Autor: Brandon Mull
Tytuł: Baśniobór
Producent: audioteka.com
Czyta: Janusz Zadura
Czas trwania: 10 h 39 min
Ocena: 8/10
Opis:
Kendra i jej brat Seth nie mają pojęcia, że ich dziadek jest obecnym opiekunem Baśnioboru. W otoczonym murami lesie pradawne reguły wprowadzają porządek między chciwymi trollami, złośliwymi satyrami, kłótliwymi wiedźmami, psotnymi chochlikami i zazdrosnymi wróżkami. Gdy jednak zasady te zostają złamane, ujawniają się potężne moce zła, a Kendra i jej brat muszą zmierzyć się z największym w swym życiu wyzwaniem, by uratować rodzinę, Baśniobór, a może i cały świat..."
Recenzja:
"Baśniobór" zaczyna się niepozornie, sprawiając wrażenie, że mamy do czynienia z kolejną powieścią skierowaną tylko dla najmłodszych. Moim zdaniem autor idealnie trafił swoją historią w gusta dziecka, jednak jednocześnie przedstawił świat, w którym zakocha się również dorosły.
Fabuła "Baśnioboru" jest po prostu baśniowa. To najprostsze, a zarazem najlepsze określenie. Wszystko zaczyna się, gdy Kendra i Seth trafiają pod opiekę dziadka, skrywającego pewną tajemnicę. Dwójka dzieci dzięki swojej ciekawości i odrobinie przekory odkrywa swoją własną Narnię, w której czeka na nich równie wiele cudowności. W Baśnioborze nie mogło oczywiście zabraknąć paru koszmarków, jednak ich ilość i sposób przedstawienia są adekwatne do wieku odbiorców. Nie zapominajmy, że w baśniach dobro zawsze zwycięża. To niepisane prawo i jeden z głównych powodów, dla których ja tak bardzo lubię książki dla dzieci. Fabuła "Baśnioboru" z jednej strony pełna jest sytuacji przewidywalnych, tak zwanych cliches, jednak każdy medal ma dwie strony. Mull naprawdę solidnie przyłożył się do stworzenia oryginalnego świata przedstawionego, a przebieg wydarzeń w "Baśnioborze" niejeden raz nas zaskoczy.
Ponadto w tym obrazie świata możemy doszukać się nawet odniesień do rzeczywistości. Autor niejednokrotnie ośmiesza przywiązanie do rzeczy materialnych i ludzkie przywary, ucząc czytelnika zgubionej w dzisiejszych czasach moralności.
Prawie wszyscy bohaterowie zostali wykreowani w sposób odpowiadający potrzebom gatunku, więc nie spodziewajmy się zawiłych portretów psychologicznych. Postaci drugoplanowe zostały wyposażone w jedną charakterystyczną cechę, która wpływa na wszystkie ich działania. Z drugiej strony mamy dwójkę głównych protagonistów, których osobowości są trochę bardziej złożone, jednak również oni nie wydają się realistyczni. Zresztą, nie sądzę, aby brak realizmu w tej powieści był jakimś szczególnym zarzutem w stronę autora, biorąc pod uwagę jej treść.
Cała książka jest po prostu ładnie napisana, a w przypadku audiobooka, od którego ja zaczęłam przygodę z tą serią, również pięknie przeczytana. Pan Zadura bardzo dobrze wyczuł klimat historii i wpasował się w nią znakomicie. Ten audiobook towarzyszył mi głównie przy wykonywaniu domowych czynności i sprawiał, że myślami byłam w alternatywnej rzeczywistości, podczas gdy ciałem nadal pozostawałam w kuchni.
Jednym słowem, książka, jak i wersja audio była po prostu przyjemna, a kto z nas nie potrzebuje od czasu do czasu odrobiny miłej i nieskomplikowanej rozrywki?
Fabuła "Baśnioboru" jest po prostu baśniowa. To najprostsze, a zarazem najlepsze określenie. Wszystko zaczyna się, gdy Kendra i Seth trafiają pod opiekę dziadka, skrywającego pewną tajemnicę. Dwójka dzieci dzięki swojej ciekawości i odrobinie przekory odkrywa swoją własną Narnię, w której czeka na nich równie wiele cudowności. W Baśnioborze nie mogło oczywiście zabraknąć paru koszmarków, jednak ich ilość i sposób przedstawienia są adekwatne do wieku odbiorców. Nie zapominajmy, że w baśniach dobro zawsze zwycięża. To niepisane prawo i jeden z głównych powodów, dla których ja tak bardzo lubię książki dla dzieci. Fabuła "Baśnioboru" z jednej strony pełna jest sytuacji przewidywalnych, tak zwanych cliches, jednak każdy medal ma dwie strony. Mull naprawdę solidnie przyłożył się do stworzenia oryginalnego świata przedstawionego, a przebieg wydarzeń w "Baśnioborze" niejeden raz nas zaskoczy.
Ponadto w tym obrazie świata możemy doszukać się nawet odniesień do rzeczywistości. Autor niejednokrotnie ośmiesza przywiązanie do rzeczy materialnych i ludzkie przywary, ucząc czytelnika zgubionej w dzisiejszych czasach moralności.
Prawie wszyscy bohaterowie zostali wykreowani w sposób odpowiadający potrzebom gatunku, więc nie spodziewajmy się zawiłych portretów psychologicznych. Postaci drugoplanowe zostały wyposażone w jedną charakterystyczną cechę, która wpływa na wszystkie ich działania. Z drugiej strony mamy dwójkę głównych protagonistów, których osobowości są trochę bardziej złożone, jednak również oni nie wydają się realistyczni. Zresztą, nie sądzę, aby brak realizmu w tej powieści był jakimś szczególnym zarzutem w stronę autora, biorąc pod uwagę jej treść.
Cała książka jest po prostu ładnie napisana, a w przypadku audiobooka, od którego ja zaczęłam przygodę z tą serią, również pięknie przeczytana. Pan Zadura bardzo dobrze wyczuł klimat historii i wpasował się w nią znakomicie. Ten audiobook towarzyszył mi głównie przy wykonywaniu domowych czynności i sprawiał, że myślami byłam w alternatywnej rzeczywistości, podczas gdy ciałem nadal pozostawałam w kuchni.
Jednym słowem, książka, jak i wersja audio była po prostu przyjemna, a kto z nas nie potrzebuje od czasu do czasu odrobiny miłej i nieskomplikowanej rozrywki?
Wasza Ariada :)
Za audiobooka dziękuję serwisowi Audioteka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz