wtorek, 21 sierpnia 2018

Paul Britton – „Profil mordercy”


Tytuł: Profil mordercy
Autor: Paul Britton
Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 528
Ocena: 7/10

Opis:
Paul Britton jest jednym z najsłynniejszych profilerów na świecie – na podstawie śladów na miejscu zbrodni przygotowuje portret psychologiczny mordercy. Szuka szczegółów, które powiedzą mu coś o sprawcy, pozwolą sięgnąć do jego umysłu i spojrzeć na świat jego oczami. Nawet jeżeli oznacza to konieczność oglądania śmierci przerażonej ofiary.
Psychopaci ukrywający ciała ofiar w ścianach własnego domu i w przydomowym ogródku, szantażysta grożący zatruciem karmy dla zwierząt i odżywek dla dzieci w marketach, makabryczni kolekcjonerzy zabierający z miejsc zbrodni fragment ciała ofiar – to tylko niektóre z prawdziwych spraw, jakie trafiły na strony tej książki.
Paul Britton nie tylko przedstawia swoje najtrudniejsze śledztwa, ale też próbuje wyjaśnić, skąd bierze się w ludziach zdolność do okrucieństwa i zbrodni.

Recenzja:
Jak głosi napis na okładce Profilu mordercy, Paul Britton to jeden z najsłynniejszych profilerów na świecie. Nie wiem, czy to prawda, bo z jego nazwiskiem spotkałam się przy okazji tej lektury po raz pierwszy, ale po zapoznaniu się z nią mogę wam powiedzieć, że Britton to jeden z pierwszych Brytyjczyków, którzy zajęli się profilowaniem i człowiek mający ogromne doświadczenie w swojej pracy.
Kariera Brittona zaczęła się raczej kiepsko. Skończył zawodówkę i imał się najróżniejszych zajęć. Zdążył już założyć rodzinę, gdy doszedł do wniosku, że chce zdać maturę i spróbować szczęścia na studiach. Kosztem wielu wyrzeczeń udało mu się to, ukończył psychologię i rozpoczął praktykę w szpitalu dla psychicznie chorych. Z czasem jego praca zaczęła nabierać kryminalnego zabarwienia. Mniej więcej wtedy pojawiły się pierwsze kontakty z policjantami, którzy prosili go o pomoc w śledztwach.
Kryminalistyka to nauka interdyscyplinarna i śledczy, którzy pragnęli zasięgnąć rady Brittona, psychologa, świetnie zdawali sobie z tego sprawę. Choć profilowanie do tej pory wzbudza wiele kontrowersji, poparte twardymi naukowymi tezami, może stanowić nieocenioną pomoc w śledztwie i właśnie to autor stara się w swojej książce udowodnić. Jednocześnie cały czas podkreśla, że przy pomocy profilowania nie może na sto procent stwierdzić, że ktoś jest winny. Może natomiast ocenić, że prawdopodobieństwo, by na jednym terenie mieszkały dwie osoby o takich samych specyficznych zboczeniach seksualnych, jest bardzo niewielkie…
Tytuł tej książki sugeruje, że znajdziemy na jej kartach opisy wielu morderców, którzy zostali schwytani dzięki profilowaniu. I faktycznie, Britton pisze o licznych makabrycznych morderstwach, z którymi zetknął się w swojej karierze, ale z pewnym zdziwieniem przekonałam się, że nie tylko. Jak się okazuje policjanci prosili go o pomoc nie tylko w sprawach morderstw, tworzył też oczywiście profile psychologiczne gwałcicieli czy porywaczy, ale również szantażystów, w tym człowieka, który groził zatruciem karmy dla zwierzą i odżywek dla dzieci, by wyłudzić pieniądze od dużych firm.
Britton pisze o kolejnych sprawach, w których pomagał. Nie zawsze znał ich przebieg i często o wyniku dowiadywał się po długim czasie, co też znajduje odbicie w jego książce. Autor wielokrotnie podkreśla, że za swoją pracę dla policji nigdy nie był wynagradzany, co jest nieco zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak wiele czasu jej poświęcił. Wyjaśnia też, co go do tego motywuje i jak w ogóle zainteresował się psychiką przestępców, a także co sprawia, że ludzie dokonują zbrodni.
Profil mordercy po raz pierwszy ukazał się w oryginale w 1997 roku i daje się to wyczuć. Recenzowane przeze mnie wydanie jest wznowieniem ­– w Polsce po raz pierwszy książka ukazała się w 2010 roku (swoją drogą przydałaby się ponowna redakcja, bo niestety pod względem językowym ta pozycja ma sporo mankamentów). Britton opisuje sprawy z ubiegłego wieku i choć robi to w sposób interesujący, nie mogłam pozbyć się w trakcie lektury przeświadczenia, że książka jest nieaktualna i że obecnie wszystko to wygląda już inaczej. Fajnie, że Znak wydaje takie pozycje, ale szkoda, że nie decyduje się na bardziej aktualne tytuły. Podobnie rzecz się ma z opublikowaną niedawno książką Trupia farma. Nowe śledztwa. To wszystko jest ciekawe, ale w ciągu dwudziestu, trzydziestu lat nauka robi tak ogromne postępy, że to, o czym piszą Britton czy Bass, jest już historią.
Polecam Profil mordercy wszystkim fanom kryminalnych klimatów i osobom zainteresowanym kryminalistyką. Autor pisze o swojej pracy w ciekawy sposób i przedstawia liczne przykłady wykorzystania profilowania w praktyce. Jednocześnie niektóre z opisywanych przestępstw są tak makabryczne, że osoby o słabych nerwach mogą mieć po niej koszmary, także czytacie na własną odpowiedzialność!

11 komentarzy:

  1. A mi tam nawet nie przeszkadza, że te sprawy opisywane w książce działy się bardzo wiele lat temu. Chętnie dowiem się jak rozwiązywało się je w przeszłości. Poza tym profilowanie wydaje się być dość interesującym tematem, takim oryginalnym i pełnym pasji oraz zaangażowania. Dodatkowo prawdziwość omawianych zbrodni wywołuje we mnie naprawdę realny strach i ciekawość podyktowaną chorą psychiką zabójców. Paul Britton musi być niezwykłym człowiekiem skoro za swą tak wymagająca i odpowiedzialną pracę nie pobierał wynagrodzenia. Bardzo chętnie przeczytam jego książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, Britton jest jednym z najsłynniejszych profilerów, chociaż Google niekoniecznie jest tego świadome. Właśnie spojrzałam, że bardzo mało jest informacji na jego temat i aż mnie to zdziwiło.

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem właśnie ciekawa tej książki, ale widziałam w bibliotece właśnie wydanie z 2010 roku i chyba właśnie po nie będę musiała sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając recenzję miałam wrażenie, że książka może być niezła inspiracją dla wielu pisarzy kryminałów i horrorów. Co dzieje się w głowie psychpaty, mordercy czy innego przestępcy nie musi być zrozumiałe dla przeciętnego człowieka. Jednak warto mieć świadomość tego, że takie osoby żyją w społeczeństwie. Szkoda tylko, że takie pozycje nie są aktualizowane, tylko wznawiają (łącznie z błędami językowymi). Czy przeczytam? Nie wiem... nie jest to pozycja moich marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu opisu książki na myśl mi przyszły seriale z serii 'CSI: Kryminalne zagadki' lubiłam je oglądać. Książka "Profil mordercy" daje możliwość czytelnikowi możliwość podróży do umysłu przestępcy oraz poznać pracę profilerów a także działania policji. Jestem zaintrygowana Paulem Brittonem jakim jest człowiekiem, jak połączył taką pracę i rodzinę. Może uda mi się przeczytać tę książkę i mieć spokojny sen.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie książki, różnica czasu mi nie przeszkadza, kiedyś policjanci mieli o wiele trudniej w tropieniu morderców... bardzo chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie bym przeczytała jak kiedyś tropiono morderców ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna okładka! Fabuła tej książki przypomina mi trochę serię Katarzyny Bondy o Hubercie Meyerze. Polecam jeśli lubisz takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę czytać takich książek bo potem będę mieć koszmary ale znam kogoś kto uwielbia ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie zamówiłem i jutro odbieram ;) Zobaczymy podobno dobrze się czyta.

    OdpowiedzUsuń
  11. super pozycja :) słyszałam że osoby w tym zawodzie muszą mieć dużo empatii żeby umieć się wczuć w sytuację przestępcy itd.

    OdpowiedzUsuń