Tytuł: Rok szczura. Wędrowniczka
Autor: Olga Gromyko
Cykl: Rok szczura (tom 2)
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 425
Ocena: 6/10
Opis:
Po raz kolejny
Olga Gromyko – bestsellerowa autorka "Wiernych wrogów" i serii o
przygodach wiedźmy Wolhy gwarantuje niezapomnianą dawkę fantastycznej przygody
z dużą dozą humoru, tak cenioną przez jej licznych fanów.
Ledwo co parę
tygodni temu Ryska była zwykłą wiejską dziewczyną, którą od rówieśniczek
odróżniały wyłącznie zdolności widzącej, czyli umiejętność dokonania najlepszego
wyboru.
A teraz tuła
się po drogach i wsiach w towarzystwie Żara, młodego złodziejaszka –
przyjaciela z dzieciństwa i Alka – gadającego szczura, którego największym
życzeniem jest zmienić się z powrotem w człowieka.
I wszystko
byłoby dobrze (a przynajmniej względnie dobrze) gdyby nie to, że dokonane dawno
temu wybory często miewają nie do końca spodziewane a równocześnie daleko idące
konsekwencje.
Recenzja:
Ryska, Żar i Alk powracają! Po roku czekania pojawiła się wreszcie
kolejna część ich przygód!
Wydawca pisze, że „Rok Szczura.
Wędrowniczka to niecierpliwie wyczekiwany przez czytelników drugi tom trylogii Rok
Szczura”. Gdybym nie poczytała trochę na temat tej serii w internecie, nie
zorientowałabym się, że to stwierdzenie jest pewnym nadużyciem (i nie chodzi mi
o tę część z niecierpliwym wyczekiwaniem). W oryginale Rok szczura to dylogia, jednak różnica pomiędzy grubością pierwszej
i drugiej części jest tak duża, że wydawnictwo podzieliło oryginalny drugi tom
na dwie części. Wędrowniczka ma grubo
ponad 400 stron, więc tego nie widać, ale jeśli wziąć pod uwagę sposób, w jaki rozwinęła
się akcja, wiele to wyjaśnia.
A akcja tej części jest płynną kontynuacją poprzedniej. Na początku
bohaterowie wędrują przez lasy i wioski, ich podróż jest w miarę spokojna, choć
niepozbawiona drobnych przygód. Skład tej nie do końca wesołej kompanii
pozostaje niezmienny: naiwna Ryska, która w ciągu kilku tygodni, odkąd uciekła
z majątku, zdążyła się co prawda przekonać, że świat nie jest tak czarno-biały
jak myślała, ale wcale nie stała się przez to mniej naiwna; jej przyjaciel z
dzieciństwa Żar – złodziejaszek nie potrafiący skończyć ze złym nawykiem
okradania wszystkich, którzy staną mu na drodze oraz Alk ze swoim paskudnym
charakterem, który, gdy chłopak znajduje się w ludzkiej postaci, jest nawet
bardziej paskudny.
Po jakimś czasie wędrówka zaczyna ich nużyć i postanawiają osiąść gdzieś
na dłużej. Wybór pada na Łosie Jamy, dość nietypowe miasto, słynące z
leczniczych błot. Przewija się przez nie mnóstwo nieznajomych, co jest na rękę
naszym bohaterom, którzy nie chcą zwracać na siebie uwagi. Wynajmują połowę
domu u pewnej gospodyni i… w pewnym sensie się statkują. Spełnia się wreszcie marzenie
Ryski, która pragnęła własnego domu – zajmuje się nim z prawdziwą radości. Alk
znajduje pracę jako wykidajło w karczmie, a Żar… jako pomocnik modlika. Bohaterowie
przestają się jedynie tolerować i wytwarza się między nim przyjazne
porozumienie. Niestety niewiele więcej się dzieje, bo gdy tylko akcja zaczyna
się zagęszczać i robi się naprawdę ciekawie… następuje nieoczekiwany koniec.
Ci, który polubili Ryskę, Żara i Alka, na pewno z przyjemnością poczytają
o ich kolejnych przygodach, bo Olga Gromyko nie zawodzi. Niestety mogą być
trochę rozczarowani tą częścią, bo akcja dopiero zaczyna się w niej rozwijać.
Czekam z niecierpliwością na kolejną, gdzie znajdziemy jej rozwiązanie i mam
nadzieję, że pojawi się ona szybciej niż za rok!
PS Okładka tej części jest o wiele ładniejsza od poprzedniej, chociaż nadal trudno byłoby nazwać ją ładną. Oryginalna też urodą nie grzeszy, ale za to zdradza o wiele więcej ;) I czy tylko ja mam wrażenie, że Alk wygląda na niej prawie jak Wiedźmin?
PS Okładka tej części jest o wiele ładniejsza od poprzedniej, chociaż nadal trudno byłoby nazwać ją ładną. Oryginalna też urodą nie grzeszy, ale za to zdradza o wiele więcej ;) I czy tylko ja mam wrażenie, że Alk wygląda na niej prawie jak Wiedźmin?
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Papierowy Księżyc
Nie słyszałam o tej serii ;). Ale faktycznie, okładka drugiego tomu jest po stokroć piękniejsza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;*
Mam na nią ochotę już od dnia premiery :)
OdpowiedzUsuńTa autorka to moje marzenie już od wielu lat. :)
OdpowiedzUsuńDla fanów książek fantasy ta książka będzie nie lada gratką, zwłaszcza dla tych, którzy zdążyli zapoznać się z jej poprzednią częścią. Szkoda, że po przeczytaniu tej części czuje się spory niedosyt.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie jestem przekonana do tej serii. ;)
OdpowiedzUsuń