemnice starozytne, poznawać nowo odkryta i udokumentowana historie. Napewno chętnie jak by sięgnęli po ta książkę. Może kupię na prezent.
OdpowiedzUsuńTo nie jest książka dla mnie. Jakoś nie przemawia do mnie. Poszukam innych propozycji.
OdpowiedzUsuń