Autor: Opracowanie zbiorowe
Tytuł: Krój, gotuj, wow. 50 kulinarnych przygód krok po kroku
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 23 września 2015
Liczba stron: 104
Ocena: 10/10
Opis:
"Krój,
gotuj, wow" to niezwykle oryginalna ilustrowana książka
kucharska, zawierająca 50 szybkich i prostych klasycznych przepisów
pochodzących z istnej biblii kuchni włoskiej "Srebrna łyżka"
(Il cucchiaio d'argento). Przedstawione krok po kroku i zilustrowane
w komiksowym stylu przepisy porywają w wir radosnej kulinarnej
przygody kucharzy młodych i starych, świeżo upieczonych i
doświadczonych. Z żartobliwego wstępu dowiesz się, jak robić
zakupy, jakie stosować techniki oraz jakich akcesoriów i składników
używać, aby gotować w prawdziwie włoskim stylu. Proste przystawki
takie jak słodko-kwaśna caponata, klasyczne dania główne, na
przykład kurczak cacciatore, i apetyczne desery jak malinowe
semifredo z powodzeniem uda się przygotować każdemu. Wspaniale jest jeść te dania w gronie rodziny i przyjaciół.
Recenzja:
Kuchnia włoska, to
chyba jedna z najbardziej popularnych zagranicznych kuchni. Pizza czy
różnego rodzaju makarony, chyba już na stałe zagościły w naszym
menu. Ja, jeśli chodzi o kulinarne sprawy, to raczej jestem kiepska.
Jak już coś robię sama, to zazwyczaj jest to coś w rodzaju
„pomysł na...” Każdy chyba zna to uczucie, jak przyrządza
jakiś przepis z książki kucharskiej, a efekt końcowy jest daleki
od zamierzanego. I w końcu pojawiło się coś dla mnie, kuchennego
laika jakich mało. Książka kucharska w formie komiksu! To właśnie
o niej trochę dzisiaj napiszę.
Zacznę może od wydania
i oprawy. Z książkami kucharskimi to jest tak, że wielokrotnie się
je kartkuje, zwłaszcza te ulubione, więc muszą być odporne na
takie używanie. Ta pozycja jest wydana bardzo solidnie i mam
pewność, że przetrwa nie jedne eksperymenty w kuchni. Grube strony
(swoją drogą, tak cudownie pachną!), elastyczna, ale wytrzymała
okładka, to na pewno atuty tego wydania. Co więcej, przy tego typu
książkach bardzo ważne jest to, aby książka była spięta w taki
sposób, aby nie trzeba było jej odginać tak, żeby było cokolwiek
widać i tutaj wszystko jest dokładnie przemyślane.
Samo wydanie w formie
komiksu jak dla mnie jest rewelacyjne. Dzięki temu wiem, co z czym
zmieszać i jak to zrobić, a nie, że mam tylko zdjęcie efektu
końcowego i suchy tekst obok. Dzięki właśnie takiemu rozwiązaniu
sama zrobiłam pizzę (razem z ciastem), co wcześniej było dla mnie
nieosiągalne. Nie przeczę jednak, że moim ulubionym działem są
desery.
Oprócz przepisów, które
podzielone są na odpowiednie działy, w książce znajduje się
krótkie wprowadzenie, które taktuje o kuchni włoskiej i o jej
podstawach. Ponadto, co ogromnie mnie cieszy, na końcu znajduje się
słowniczek „trudnych pojęć” i teraz wiem co oznacza
blanszowanie i wiem czym jest pancetta. Ale moim ulubionym dodatkiem
jest strona z proponowanymi menu. Na pewno z tego skorzystam.
Wiem, że już jest po
świętach, ale myślę, że ta książka jest świetna na prezent,
zarówno dla miłośnika gotowania, jak i dla osoby początkującej.
Myślę nawet, że sprawienie sobie samemu tej książki będzie
niezłą frajdą i polecam.
Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Za książkę serdecznie dziękuję AiM Media
Kocham gotować, a tą książkę (jak i książkę Jadłonomi) polecają chyba wszyscy, więc to chyba czas, żeby zamiast książek "do czytania" kupić jedną kucharską. Pozdrawiam, Idalia ;*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Przepiękne wydanie, uwielbiam takie niekonwencjonalne książki kucharskie ♥
OdpowiedzUsuńCoś w sam raz dla mnie, ostatnio niesamowicie polubiłam gotowanie ;)
OdpowiedzUsuńPiec lubię i to mi wychodzi. Gotowanie, to czasem czarna magia, której nie potrafię posiąść. :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze książki kucharskiej, która zawierałaby tak świetne i pomocne obrazki. Byłoby miło, gdyby takie cudo w moje rączki trafiło. ;)