wtorek, 11 października 2016

Margaret Stohl - "Czarna Wdowa. Na zawsze czerwona"


Tytuł: Czarna Wdowa. Na zawsze czerwona
Autor: Margaret Stohl
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 12 października 2016
Liczba stron: 472
Ocena: 7/10

Opis:
Potem jej powieki opadły, a ogień, chaos, śmierć i krzyki zniknęły.
NATASHA ROMANOFF jest jednym z najgroźniejszych zabójców. Trenowana od najmłodszych lat w sztuce zwodzenia i zabijania przeciwników. Natasha otrzymała pseudonim Czarnej Wdowy od Ivana Somodorova – swojego okrutnego i brutalnego nauczyciela z moskiewskiej szkoły superszpiegów zwanej Czerwoną Komnatą.
Odkryj nową stronę Uniwersum Marvela, która porusza zarówno zagorzałych fanów, jak i tych dopiero poznających świat superbohaterów. Margaret Stohl po raz pierwszy odkrywa przed czytelnikiem nieopowiedzianą dotąd historię Czarnej Wdowy…


Recenzja:
Trochę bym przesadziła, nazywając się fanką Marvela, ale lubię to uniwersum. Chodzę do kina na filmy, oglądam seriale – co by nie mówili hejterzy, to rozrywka na godziwym poziomie. Gdy jakiś czas temu zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych książkę o Czarnej Wdowie, od razu się nią zainteresowałam. Czarna Wdowa jako jedna z nielicznych wśród Avengersów nie doczekała się własnego filmu, co jest dość niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę, że taki Iron Man miał aż trzy własne produkcje, w których mógł błyszczeć do woli. Czarna Wdowa jest za to pierwszą superbohaterką, której poświęcono książkę.
Podobnie jak dla autorki, Natasha Romanoff ma dla mnie twarz Scarlett Johansson. Nie potrafię wyobrazić jej sobie inaczej. Mam bardzo silne skojarzenia z filmami i serialami, co okazało się w przypadku tej lektury niezbyt korzystne, bo nie mogłam przestać porównywać postaci z książki z postaciami z ekranu i zastanawiać się, czy Czarna Wdowa rzeczywiście by zrobiła coś takiego, czy rzeczywiście tak by pomyślała.
Autorka pokusiła się o przedstawienie nam historii Natashy Romanoff. Poznajemy fragment jej przeszłości, bardzo ważny, wiążący ją z inną postacią, Avą, która okazuje się tak naprawdę główną bohaterką tej książki. Ava Orlova ma siedemnaście lat i jest sierotą. Osiem lat wcześniej Czarna Wdowa ocaliła jej życie. Dla Avy superbohaterka jest jednak źródłem rozczarowania. Powiedziała jej, że niczym się nie różnią, że są siostrami. Obiecała jej coś. A potem zniknęła i nigdy nie wróciła. Ava nauczyła się radzić sobie sama. „Silna jak wół, ostra jak brzytwa”. Taka chciała się stać i prawie jej się udało.
Od dwóch lata Ava śni o pewnym chłopcu, Alexie. Moment, w którym spotyka go w rzeczywistości na turnieju szermierki, jest punktem zwrotnym w jej życiu. Po ośmiu latach milczenia pojawia się również Czarna Wdowa i powraca duch z przeszłości ich obu, antybohater tej książki, czyli Ivan Somodorov. Od tego momentu zaczyna się jazda bez trzymanki, akacja pędzi niczym w kinie i nie zwalania nawet na chwilę. Piszę o tym nieprzypadkowo, bo książka ma w sobie wiele z filmu. Bierze się to jak sądzę z tego, że autorka postawiła głównie na akcję. Mamy tu sporo dialogów, romans, który nie wyszedł zbyt naturalnie i dość płytko nakreślone postacie. Na przeżycia wewnętrzne nie ma miejsca, autorka, jak napisałam, skupia się na kolejnych wydarzeniach, które pędzą w takim tempie, że na myślowe rozterki zwyczajnie nie ma już czasu.
Kolejne rozdziały książki są przetykane fragmentami z raportu T.A.R.C.Z.Y. z przesłuchania Czarnej Wdowy. Raport dotyczy dochodzenia ws. śmierci na służbie. Kto zginął? Możliwości jest tak naprawdę niewiele, ale można się nad tym zastanawiać przez całą książkę w miarę rozwoju akcji. Ostateczny wybór autorki wydaje się najbardziej logiczny, co nie zmienia faktu, że zrobiło mi się przykro, gdy dotarłam do tego momentu.
Wydawnictwo zadbało o bardzo fajną oprawę graficzną książki. Strony z raportem T.A.R.C.Z.Y. są wyróżnione, podobnie jak strony działowe i rozdziałowe. Czcionka i marginesy są duże, dzięki czemu książkę czyta się w naprawdę ekspresowym tempie. Okładka też jest bardzo udana i pasuje do klimatu stworzonego przez autorkę.
Czarna Wdowa. Na zawsze czerwona jest pozycją przeznaczoną głównie dla młodzieży. „Starsi” czytelnicy mogą być odrobinę rozczarowani dość powierzchownym potraktowaniem tematu. Jeśli jesteście fanami Marvela podejdźcie do niej ostrożnie i postarajcie się nie skupiać za bardzo na różnicach między bohaterami z książki a tymi z ekranu.
 Czarna Wdowa ma charakter głównie rozrywkowy i jeśli będziecie szukali właśnie tego, śmiało po nią sięgnijcie. Natasha Romanoff i dwójka sprytnych siedemnastolatków nie pozwolą wam się nudzić.


Za książkę dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa



3 komentarze:

  1. Kurczę pomysł super, uwielbiam Marvela i Czarną Wdowę, jednak martwi mnie to spłycenie postaci. Taka postać jak Natasha zasługuje na dogłębne spojrzenie w jej duszę... Ale mimo wszystko myślę, że gdy będę miała okazję to i tak ulegnę pokusie i sięgnę po książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie miałam kupić tę książkę. I jak z każdym zakupem jest, nigdy nie wiadomo czy książka dobra czy zła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam uniwersum Marvel'a - jestem wielką fanką :D Kiedy tylko dowiedziałam się, że powstaje książka o Czarnej Wdowie wręcz się modliłam by została wydana w Polsce. Kiedy już miałam kupić ją w oryginale - zobaczyłam polską zapowiedź ❤ Jestem bardzo ciekawa tej historii i mam nadzieję, że się nie zawiodę :P
    Pozdrawiam serdecznie
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń