środa, 16 marca 2016

Emilia Kubaszak - "Żar prawdy"

Autor: Emilia Kubaszak
Tytuł: Żar prawdy
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2015
Ilość stron: 314
Ocena: 6/10

Opis:

Tykająca bomba z lontem tuż przy żarzącym się palenisku


Anita jest wykształcona, zdolna i całkowicie aspołeczna. Nie umie budować relacji, nie potrafi także wyjaśnić, dlaczego trwa zawieszona w przestrzeni pełnej pretensji i frustracji. Wyzwoleniem staje się dla niej „Żar prawdy” – książka, której bohaterką jest Barbara. Szuka ona prawdy o swoim pochodzeniu i z każdym dniem wpada w coraz większą obsesję. Zarówno Anita, jak i Barbara próbują znaleźć swoje miejsce na ziemi, a zdarzenia mające miejsce w ich życiu wiodą je ku prawdzie.


Recenzja:

,,Wiem bowiem, że kto przeczyta żar prawdy już nigdy nie będzie tą samą bezbarwną osobą".


Niezbyt często sięgam po książki, które należą do tego gatunku - przeważnie staram się wybierać coś innego, co samym opisem zapewnia mnie, że warto tę pozycję przeczytać. Tym razem było inaczej. Skusiłam się na tę powieść, ponieważ w internecie można znaleźć świetne opinie na temat "Żaru prawdy". Czy według mnie są one prawdziwe? Po części. 

Anita - główna bohaterka tejże książki - jest młodą dziewczyną, której życie mocno się skomplikowało. Nie może znaleźć pracy, mieszka z rodzicami, cały czas słyszy kłótnie pomiędzy nimi i czuje nudę, cokolwiek by nie robiła - a skupia się to głównie na czytaniu i oglądaniu telewizji. Każdy chciałby wyrwać się z takiej monotonii, tym bardziej Anita, która od jakiegoś czasu musi odczuwać to na własnej skórze. Kiedy przypadkiem trafia na książkę, która zatytułowana jest jako "Żar prawdy" - wie, że koniecznie musi ją przeczytać. 

Nie mija dużo czasu, kiedy poznajemy historię Barbary - osoby, która napisała tę książkę, aby opowiedzieć swoją historię i przelać swoje emocje na papier, jako swego rodzaju oczyszczenie. Dla potencjalnego czytelnika był to pewnie raczej rodzaj pamiętnika, albo poradnika, który namawia do zmian i pokazuje, jakich błędów nie powinno się popełniać. Łatwo można się domyślić, że "Żar prawdy" był czymś, co nieźle namiesza w życiu naszej głównej bohaterki - Anity.

"[...] Wszechświat bez ciebie jest niczym. Musisz tylko zrozumieć, że jesteś jego częścią, która nie może biernie stać".

Chociaż postacie były całkiem dobrze wykreowane - a już na pewno bardzo realnie - to jednak nie byłam w stanie jakoś całkowicie ich polubić. Były dla mnie neutralne. Autorka chyba bardziej postawiła na wątek psychologiczny, który miał skłonić czytelnika do refleksji nie tylko nad książką, ale też nad naszym życiem, celami, sensem itp. Patrząc jednak zarówno na historię z powieści, jak i na to, do czego zmusza nas autorka, zaczęłam się odrobinę zastanawiać nad tym, skąd w ogóle pomysł na taką fabułę - własne doświadczenia, własne obserwacje, a może ktoś z jej bliskich cierpiał na takie problemy?

Wątkiem, który zdecydowanie powinien być doceniony, jest wątek związany ze sektą. Nie znam zbyt wielu książek, w którym takowy by się pojawiał, aczkolwiek to bardzo ciekawa kwestia i dobrze, że został on poruszony w tej powieści. Szczególnie, że był on naprawdę fajnie opisany.

"Mawia się, że życie zaskakuje. Ale ja wiem, że nic cię nie zaskoczy, gdy będziesz stał w miejscu".

Jeśli chodzi o narrację w poszczególnych rozdziałach, to oczywiście zmieniała się ona - raz poznawaliśmy świat oczami Anity, innym razem poznawaliśmy historię, którą przeżyła Barbara. Był to świetny sposób na połączenie obu wątków i rozwinięcie historii. Warto też dodać, iż sprawiło to, że ta książka stała się o wiele ciekawsza i łatwiejsza w odbiorze. Gdybyśmy musiały poznawać świat tylko z perspektywy Anity, nie działoby się aż tak wiele. 

Osobiście nie przypadł mi do gustu styl autorki - nie potrafiła mnie zachęcić dobieranymi słowami do tego, aby chcieć czytać dalej i pożerać jej książkę wzrokiem. Nie chodzi tu jednak o to, że stosuje ona zapychacza stron, czy też konstruuje nudne dialogi - bardziej chodzi mi o to, że często skupia się na przeżyciach wewnętrznych i emocjach, które równie dobrze mogłyby być napisane mniej szczegółowo, dając ten sam efekt. Czasem nawet łatwo było się domyślić, co może akurat czuć bohaterka, a było to podane jak na tacy...

Jeśli chodzi o okładkę, to definitywnie przyciąga ona wzrok i doskonale pasuje do tej historii. Bardzo podobają mi się niektóre okładki z tego wydawnictwa, więc przeważnie nie ma sensu narzekać na szatę graficzną, jaką dobrali. 

",,Przychodzi moment, kiedy orientujesz się, że jesteś zwykłą marionetką w teatrze życia. Marną kukłą, pociąganą za sznurki przez rodziców, nauczycieli, plastikowe panie z telewizji, czy kolegów z podwórka"."

Jest to debiut polskiej autorki, całkiem zresztą udany, chociaż jest trochę minusów tej powieści (na tyle małych jednak, że nie warto o nich opowiadać, ponieważ czytelnik sam się o nich dowie, kiedy tylko sięgnie po tę pozycję i zacznie ją czytać). Muszę pogratulować pani Emilii tego, że wpadła na całkiem fajny pomysł na fabułę. Mam nadzieję, że jej kolejne książki będą jeszcze lepsze, jeszcze ciekawsze i bardziej dopracowane. W końcu w Polsce też mamy wielu niezwykłych pisarzy - nie tylko za granicą!

Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Oficynka

4 komentarze:

  1. Zaskakujący debiut polskiej autorki, który aż się prosi, by się z nim zapoznać. I znowu mam wrażenie, że fabuła tej książki ma coś z mojego życia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polscy autorzy ogólnie nie mają się czego wstydzić na świecie ;) Ale mam wrażenie, że to czytelnicy często sami ich nie doceniają. Po książkę sięgnę, jeśli nadarzy się okazja ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami zastanawiam się dlaczego właśnie tak się dzieje.. Często to właśnie ludzie wykształceni, wydaje się, że znający życie są wyalienowani ze społeczeństwa. Na własne życzenie. Czyżby to niezachwiana wiara w to, że są lepsi, inteligentniejsi, mądrzejsi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami zastanawiam się dlaczego właśnie tak się dzieje.. Często to właśnie ludzie wykształceni, wydaje się, że znający życie są wyalienowani ze społeczeństwa. Na własne życzenie. Czyżby to niezachwiana wiara w to, że są lepsi, inteligentniejsi, mądrzejsi?

    OdpowiedzUsuń