2. Niniejszy konkurs trwa od 14.02.2016 do 15.02.2016 br. do północy. Zgłoszenia, które zostaną nadesłane po wyznaczonym terminie, nie będą brane pod uwagę.
3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 7 dni po zakończeniu konkursu.
4. Zasady udziału:
a) Każdy komentarz musi zawierać: chęć zgłoszenia, nick pod jakim obserwuje bloga oraz e-mail, a także odpowiedź na zadanie konkursowe.
b) Zwycięzcy zostaną wybrani przez recenzentki.
c) Po wyłonieniu zwycięzcy, czekamy 2 dni na adres kontaktowy, który proszę wysłać na e-mail: nasz.ksiazkowir@onet.pl. Jeśli zwycięzca nie odezwie się w ustalonym terminie nagroda przepada na rzecz innej osoby.
b) Zwycięzcy zostaną wybrani przez recenzentki.
c) Po wyłonieniu zwycięzcy, czekamy 2 dni na adres kontaktowy, który proszę wysłać na e-mail: nasz.ksiazkowir@onet.pl. Jeśli zwycięzca nie odezwie się w ustalonym terminie nagroda przepada na rzecz innej osoby.
d) Każdy uczestnik powinien mieszkać na terenie Polski - jednocześnie jest to zgoda na przetwarzanie danych osobowych w celu wysyłki książek.
e) W konkursie mogą brać udział osoby, które posiadają bloga oraz osoby, które bloga nie posiadają, jednak w zgłoszeniach anonimowych bardzo proszę o podanie imienia i nazwiska.
f) Proszę o dodanie banerka konkursowego podanego powyżej na swojego bloga/fanpage'a - nie jest to jednak wymóg konieczny! :)
f) Proszę o dodanie banerka konkursowego podanego powyżej na swojego bloga/fanpage'a - nie jest to jednak wymóg konieczny! :)
g) Będzie nam miło, jeśli dodacie nas do obserwowanych, G+, polubicie fanpage Nasz Książkowir na Facebooku, naszego Twittera, Snapa: bookshelfie oraz na innych portalach społecznościowych (zakładka na blogu po prawej stronie)
h) Mamy miesiąc czasu na wysyłkę nagród - część wysyłają bowiem sponsorzy. Jeśli po tym czasie nagroda nie dojdzie, prosimy o pilny kontakt.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuję jako Paulina Łakoma
E-mail: antoniak24@wp.pl
Oczywiście,że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Nie każdy jej w życiu doświadcza ale nie można zaprzeczyć jej istnieniu. Jako przykład podam moich teściów. Piękna historia do opowiedzenia być może w kolejnym pytaniu konkursowym.
Tak wierzę :D
OdpowiedzUsuńDlaczego ?? Ponieważ sama się tak zakochałam w kimś. I nie była to krótka miłość. Nie było to zauroczenie. Tylko prawdziwe szczere uczucie które nas łączyło cztery lata. Cztery prawdziwe spędzone z kimś WALENTYNKI. Taka miłość istnieje. Tylko że nie każdy ma szczęście jej doznać.
Obserwuję jako Dominika Starzyk
Mail dominikastarzyk97@gmail.com
Zgłaszam się :D
Zgłaszam sie!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako paulina balcerzak
email: paulina094@o2.pl
Tak wierze w miłość od pierwszego wejrzenia/zobaczenia. To uczucie gdy ledwo kogoś zobaczysz, a nagle czujesz jak nogi robią ci się jak z waty, serce bije jak oszalałe i robisz maślane oczy. Możesz nie znać tej osoby, a czuć jakbyś znała go całe życie i obydwoje wiedzielibyście o sobie wszystko. Może to wydawać się trochę śmieszne, ale tak jest, a jak spojrzy ukradkiem na ciebie, puści oczko lub uśmiechnie, nic nie jest w stanie popsuć ci tego dnia za żadne skarby ♥
zgłaszam się, obserwuję jako Alex ( na fb Janicka Aleksandra)
OdpowiedzUsuńa.janicka993@gmail.com
oczywiście ! jestem tego doskonałym przykładem :) wyszłam tylko z koleżanką na piwko po kolokwium , zaprosiła znajomych i bum ! zakochałam się! i to w facecie , który w każdym detalu odbiegał od mojego idealnego wzorca. Aż huknęło ! :) pierwszy raz motylki w brzuchu i te sprawy :) on chyba też tak miał, bo po trzech dniach chciał byśmy spróbowali no i do dziś jesteśmy razem i rokuje coraz lepiej :)
Zgłaszam się. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Monika Sz.
FB: Monika Szuryga
mail: fajnarodzinkaa@wp.pl
Odp.:
Miłość od pierwszego zobaczenia pojawia w filmach. To piękne, górnolotne określenie.
Od pierwszego zobaczenia może być zauroczenie. Fascynacja i pożądanie. Miłość, to proces. Prawdziwa miłość dojrzewa, przychodzi z czasem i zostaje na zawsze. :)
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńe-mail: karolina_4442@o2.pl
Obserwuję z tego konta.
Nie wierzę. Można się co najwyżej zauroczyć. Prawdziwa miłość przychodzi z czasem i często niespodziewanie
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Eadlyn Callie
Email: mariolalolek@o2.pl
Odp.
Wbrew wielu stwierdzeniom ja w miłość od pierwszego wejrzenia nie wierzę. W pierwszym momencie osoba ta może nas zainteresować, zaintrygować, ale nie zakochujemy się w niej. Aby się pokochać trzeba znać chociaż trochę tą osobę, lubić, znać jej charakter, rozumieć i zaufać. Przy pierwszym wejrzeniu zwracamy uwagę na powierzchowność, która nie jest najistotniejsza. Najważniejsze jest serce. Brzmi jak ''ckliwa gadka'', lecz taka jest prawda. :D
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńEve_ew@wp.pl
Ewelina Wiśniewska Facebook Ewelina Anna Chojnacka
Odp
Wierzę :)
Bo gdy przeznaczenie stoi tuż za rogiem, wystarczy tylko chwilka...
Krótkie spojrzenie...
Aby serca samotne, odnalazły do siebie drogę :)
Nie. To z reguły jest wyłącznie zauroczenie :)
OdpowiedzUsuńBiorę udział, Klaudia Płatek klaudia658@gmail.com
Monika Stanisławska
OdpowiedzUsuńmonikastanislawska@op.pl
Obserwuję Monika Stanislawska
Tak wierzę.A dlaczego?Ponieważ w ten sposób poznałam swojego męża.Zobaczyłam go pierwszy raz u koleżanki na urodzinach i pomiędzy nami od razu coś zaiskrzyło.Umówiliśmy się na pierwszą randkę,potem kolejne i od urodzin koleżanki byliśmy już nie rozłączni.W tym roku świętujemy naszą 8 rocznicę ślubu:-)
Biorę udział!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Anna Kulawiak
E-mail:anikm@o2.pl
Wierzę w zakochanie od pierwszego zobaczenia, ale prawdziwa miłość jest jak wino, dojrzewa powoli, by nabierać z czasem szlachetności.
W imię miłości, dla ukochanej osoby jesteśmy w stanie wyrzec się własnego szczęścia, oddać życie, za tę osobę.
Nie wierzę w tak silne uczucie po byle mgnieniu oka.
Zakochanie, to egoizm, zakochujemy się dla siebie, miłość, to bezwzględne oddanie siebie innej osobie.
Biorę udział w konkursie.
OdpowiedzUsuńOczywiście że wierzę, jednak co innego w przypadku głębokiego uczucie zwanego miłością, a zwykłym zauroczeniem, bo to dwie różne rzeczy. Wracając jednak do miłości od tzw. pierwszego zobaczenia, generalnie uważam to za urocze, szczególnie kiedy płeć żeńska nie ma na tyle odwagi aby sama podejść, po czym , mężczyzna wykonuje ten pierwszy krok, sprawiając iż kobieta nie może od niego wzroku swego oderwać. Brzmi jak piękna, romantyczna historia ale w niektórych przypadkach sprawdza się w życiu realnym i to naprawdę niezwykłe. Podsumowując tak, wierzę miłość od pierwszego wejrzenia, bo takowe się zdarzają - sama byłam tego świadkiem.
Nick: MirandaMx3
Email: marta08@onet.pl
Wyrażam chęć zgłoszenia się jako Lord Pafik którego można znaleźć pod aresem e-mail : lordpafik2@gmail.com
OdpowiedzUsuńNie wierzę w miłość od pierwszego spojrzenia gdyż po pierwszym spojrzeniu można tylko określić czy ktoś się podoba czy też nie i względnie się zauroczyć. A uczucia sympatii,przyjaźni czy też miłości bardziej można doznać podczas rozmowy czy wspólnego przebywania w danym gronie osób.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubie/obserwuję jako Beata Grądys Antoniak
E-mail: beata.antoniak1@po.pl
Odpowiedz:
Oczywiście ze wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. A najlepszym przykladem na to jestem Ja :) Pierwszy raz "wylukałam" tego chłoptasia gdy miałam 13lat, a teraz od 8lat jest mój na wyłączność... :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBiorę udział :)
OdpowiedzUsuńobserwuję jako: Sgiach
e-mail: sgiach.miedzyksiazkami@gmail.com
Odpowiedź:
Nie wierzę. Nie ma czegoś takiego jak "miłość od pierwszego wejrzenia". Może być jedynie zauroczenie. No bo jak można kogoś pokochać nie wiedząc o nim kompletnie nic? Nie wiedząc jak ma na imię, jaki ma charakter, jak się zachowuje. To jest po prostu "miłość" za wygląd, pierwsze wrażenie... Miłość od pierwszego zobaczenia jest czymś dla niepoprawnych romantyków. Nie umiem sobie wyobrazić, że pokocham kogoś nie wiedząc o nim kompletnie nic lub nie zamieniając z nim nawet jednego zdania. Owszem, ktoś może mi się spodobać, nawet bardzo. Ale nie mogę nazwać tego miłością, nawet wątpię czy mogłabym się z tym kimś zaprzyjaźnić... Tak więc jak dla mnie jest tylko zauroczenie, nic więcej.
Biorę udział! Obserwuję jako Anna Kosmala; aniakosmala76@gmail.com
OdpowiedzUsuńCzy wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia? Oczywiście że tak. Uważam że przypadkowe, przepełnione dziwną magią spojrzenie może zapoczątkować trwały i bardzo namiętny związek. Wiele razy słychać przecież wokół nas, że pomimo wieloletniego związku ktoś spotkał na ulicy drugą osobę w której z miejsca się zakochał i stworzył nowy, bardzo udany związek "na wieki". Wiem, wiem... Powiecie, że ktoś został skrzywdzony... Myślę jednak, że dla własnego szczęścia warto (gdy trafi na nas) uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia i zakochać się z wzajemnością :).
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Desari
email: desarrii@gmail.com
Facebook: Martyna P.
Banner tutaj: czas-dla-ksiazek.blogspot.com
Odpowiedź: Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Dla mnie jest to mit wymyślony na potrzeby książek i filmów. Żeby pokochać drugą osobę musimy ją poznać. Jej wady i zalety. Nie można powiedzieć jaki ktoś jest kiedy widzieliśmy go tylko przez chwilę. Nawet jeżeli są osoby, które twierdzą, że są one przykładem , to nie jest prawda. Kiedy widzimy kogoś po raz pierwszy możemy się zauroczyć, ale zaczynamy go kochać w momencie gdy poznamy go lepiej.
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńObserwuje jako kasia tkasia, e-mail kasiolek09@wp.pl.
Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia :) sama taką miłość spotkałam. Teraz juz z moim narzeczonym :) zakochałam się w nim z 3 lata wcześniej zanim na poważnie zaczęliśmy się spotykać :) to zawszs praca u mnie szkoła, on mieszkał po za moim miastem i tak po 3 latach niby na chwile niby coś i tak w końcu zostało :)
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńEmail: ula.aoki@gmail.com
Obserwuję fb/bloga/ig jako: Ula Michalik/Ula MA/as.kier
Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, ale wierzę w przeznaczenie. Nie może być "przypadkiem" że dwie osoby spotykają się akurat w tym momencie życia, akurat na tej drodze, o tej porze, przy tym budynku... Nie wierzę, że można spojrzeć w czyjeś oczy i się zakochać ot, nie poznając go, nie rozmawiając, nie wiedząc, jakie ma nawyki. Wierzę jednak, że miłość jest przeznaczeniem i że TO spojrzenie wywołuje fale zdarzeń i emocji, które prowadzą do uczucia. Głębokiego, prawdziwego... przeznaczonego uczucia.
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńE-mail: ania0134@o2.pl
Obserwuję jako: Ania K
Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, ponieważ miłość oparta jest na przyjaźni. A jak wiadomo, żeby się z kimś zaprzyjaźnić, trzeba go najpierw poznać.Nie można szacować tego czy się kogoś kocha czy nie tylko na podstawie jego wyglądu! To nie ma sensu. Dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia istnieje tylko w bajkach. ;)
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Dagmara Janik
Na FB lubię jako: Dagmara Janicka
dagmara.michalska@buziaczek.pl
Nie wierzę w miłość od pierwsze wejrzenia jednak wierze w zauroczenia. Można poczuć już podczas pierwszego spotkania fascynację drugą osobą. Jednka dopóki się nie pozna tej osoby nie ma się prawa mówić o miłości, poieważ nie zakochujemy się w wygladzie tylko w charakterze i tym jak do siebie pasujemy. Niekiedy może być tak, że spotykamy się z mężczyzną wyglądającym jak model z okładki gazety a jednak nic do niego nie czujemy, ponieważ denerwuje nas jego zachowanie, sposób życia.
Zgłaszam się. Obserwuje jako Monika Płatek. monika.platek.79@gmail.com
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! Wierzę w miłość od pierwszego zobaczenia, a raczej spojrzenia. To niezwykłe uczucie kiedy na naszej życiowej drodze pojawia się ta wyjątkowa osoba. Pierwsze spojrzenie - głębokie przenikliwe, spotkanie dwóch twarzy , dwóch ciał, dwóch osobowości. Rażenie niczym grom z nieba, szybsze bicie serca, podekscytowanie, motyle w brzuchu, jakaś chemia, jakieś wzajemne przyciąganie. Niczym scena z jednej z piosenek:
„Twarze i słowa idą na przeciw
Ciała tajemne dają znaki
To co święte świętym jest
Każdy dotyk spełnia się
Jeszcze wczoraj nieznany
Poznany od niechcenia
Piękniejsza od innych
Miłość od pierwszego spojrzenia”
Jednak aby stworzyć prawdziwy, trwały związek potrzeba lat , czasu, różnych sytuacji… Czasem chwilowe zauroczenie łatwo pomylić z prawdziwą miłością.
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga jako Monika Nyks :)
E-mail: monika_jurga@wp.pl
Facebook: Monika Jurga
Czy wierzę w miłość od pierwszego zobaczenia?
Szczerze? Nie bardzo. Miłość nie pojawia się od razu, ona rozkwita w nas powoli. By kogoś pokochać prawdziwą miłością, musimy poznać tą osobę. Od pierwszego wejrzenia możliwe jest jedynie wzajemne pożądanie.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuję jako Beata Wisienka Lewandowska
E-mail: adhd9@wp.pl
Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje jest nieobliczalna i szalona porywista jak jesienny wiatr i cudowna ja ciepły maj uderza w nasze serce i rozum jest wyjątkowa zarazem przeraźliwa jest wszystkim co istota ludzka może mieć i to jest w niej takie niezwykłe
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Agata Polte
e-mail: agata.polte@wp.pl
Jeśli mam być szczera to nie wierzę w miłość od pierwszego zobaczenia. Według mnie nie istnieje coś takiego, bo w drugim człowieku można zakochać się dopiero, gdy się pozna jego samego, jego wady i zalety, jego zachowanie, charakter, a to wszystko nie jest wypisane na jego twarzy, którą widzimy przy pierwszym spotkaniu. Nawet jeśli jest przystojny/lub jest ładna to uważam, że głębsze uczucie, jakim jest miłość, pojawia się nie po poznaniu, ale po przeżyciu ze sobą wielu wspólnych chwil. ;)
Zgłaszam się! Obserwuję jako Maria Kasperczak.
OdpowiedzUsuńkasperczak.m@wp.pl
W miłość od pierwszego wejrzenia nie wierzę, ale od drugiego już tak ;)
Bo może być tak, ze znasz człowieka od dłuższego czasu, był dla ciebie panem X, a pewnego dnia spada na ciebie jak grom z jasnego nieba, jak uderzenie obuchem w łeb, coś takiego że spoglądasz na pana x zupełnie innym wzrokiem i wtedy on staje się dla ciebie całym światem
Zgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Magdalena Jadła
Odpowiedź:
Oczywiście, że... NIE!
Dlaczego? To proste.
Żeby kogoś kochać, obdarzyć najsilniejszym z uczuć trzeba go znać, trzeba czuć więź, szacunek. Kiedy kochasz chcesz dawać szczęście i bliskość, chcesz akceptacji i bezpieczeństwa. Miłość to ból, próby, kłótnie, kompromisy, ale też radość, ciepło, bliskość i zaufanie.
Tego wszystkiego nie dostajemy z jednym spojrzeniem. Tak się po prostu nie da. Dlatego sądzę, że nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Ale za to z całą pewnością sądzę, że od pierwszego wejrzenia można się zauroczyć, zafascynować czy spodobać. :)
nvm44@o2.pl
OdpowiedzUsuńEwa Fiłoc
Wierzę ale w zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Pierwsze na co zwracam uwagę u drugiego człowieka to oczy - jak to mówią zwierciadło duszy. Zawsze są dla mnie ważne, bo tam szukam potwierdzenia słów. Nie wierzę jednak, że można się wtedy od razu zakochać. Może dlatego, że mi się to nigdy nie przytrafiło, nie wiem. Po prostu wierzę, że miłość to uczucie, które musi dojrzeć. Poleżakować, znaleźć swoją barwę i smak - niczym wino. :)
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Klaudia Bujak
klazia2511@gmail.com
Uważam że to nie jest miłość tylko zauroczenie,miłość może być owocem tego. Czesto patrzymy na wygląd drugiej osoby i mówimy że to miłość.Ale to nie prawda,wszystko z czasem zauważamy nie powłokę zewnętrzną która kogoś otacza lecz serce tej osoby.
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Gab riela
mail: gabolek000@o2.pl
Baner: http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/p/konkursy.html
Odpowiedź:
Wiedział, że ta miłość nie była przypadkiem. Los chciał połączyć ze sobą te dwie osoby. I zrobił to. Uczucie zrodziło się już na samym początku ich znajomości, on doskonale wiedział, że wyjdzie z niej coś więcej niż zwykła przyjaźń. Ona również była tego świadoma, choć bała się przyznać. Nie potrafiła okazać swoich uczuć, może nie mogła? Ale nie poddawała się. On pomógł wydobyć z niej to, czego ona sama nie potrafiła wypuścić na światło dzienne.
Tamto spotkanie, kubek z kawą i niefortunny upadek. Nawet dziś, mając już po kilkadziesiąt pare lat, troje dzieci i pięcioro wnucząt, dziś, siedząc na werandzie swojego domu z ogrodem, wspólnie oglądając zachód słońca, kiedy wspominają sobie dawne lata, nie są w stanie stwierdzić, czy ich spotkanie naprawdę nie było przypadkiem, a ich miłość nie zrodziła się podczas pierwszego wejrzenia.
Bo jak to mawiają: nie wszystko złoto, co się świeci. A nie wszystko jest takie, jakim się wydaje.
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Kasia Leja
email: kasiaa.leja@interia.pl
Wierzę w zauroczenie od pierwszego zobaczenia, które z czasem przeistacza się w film o miłości, do którego scenariusz napisało przeznaczenie. Obawiam się, że miłość potrzebuje czasu, by mogła rozwinąć w pełni swoje skrzydła. Nie wystarczy jedno spojrzenie, jeden zawrót głowy, jedno uczucie "motylków w brzuchu". Kochać uczymy się przez całe życie. Stopniowo, krok po kroku uczymy się poznawać siebie nawzajem i akceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Miłość to przede wszystkim nieustająca przyjaźń podsycana namiętnością, która przecież nie rodzi się z dnia na dzień.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Marta daft
E-mail martadaft@wp.pl
Tak wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia a dlaczego to proste miałam szczęście jej doświadczyć. Wystarczyło jedno spojrzenie w jego oczy i rozblysly iskierki w mym spojrzeniu które iskrza niezmiennie od 7 lat☺
Zgłaszam się, Lulona, lul358@op.pl
OdpowiedzUsuńWierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, bo wierzę w bratnie dusze. Jakoś się muszą odnaleźć ;)
zgłaszam się
OdpowiedzUsuńobs jako Magdalena Sz L
e-mail : nikolsosna@o2.pl
w miłość od pierwszego zobaczenia- nie. Bo nie można pokochać tylko od "zobaczenia" bo przecież tylko skorupkę widzimy. Kocha się całym sobą i całego człowieka, nie tylko to jak on wygląda ale jaki jest, kim jest. Od pierwszego spojrzenia można się zauroczyć, odebrać wysyłane ku nam feromony które mówią że "tak to jest człwoeik którym powinnas się zainteresować, którego powinnas lepiej poznać, on jest w twoim typie" . Ale miłość to zbyt poważne uczucie i zbyt głębokie by szastać tak nim na ewo i prawo nie wiedząc kogo obdarowujemy.
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: scarabeus
Mail: diana.scarabeus@gmail.com
Nie wierzę, ponieważ moim zdaniem miłość to nie chemia, która rzeczywiście może zadziałać w pierwszych chwilach, a jest wypracowanym, silnym uczuciem, które pojawia się po poznaniu osoby, zaakceptowaniu jej wad i kochaniu jej mimo wszystko.
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Grażyna Wróbel
e-mail: wrobel.g89@gmail.com
Wierzę, że pierwsze spojrzenie może być przeznaczeniem, z którego z dnia na dzień zradzać się będzie przepiękne uczucie jakim jest miłość.
zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Maria De
E-mail: mariaxdex@gmail.com
odpowiedź: Tak, wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia chociaż nigdy tego nie doświadczyłam. Chociaż bardziej mi się wydaje, że to nie do końca miłość tylko zauroczenie, które z czasem może przerodzić się w piękną, prawdziwą miłość.
Joanna Zieleniecka
OdpowiedzUsuńBiorę udział w konkursie.
Obserwuję jako Joanna Zieleniecka.
Mój mail : asia_261@interia.pl
Oczywiście, ze wierze. Dowodem jest moj maz ;) gdy tylko go zobaczylam, wiedzialam ze cos miedzy nami zaiskrzy i po paru miesiacach SAM sie do mnie odezwal. Dzis jestesmy ze soba juz 7 lat, a dowodem naszej milosci jest nasza mala ksiezniczka ;)
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuję jako Kate with books
Mój Email: katarzynasuchorz@gmail.com
Odpowiedź: Wiem, że miłość od pierwszego wejrzenia, bo się o tym przekonałam. Swoją pierwszą wielką miłość poznałam w wieku 8 lat na weselu znajomych. Jak go tylko zobaczyłam i ujrzałam ten błysk w oku i uroczy uśmiech, to wiedziałam, że musi być mój. Bawiliśmy się wtedy do północy, jak w bajce Kopciuszka, niestety mój wiek nie pozwalał mi na dłuższe tance, bo ojciec wysłał mnie taksówką do domu. Potem dowiedziałam się, że chłopak mieszka niedaleko mnie i jest kuzynem mojej drogiej przyjaciółki. Spotykaliśmy się przez ponad 10 lat. Nie ważne było co się działo w między czasie, bo zawsze w trudnych momentach wracaliśmy do siebie. Swój pierwszy pocałunek, pierwszy seks i pierwsze jazdy na łyżwach podczas pełni przeżyłam właśnie z nim. Niestety nie dane było nam być razem dalej... Ale pamiętam każdą dobrą i gorzką chwilę. Mimo wszystko zawsze pozostanie w moim sercu. Na zawsze...
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńLubię i obserwuję jako Kate with books
Mój Email: katarzynasuchorz@gmail.com
Odpowiedź: Wiem, że miłość od pierwszego wejrzenia, bo się o tym przekonałam. Swoją pierwszą wielką miłość poznałam w wieku 8 lat na weselu znajomych. Jak go tylko zobaczyłam i ujrzałam ten błysk w oku i uroczy uśmiech, to wiedziałam, że musi być mój. Bawiliśmy się wtedy do północy, jak w bajce Kopciuszka, niestety mój wiek nie pozwalał mi na dłuższe tance, bo ojciec wysłał mnie taksówką do domu. Potem dowiedziałam się, że chłopak mieszka niedaleko mnie i jest kuzynem mojej drogiej przyjaciółki. Spotykaliśmy się przez ponad 10 lat. Nie ważne było co się działo w między czasie, bo zawsze w trudnych momentach wracaliśmy do siebie. Swój pierwszy pocałunek, pierwszy seks i pierwsze jazdy na łyżwach podczas pełni przeżyłam właśnie z nim. Niestety nie dane było nam być razem dalej... Ale pamiętam każdą dobrą i gorzką chwilę. Mimo wszystko zawsze pozostanie w moim sercu. Na zawsze...
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Gosia Krak
E-mail: gosia_krak@o2.pl
Myślę, że miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Zdarza się, że po pierwszym spojrzeniu czuje się jakiś impuls by poznać tą osobę, spędzić z nią więcej czasu, ale to zauroczenie. Żeby kogoś prawdziwie pokochać trzeba go najpierw poznać, na miłość potrzeba czasu. :)
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Patrycja Sudoł
E-mail: powerless251298@wp.pl
Baner: https://plus.google.com/116464160670968465442/posts/Pd7ErNTBoTB
Wierzę w nienawiść od pierwszego wejrzenia -_-
Biorę udział.
OdpowiedzUsuńObserwuje jako mejaczek
e-mail: katarzyna_gnacikowska@o2.pl
Wierzę! Mój chłopak jest idealnym tego przykładem. Od pierwszego spotkania nie daje mi żyć :P
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńObseruję jako: Kasia Piwoda
e-mail: katarzyna.piwoda@gmail.com
Odpowiedź:
WIerzę w miłość od pierwszego wejrzenia! Bo jak nazwać miłość matki do swojego nowonarodzonego dziecka? Przecież jest ono najpiękniejsze na świecie, chociaż jest całe we krwi pomarszczone i w dodatu płacze. Pierwsze wejrzenie i od razu matka jest zakochana :)
Natomiast miłość między kobietą a mężczyzną od pierwszego wejrzenia...hmm... chyba trzeba dobrze trafić! ja takiego "szczęścia" nie miałam, wręcz przeciwnie. Mój mąż zrobił na mnie bardzo niemiłe pierwsze wrażenie i byłam zdecydowana go nie pokochać. Los jednak chciał inaczej ;-)
zgłaszam się
OdpowiedzUsuńobserwuję jako: gosia.h-m
mail: gosia.h-m@o2.pl
oczywiście, że wierzę. Co prawda jeszcze mi się nie zdarzyła, ale wierze :)
przecież to musi być coś pięknego, zakochać się od pierwszego wejrzenia, a jeszcze jak taka historia kończy się happy endem to już w ogóle super :)
Zgłaszam się !
OdpowiedzUsuńObserwuje jako Agnieszka Nojszewska
mail agnieszka.nojszewska1@gmail.com
Wierzę w taka miłość, choć sama takiej nie doświadczyłam. To miłość przepełniona ideałami młodości, doprawiona szczyptą romantyzmu komedii romantycznych :) Ale znam taki przypadek wśród moich bliskich znajomych, sa ze sobą od 12 lat i sa szczęśliwi, co dowodzi że taka miłość się zdarza i może zakończyć happy endem :)