Autor: Jacek Inglot
Tytuł: Sodomion
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015
Ilość stron: 416
Ocena: 6/10
Opis:
W zaawansowanej naukowo i technologicznie przyszłości świat będzie inny, ale ludzkie pragnienia, emocje i żądze – niezmienne.
Czy można się zakochać w maszynie? Czy każdy jest zdolny do miłości? A może w doskonałym świecie przyszłości to skomplikowane uczucie nie będzie nam już do niczego potrzebne? Może zamiast emocji wystarczy sam kontakt fizyczny? Wszak nie ma nic przyjemniejszego niż seks, a ludzie wyzwoleni z religijnych i społecznych ograniczeń będą mogli wreszcie robić to, na co naprawdę mają ochotę.
Soczysty język, błyskotliwie ukazane zawiłości relacji międzyludzkich – mistrz polskiej fantastyki opowiada o różnych obliczach miłości.
Recenzja:
Opis przypadł mi do gustu już od samego początku - no cóż, można by rzec, że jest on na tyle intrygujący, że nikogo nie powinno to dziwić. Nie zdradzał on jednak aż tak wielu szczegółów dotyczących tej pozycji... W skrócie mówiąc "Sodomion" to zbiór opowiadań o tematyce seksu - i to seksu pod różnymi postaciami.
Nie miałam wcześniej kontaktu z żadnym dziełem tego autora, chociaż kilka razy o nim słyszałam i to raczej pozytywne rzeczy. W internecie naprawdę można spotkać wielu fanów tego twórcy. Zaczęłam się jednak zastanawiać, czy wszystkie jego utwory są napisane w taki sposób... nie jestem w stanie bowiem powiedzieć, czy pozycja ta ma dla mnie więcej plusów, czy minusów. Nie jestem w stanie powiedzieć również tego, czy w przyszłości sięgnę po inną twórczość tego pana.
Antologia ta składa się z jedenastu opowiadań, z czego każde umiejscowione jest w innych realiach, przedstawia innych bohaterów i inną sytuację. Każdy aspekt seksu i miłości jest również przedstawiony w zróżnicowany sposób - od kochania androidów, aż po sado-maso.
Sam pomysł, sama fabuła jest dosyć ciekawa - ludzkość, która stawia seks na pierwszym miejscu - co więcej, jest to jeden z głównych instynktów, którym kierują się ludzie w swoim codziennym życiu. Od czasu do czasu wprowadzenie androidów... Po prostu całkiem oryginalna fantastyka.
Jeżeli jednak sam zamysł był naprawdę niesamowity, tak z wykonaniem nie zawsze szło tak dobrze. Jedne teksty napisane są w taki sposób, że wręcz pożera się je wzrokiem i przewraca kartkę za kartką, byle tylko jak najszybciej dowiedzieć się, jak dane opowiadanie się zakończy. Są jednak też takie, po których czuje wręcz zniesmaczenie - są albo na tyle słabe, że od razu chciałabym je ominąć i o nich zapomnieć, ale napisane są wręcz w tak komiczny sposób, że nijak się to ma do fabuły. Mówiąc delikatnie - liczyłam na coś więcej.
Nie mogę jednak powiedzieć, że antologia ta nie ma przekazu - są motywy i aluzje do naprawdę wielu rzeczy. Czasami coś łatwo wyłapać, nawet już na samym początku opowiadania, czasem jednak stanowiło to dla mnie problem. W sumie... już sam tytuł stanowi swego aluzję do "Księgi Rodzaju". W jaki sposób? Tego musicie dowiedzieć się już jednak sami!
Jeżeli chodzi o styl autora, to tu muszę powiedzieć kilka pozytywnych rzeczy. Zdecydowanie ma on swój własny styl - niektóre zdania były trochę ciężkie w odbiorze, ale dosyć łatwo się do tego przyzwyczaiłam. Sam dobór słownictwa również był ciekawy i bardzo dopasowany do książki. Powiedziałabym, że pióro autora jest lekkie i przyjemne... aczkolwiek tego nie powiem - jest ono definitywnie oryginalne i fascynujące, ale niekoniecznie lekkie.
Warto również dodać, że w pozycji tej kilkakrotnie pojawiają się ilustracje, które tematycznie nawiązują do sytuacji opisywanych akurat w treści. Jest to całkiem miła odskocznia od czytania - dodatkowo są one zrobione w tak dobry sposób, że patrzy się na nie z ciekawością, próbując wyłapać wszystkie detale. Jeden z nich wplotłam zresztą w treść tej recenzji.
Sama okładka nawiązuje definitywnie do fantastyki. Sama w sobie ukazuje, jak niezwykła i niecodzienna jest to pozycja. Wydawnictwo postarało się o to, by okładka była definitywnie dobrze dobrana.
"Sodomion" jest pozycją bardzo ciekawą na rynku wydawniczym. Nie spotkałam się jeszcze z niczym podobnym i zastanawiam się, czy kiedykolwiek spotkam. Nie zachęcam do czytania tej antologii osób młodych, bądź takich, które lubią tylko książki, przy których nie trzeba zbyt dużo myśleć. Definitywnie polecam to czytelnikom, którzy nie boją się wyzwań, nie mają tematów tabu, mają otwarty umysł i na tyle dużo wolnego czasu, żeby móc zarówno czytać, jak i zastanawiać się nad treścią.
Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Uroboros
Hmmm... Sodomion ? Czyżby nasza Sodoma i Gomora , którą tak często lubią się posługiwać staruszki wyrażając swoje niezadowolenie dzisiejszą młodzieżą? Zaciekawiłaś mnie , naprawdę. Tematyka , no cóż... współżycia wciąż pozostaje tematem tabu , a zabieranie się za nią w literaturze może być intrygujące. Lubię wyzwania i książki kontrowersyjne , więc na pewno poszukam tej pozycji. :)
OdpowiedzUsuńksiazki-moim-oddechem.blogspot.com
Super recenzja pozdrawiam i spełnienia postanowień noworocznych wi-kusia.blog.pl
OdpowiedzUsuńPo dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że się nie skuszę. Raczej bym się nie wczytała w styl pisarza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Od dłuższego czasu myślę nad sięgnięciem po tę powieść. Po Twojej recenzji jestem pewien, że już niedługo się za nią zabiorę. Coś czuję, że mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
http://mybooktown.blogspot.com/
Masę recenzji tej powieści przeczytałam. Nie dla mnie kompletnie :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc kiedyś miałam ochotę sięgnąć po tę książkę, ale jakoś odpuszczałam. Po Twojej recenzji widzę, że ta powieści raczej nie spodobałaby mi się, ale może kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://moje-buki.blogspot.com/
Sama okładka zachęca, ale nic więcej mnie nie przyciąga. Może kiedy książka, przypadkiem wpadnie w moje ręce to przeczytam!
OdpowiedzUsuńNie słyszałem o tej książce :) Okładkę ma bardzo ciekawą, ale tematyka zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzekonała mnie ta recenzja! :) Musze przeczytać.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Nie lubię tego typu książek, ale chyba się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja i zachęca i zniechęca do przeczytania tej książki. Trudno mi powiedzieć, czy sięgnęłabym po tę nadzwyczaj oryginalną książkę, która ocieka kosmicznym seksem. ;)
OdpowiedzUsuń