Rick Riordan - "Berło Serapisa"

Autor: Rick Riordan

Tytuł: Berło Serapisa i inne opowiadania

Wydawnictwo: Galeria Książki

Data wydania: 2 marca 2016

Liczba stron: 528

Ocena: 9/10

Opis:

Młodzi Herosi, oddajemy w Wasze ręce zbiór dziewięciu opowiadań, w których Rick Riordan opisał niezwykłe i niebezpieczne przygody Percy’ego Jacksona, Annabeth oraz Sadie i Cartera Kane’ów. Macie okazję jako pierwsi na świecie sięgnąć do tej wyjątkowej kolekcji przygód Waszych ulubionych bohaterów serii „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy”, „Olimpijscy Herosi” oraz „Kroniki Rodu Kane”!

Recenzja:

   Tak, w końcu i ja ją mam. W moich rękach nareszcie wylądowała książka, która stanowi zbiór dziewięciu niesamowitych i wspaniałych opowiadań Ricka Riordana. Jestem jeszcze bardziej dumna z tego, że to wydanie, jest jedynym, które w sobie mieści tyle niesamowitych historii.

Nie wiem jak to się stało, ale mimo tych ponad pięciuset stron książkę udało mi się przeczytać bardzo szybko. Opowiadanie za opowiadaniem no i kartki się skończyły. Nie powiem, że nie byłam zaskoczona, bo normalnie, na książki tej grubości muszę poświęcić trochę więcej czasu.

Jak już wspominałam w którejś recenzji, mam ogromny szacunek dla twórców opowiadań, jako, że w zdecydowanie mniejszej objętości, muszą zainteresować czytelnika i podtrzymać jego uwagę aż do końca. Riordanowi udało się to idealnie, ja wprost nie mogłam oderwać się od żadnego z opowiadań, a przerwy robiłam sobie tylko między jednym a drugim. Niesamowite uczucie.

Ten zbór jest obowiązkowy dla każdego fana Tego autora. W opowiadaniach spotykają się jedni z moich ulubionych bohaterów, pochodzący z dwóch różnych światów, a jednak coś ich połączyło. Kiedy czytałam historie dotyczące Annabeth i Sadie czy Percy'ego i Cartera, to aż nie mogłam się nadziwić, że przecież to są postaci z dwóch zupełnie różnych książek i praktycznie innych historii, a autor jako ,że ma ogromny kunszt pisarski to połączył te dwie pozycje w jedną całość, tworząc coś zupełnie nowego i godnego uwagi.

Nie ma sensu, żebym streszczała Wam wszystkie opowiadania, bo cała przyjemność jest wtedy, kiedy samemu można, strona po stronie, odkrywać to co serwuje autor. Moim, chyba, ulubionym opowiadaniem jest Berło Serapisa, ale tutaj nie ma gorszych czy dużo lepszych historii. Wszystkie trzymają poziom, i każdą przeczytałam bardzo chętnie.

Styl autora, to jest coś co uwielbiam. Zakochałam się w nim już z pierwszą przeczytaną książką i moja miłość trwa do dziś, a tą pozycją Autor jeszcze bardziej mnie w tym utwierdził. 

No i jeszcze na koniec wspomnę o tej niesamowitej oprawie książki. Sama okładka zachęca do zajrzenia do jej środka, a to co znajduję się tam, to już istna magia. Wydanie jest także połączeniem tych dwóch książek i to jest niesamowicie fascynujące.

Takich zachwytów na pewno mogłabym napisać dużo więcej, ale nie będę Wam zabierać przyjemności z odkrywania tej książki. Każde z tych opowiadań mogłoby mieć swoją kontynuację i ja mam nadzieję, że tak się stanie, bo jestem ciekawa ciągu dalszego. Sięgnijcie po tą pozycję, bo na prawdę warto. A jeśli ktoś nie zaczął przygody z Riordanem, to może właśnie taki zbiór jest dobrą próbką jego pisarskich możliwości.

Z gorącymi pozdrowieniami,

Klaudia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki