Autor: Philippa Gregory
Tytuł: Błazen królowej
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 576
Ocena: 6/10
Opis:
W roku 1548, do Anglii przybywa żydowski drukarz z rodziną, uciekając przed prześladowaniami hiszpańskiej Inkwizycji. Niebawem jego córka Hanna zostaje przyjęta na królewski dwór. Trwają tam ciche zmagania o sukcesję po Henryku VIII, który na następcę wyznaczył swego jedynego syna, chorowitego Edwarda. Jego dwie starsze siostry, Maria i Elżbieta, ambitne, choć bardzo ostrożne, rywalizują ze sobą i każda wypatruje stosownej chwili, by sięgnąć po koronę. Pewnego dnia Hanna staje się świadkiem czegoś, czego nie powinna była zobaczyć - i zostaje wplątana w rozgrywkę, w której stawką będzie również jej życie.
Recenzja:
Maria I |
Hanna, bo tak ma na imię wcześniej wspomniana bohaterka, jest córką hiszpańskiego drukarza. Ze względu na swą wiarę zmuszona jest uciekać przed okrutną Inkwizycją. Wraz z rodziną trafiają do Anglii, gdzie też otwierają księgarnię. Los ma dla niej jednak inne plany - Hana zostaje wypatrzona przez pewnego arystokratę i przyjęta na królewski dwór. Tam zaczyna pełnić funkcję błazna, która okazuje się równie niebezpieczna jak to, przed czym nieszczęsna dziewczyna uciekała...
Elżbieta I |
Philippa Gregory wybornie przedstawiła w tej powieści konflikt pomiędzy Marią (córką Katarzyny Aragońskiej) i Elżbietą (córką Anny Boleyn). Choć jest on ciekawie wyjaśniony to uważam, że warto przed Błaznem królowej sięgnąć po Kochanice króla. Bestseller Gregory wspaniale uzupełni tło zatargu pomiędzy tymi dwiema kobietami i pozwala lepiej je zrozumieć.
Jane Grey |
Autorka barwnie przedstawiła również Jane Grey, zwaną również dziewięciodniową królową. Wcześniej mało o niej wiedziałam i ta lektura przybliżyła mi jej postać. Żałuję, że autorka nie napisała oddzielnej powieści o tej kobiecie. Prawdziwie mnie zaintrygowała.
Taki był świat dworu - świat wzajemnych podejrzeń i udawanych przyjaźni.
Mimo, że Błazen królowej przypadł mi do gustu, jest znacznie słabszą pozycją od Kochanic króla i Wiecznej księżniczki. Na tle arystokracji Hanna wypadła słabo, jej postać wydała mi się nierzeczywista i mocno naciągana. W życiu tej bohaterki splotło się zbyt wiele zbiegów okoliczności, przez co lektura przypominała pięknie napisany harlequin. Naciągana była również miejscami fabuła, bo choć kocham piękne opisy i przemyślenia pióra Philippy Gregory, tak tutaj autorka zdawała się celowo rozciągać akcję, przez co Błazna... czytałam kilka dni. Jestem nieco zawiedziona, ale nie zniechęcona.
Błazen królowej to dynamiczna powieść historyczna, pełna zwrotów akcji i politycznych gierek. Philippa Gregory po raz kolejny zaskakuje czytelnika, przeplatając losy znanych władczyń z fikcyjnymi postaciami. Niestety, te drugie zawodzą. Pisarka zdecydowanie znacznie lepiej wypada przy nadawaniu duszy historycznym bohaterom. Mimo kilku zgrzytom polecam z całego serca, choćby przez wzgląd na Marię I, Elżbietę I i Jane Grey. Jestem pewna, że zaintrygują niejednego czytelnika.
Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Publicat :)
Uwielbiam twórczość Philippy! Moja ulubiona autorka powieści historycznej:) Będę miała na uwadze i ten tytuł:)
OdpowiedzUsuń