Tytuł:
Na zawsze razem. Ella i Micha
Autor:
Jessica Sorensen
Cykl:
The Secret (tom 2)
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Rok
wydania: 2017
Liczba
stron: 335
Ocena:
5/10
Opis:
Ella wróciła do
szkoły i próbuje skupić się na swojej przyszłości, wyrzucając z pamięci mroczną
przeszłość. Jednak dramat rodzinny, któremu nie ma końca, sprawia że coraz
trudniej jest jej przetrwać kolejne dni. Ella pragnie tylko Michy, ale nie
pozwoli, by jej problemy stanęły na drodze jego marzeń...
Micha wpadł w
wir trasy koncertowej swojego zespołu. Najwyraźniej spełnia się to, czego
zawsze pragnął. Ale w głębi serca wie, że czegoś mu brakuje. Nie spodziewał
się, że życie z dala od Elli będzie takie trudne. I chociaż pragnie jej
bliskości, nie poprosi jej, by zostawiła college tylko po to, by być u jego
boku.
Gdy Ella i
Micha są razem, wszystko staje się możliwe... ale ostatnio tak trudno jest
znaleźć czas na wspólne chwile. Kiedy nowa tragedia wstrząsa ich już
rozchwianym światem, jedno z nich dokona dramatycznego wyboru, który może
rozdzielić ich na zawsze...
Recenzja:
Pamiętacie Ellę i Michę? Pierwsza część ich historii ukazała się w
czerwcu tamtego roku. Przyznaję, że trochę wywietrzała mi z głowy i musiałam
sobie odświeżyć pamięć własną recenzją pierwszej części KLIK. Narzekałam w niej
trochę na zmarnowany potencjał tej historii, cieszę się więc, mogąc wam
napisać, że w tej części autorka się poprawiła i znacznie pogłębiła portrety
psychologiczne obojga bohaterów, a szczególnie Elli.
Poprzednia część skończyła się na tym, że bohaterowie się w końcu zeszli,
ale Micha wyruszył w trasę koncertową, a Ella wróciła na studia. Taki związek
na odległość ewidentnie im nie służy i budzi frustrację w obojgu. Autorka przygotowała
nam kilka zwrotów akcji, ale nie zaspojleruję wam chyba za bardzo, jeśli
napiszę, że Michy uda się w końcu oswoić Ellę (ten pierścionek na okładce i
tytuł są nieprzypadkowe). Ta część przypominała mi trochę drugą część historii
Callie i Kaydena. Podobnie jak w przypadku tamtej pary, Ella i Micha uprawiają
w drugiej części sporo seksu, choć chyba jednak są nieco bardziej
wstrzemięźliwi niż Callie i Kayden.
Jak napisałam na początku, autorka znacznie pogłębiła postać Elli, która
dość mocno zmaga się w tej części ze sobą, walczy z depresją i złymi nastrojami
oraz szuka pomocy u terapeutki. Micha aktywnie ją wspiera, ale i jego ciągle
dręczą demony – nie może się pogodzić z sytuacją z ojcem i ciągle próbuje
radzić sobie z problemami za pomocą alkoholu, co w pewnym momencie zaczyna
niepokoić Ellę, której ojciec, jak może pamiętacie, jest alkoholikiem.
Druga para w tej, historii Ethan i Lila, jest tak samo sympatyczna jak w
poprzedniej części. Ta dwójka krąży wokół siebie przez cały czas i czytelnik
ciągle czeka, aż w końcu, jak to pisze autorka, się spikną. Zdaje się jednak,
że trzeba nam będzie poczekać na kolejne części serii The Secret, w których Sorensen
opisała ich historię, bo póki co nie puściła pary z ust na temat tego, co się
między nimi dzieje.
Trochę jestem zaskoczona słabym tłumaczeniem. Nie wiedziałam, czy się
śmiać, czy płakać, gdy zobaczyłam, że tłumaczka przełożyła wyrażenie „get out
of system” jako… „muszę pozbyć się ciebie ze swojego systemu”. Takich kwiatków
było więcej i dziwi mnie to tym bardziej, że to nie jest bynajmniej pierwsze
tłumaczenie Ewy Helińskiej. Ale o ile tłumaczka mogła coś takiego w pośpiechu napisać,
o tyle zaskakujące jest, że redaktorka nie zwróciła na to uwagi.
Książka jest na bardzo podobnym poziomie jak poprzednia część, może nawet
ciut wyższym, ale nie daję wyższej oceny przez to tłumaczenie, nad którym
przydałoby się jednak popracować. Jeśli czytaliście pierwszą część, wiecie,
czego się spodziewać. Jeśli nie – historia Elli i Michy, choć obojga dręczą
demony przeszłości, jest w sumie lekka i przyjemna. Chciałam napisać, że
idealna do autobusu, ale ze względu na niektóre pikantne opisy, jednak nie do
końca. W każdym razie jeśli lubicie takie książki, pewnie perypetie Elli i
Michy przypadną wam do gustu.
Książkę
dostałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz