Autor: Anne-France Dautheville
Tytuł: Sekrety roślin
Wydawnictwo: Literackie
Premiera: 16.03.2017
Ocena: 6,5/10
Opis:
Na powierzchni Ziemi i do głębokości pół metra pod powierzchnią wody żyje od 350 tysięcy do 400 tysięcy gatunków grzybów, porostów, glonów i innych roślin. Ich sekrety są zadziwiające. Irys, na przykład, potrafi przestraszyć nawet… bizona. Zazdrosny koper włoski nie lubi sąsiedztwa innych gatunków – gdy tylko wyczuje intruza, wypuszcza substancje, które spowolnią jego rozwój. Kwiaty wydzwaniają godziny. Rośliny mówią, słuchają i wcale nie są unieruchomione w swoim podłożu. Porozumiewają się, wydając sygnały dźwiękowe pod ziemią, podobnie jak delfiny w morzu. Gdy do nich mówimy, rosną szybciej. I lubią dalekie podróże. Widliczka, zwana różą jerychońską, wprawiana w ruch podmuchem wiatru toczy się dziesiątki kilometrów, zanim zapuści korzenie.
Anne-France Dautheville, która zainteresowała się światem roślin, pielęgnując własny ogród, zebrała w tej książce ponad 200 faktów z życia flory. Zaskakujących, zabawnych, a czasem przyprawiających nawet o dreszcze. Kto by podejrzewał, że listki, płatki, nasiona i korzonki kryją aż tyle tajemnic?
Recenzja:
Światem roślin interesuję się od zawsze. W szkole średniej uczyłam się w zawodzie, który pozwalał mi na częsty kontakt z ozdobnymi kwiatami, krzewami i drzewami, a obecnie chętnie pomagam w ogrodach znajomych, sadząc i dbając o zielone istotki. Niczym odkrywczym nie będzie więc wiadomość, że bardzo lubię sięgać po literaturę poświęconą roślinom. Niestety, współcześnie rzadko wydaje się książki na ich temat. Nauki przyrodnicze zdają się chętniej skupiać na zwierzętach, co samo w sobie nie jest oczywiście niczym złym. Nie rozumiem tylko, dlaczego tak niewiele uwagi poświęca się grzybom, porostom i im podobnym - w końcu bez świata roślin nie byłoby na Ziemi życia.
Anne-France Dautheville w swojej książce prezentuje dokonania i wpływ na naszą egzystencję flory oraz mnóstwo fascynujących ciekawostek na temat wszystkiego, co zielone, nie tylko z perspektywy biologicznej. Nie brakuje tu historycznych i religijnych anegdotek na temat roślin (m.in. powód nienawiści Ludwika XIV do ananasów) oraz powiedzonek babci autorki, która wydaje się dość ekscentryczną - i niezwykle sympatyczną - postacią. Sama Anne-France jest osobą zaskakującą czytelnika na każdym kroku, a jej pasja i miłość do roślin nie tylko zaraża, ale wywołuje też na ustach poczciwy uśmiech. W swych wywodach przypomina troszkę ciotkę-plotkę, która prędko chce wypowiedzieć się na multum tematów i przeskakuje pomiędzy nimi, wpędzając w nasze rozumowanie małe zamieszanie.
Na pierwszy rzut oka Sekrety roślin to książka niewielka, posiadająca ponad sto stron i przypominająca nieco chaotyczny zielnik, w który wkradły się - poza ilustracjami roślin - sylwetki ludzi, zwierząt i fantastycznych istot, m.in. jednorożca. Przeglądając ją po raz pierwszy, jedynie po rysunkach, wpadłam w niemałą konsternację - Sekrety roślin wydały mi się książką szalonej wiedźmy! Również pomysłowość w nadawaniu tytułów króciutkim rozdzialikom, szczerze mnie zadziwiała - nie zabrakło w nich odniesień do polityki (np. lewicowa cebula), historii (np. entente cordiale) oraz wielu innych, różnorodnych dziedzin poznania. Chwilami swoiste poczucie humoru i nadmierna kreatywność autorki pozostawiały wiele do życzenia, aczkolwiek po kilkunastu stronach przestały mi one przeszkadzać. Fakty zawarte w Sekretach... są doprawdy interesujące i jest ich naprawdę dużo. Dzięki nim poznałam świat roślin od zupełnie innej strony, walecznej i magicznej.
Anne-France Dautheville w swojej książce prezentuje dokonania i wpływ na naszą egzystencję flory oraz mnóstwo fascynujących ciekawostek na temat wszystkiego, co zielone, nie tylko z perspektywy biologicznej. Nie brakuje tu historycznych i religijnych anegdotek na temat roślin (m.in. powód nienawiści Ludwika XIV do ananasów) oraz powiedzonek babci autorki, która wydaje się dość ekscentryczną - i niezwykle sympatyczną - postacią. Sama Anne-France jest osobą zaskakującą czytelnika na każdym kroku, a jej pasja i miłość do roślin nie tylko zaraża, ale wywołuje też na ustach poczciwy uśmiech. W swych wywodach przypomina troszkę ciotkę-plotkę, która prędko chce wypowiedzieć się na multum tematów i przeskakuje pomiędzy nimi, wpędzając w nasze rozumowanie małe zamieszanie.
Na pierwszy rzut oka Sekrety roślin to książka niewielka, posiadająca ponad sto stron i przypominająca nieco chaotyczny zielnik, w który wkradły się - poza ilustracjami roślin - sylwetki ludzi, zwierząt i fantastycznych istot, m.in. jednorożca. Przeglądając ją po raz pierwszy, jedynie po rysunkach, wpadłam w niemałą konsternację - Sekrety roślin wydały mi się książką szalonej wiedźmy! Również pomysłowość w nadawaniu tytułów króciutkim rozdzialikom, szczerze mnie zadziwiała - nie zabrakło w nich odniesień do polityki (np. lewicowa cebula), historii (np. entente cordiale) oraz wielu innych, różnorodnych dziedzin poznania. Chwilami swoiste poczucie humoru i nadmierna kreatywność autorki pozostawiały wiele do życzenia, aczkolwiek po kilkunastu stronach przestały mi one przeszkadzać. Fakty zawarte w Sekretach... są doprawdy interesujące i jest ich naprawdę dużo. Dzięki nim poznałam świat roślin od zupełnie innej strony, walecznej i magicznej.
Sekrety roślin nie są książką dla każdego. Miłośnika wszelakiej roślinności bez wątpienia zachwyci rozmaitość faktów przedstawionych w tej pozycji, jednakże osoba podchodząca do tematu flory bardziej naukowo może być zawiedziona. Wiele tu opowiastek z życia codziennego i doświadczenia autorki, przyprawionych kuriozalnym humorem i czarno-białymi ilustracjami. Bohaterami książki nie tylko są rośliny, ale i zwierzęta, ludzie, istoty fantastyczne... Polecam tę książkę serdecznie, jest idealna na wiosnę - odpręża, intryguje i zachęca do spacerów na łonie natury.
Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Literackiemu. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz