poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Garcia i Stohl - "Niebezpieczne złudzenie"

Autor: K. Garcia i M. Stohl
Tytuł: Niebezpieczne złudzenie
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 2 lipiec 2015
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10

Opis:

Czasami miłość jest przekleństwem. Czasami oznacza niebezpieczeństwo. Zwłaszcza miłość między niedoszłą gwiazdą rocka - ćwierćinkubem a syreną i etatową złą dziewczynką. Link, czyli Wesley Lincoln i Ridley Duchannes zdecydowanie nie należą do cukierkowych par ćwierkających o miłości.
Ridley zaginęła. Po prostu znikła. Link jest zdecydowany na wszystko, by ją odnaleźć. Łączy więc siły z kumplami z zespołu, a nawet z tajemniczym Lennoxem Gatesem, który sam pragnie mieć Ridley na wyłączoność. Poszukiwania prowadzą ich na Głębokie Południe; trafiają na skrzyżowanie, na którym bluesman Robert Johnson podpisał pakt z diabłem, odkrywają menażerię z Obdarzonymi zamkniętymi w klatkach i zło w Nowym Orleanie, które im wszystkim grozi zniszczeniem.
Tym razem miłość może nie wystarczyć.


Recenzja:

   No i doczekaliśmy się. Oto kolejna książka, która wyszła spod pióra dwóch, znanych już Nam autorek. To już druga cześć serii, która jest kontynuacją Pięknych istot. Jeśli jednak nie czytaliście tej poprzedniej serii choć pierwszego tomu, to radzę zawrócić i sięgnąć najpierw po tamto. Bo tak, tę serię można zacząć bez tamtej, ale będzie to ciężkie zadanie, bo właśnie w Pięknych Istotach jest wytłumaczone całe zamysł tego świata.

Nie mogę napisać tyle ile bym chciała, bo było by to spojlerem, a mam świadomość, że niewiele osób czytało Niebezpieczne Istoty, także nie chcę popsuć Wam zabawy. Ale jest kilka aspektów o których mogę się wypowiedzieć i niczego nie zdradzić.

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia. Może ze względu na to, że dzieje się więcej, więcej akcji, więcej wszystkiego. A może powodem jest to,że siadając do tej książki uświadomiłam sobie, że oprócz kilku kluczowych momentów nie pamiętam dużo z poprzedniej części mimo, że czytałam ją w styczniu. Na szczęście tragedii nie było i wszystko sobie przypomniałam.

Co do postaci, to w końcu dostałam to na co czekałam. Ridley! Ridley taką jaką poznaliśmy w pierwszej serii, wreszcie wróciła. Już nie jest taką "rozlazłą", martwiącą się itp. Jest taka jaka była i jaką ją polubiłam. Wrócił jej charakterek, jej sposób życia i bycia. Nie powiem Wam dlaczego, bo to by był spojler, ale wiedzcie, że Ridley Duchannes wróciła. I tak teraz jestem w team'ie Nox. Zdecydowanie. Link zrobił się taki trochę nudny, i bez wyrazu. Za to bardzo polubiłam postać Lenoxa. Także trochę wariacji jest w tej książce.

Sam pomysł na kontynuacje jest dosyć fajny. Sama jestem jeszcze w szoku, że nie występuje zmęczenie materiału, bo jakby nie było to już szósta książka w tym świecie, a dalej są pomysły, dalej się coś dzieje, dalej jest coś nowego i nowego. Ale obawiam się bardzo mocno, że to zmęczenie prędzej czy później się pojawi. Póki co jest nieźle.

Także jeśli zachęciłam Was do sięgnięcia po tę książkę, to zróbcie to jak najszybciej. A jeśli nie jesteście do końca przekonani, to spójrzcie na tę okładkę, niezwykle intrygującą. Może ona Was przekona.

"Widzisz, istnieją pewne zadziwiające przedmioty, które nazywamy książkami. Są pełne kartek zapisanych słowami. (…) Może o nich słyszałaś. A może nie."

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria

31 komentarzy:

  1. Szczerze powiedziawszy trochę zostałem zachęcony. Okładka jest prześwietna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dla mnie; nie mój gatunek, chociaż dużo czytaam poztywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, serię z reguły fajniej czytać w kolejności powstawania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż, serię z reguły fajniej czytać w kolejności powstawania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka faktycznie jest świetna :) Jednak jeszcze nie miałam do czynienia z żadną książką z tej serii :( Trzeba jednak szybko nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm, jestem pośrodku, ponieważ ani mnie nie zniechęciłaś, ani nie zachęciłaś, może dlatego, że nie czytałam I części, więc wszystko o czym piszesz jest nowe i nieznane, ale to nie znaczy, że jednocześnie jest niestrawne :) Zachęca mnie okładka, budzi ciekawość żeby zajrzeć do środka ... a że z natury jestem wścibska, to znaczy chciałam napisać ciekawska, to na pewno do niej zerknę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam pierwszej części, co zrobię w najbliższym czasie. Okładka autentycznie nawiązuje do tytułu tej książki, jest więcej niż ciekawa. Poza tym chętnie bliżej poznałabym osobę Ridley, jak i wszystkich bohaterów tej powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam pierwszej części, więc trudno mi coś więcej powiedzieć. Ale chętnie poznam całą serię. Okładka i tytuł bardzo zachęcające. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostra książka. LUBIĘ TAKIE :) z ostrą nutką i tajemniczością. Przekonałaś mnie nawet bez tej dojazdowej okładki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Również nie znam tej serii. Na razie mam co czytać, więc chyba spasuję, ale może kiedyś do niej powrócę i przeczytam :).
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech... sama nie wiem... Jednak przyjrzę się tej serii bliżej, a potem zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie miałam okazji czytać, ale wcale mi się nie spieszy :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tylko pierwszą część Pięknych Istot, więc jeszcze trochę przede mną ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta powieść chyba nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kurde, muszę zabrać się za czytanie tej serii od pierwszej części :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wstyd ale z Pięknych Istot znam tylko film, który może nie był zły ale nie zachęcił, aby sięgnąć po książkę. Choć zazwyczaj robie odwrotnie...
    Ale skoro twierdzisz, że nie trzeba czytać całej serii, żeby połapać się w Niebezpiecznych złudzeniach, to wszystko przede mną. Otwieram sobie bramę przed tą historią;)
    pokolenie-zaczytanych

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm, opis od razu skojarzył mi się z serialem "Zagubiona tożsamość". Z tym, że "bluesman Robert Johnson" przywołał w mej pamięci naszego muzyka: Roberta Jansona z Varius Manx :) I już na wstępie pomyślałam, że niedobrze, jeśli sam opis przywołuje tyle faktów, które już gdzieś tam "w świecie" są.
    "Zagubiona tożsamość" bardzo lubię, dlatego (przez skojarzeniowy sentyment) przeczytam "Niebezpieczne złudzenie".
    Natomiast recenzja, przez unikanie spojlerowania, ani mnie zachęciła ani zniechęciła. Należę do tych, którzy nie czytali "Pięknych istot" i gdyby nie opis z recenzji kompletnie niczego bym się nie dowiedziała, a jednak recenzja powinna trochę uświadamiać czytelnika.
    Pozdrawiam, Dorota Kalinowska

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię horrory, kryminały i wszystko do tego podobne, ale polskie omijam...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie przepadam za Pięknymi istotami więc na tą książkę raczej się nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam wrażenie, że to nie jest dla mnie, więc raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam gdzieś tą książkę wiele razy... I słyszałam o niej baaaaaardzo dużooooo razy... I nie byłam, co do niej pewna... Ale dzięki tobie już wiem! Naprawdę mnie zaciekawiła, a ty masz wrodzony talent! Nikt - po za moją przyjaciółką :3 - nie umie tak fajnie opisywać książek :D Zaciekawiłaś mnie i zamierzam ją przeczytać! :D

    Pozdrawiam i oby tak dalej! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama nie wiem dlaczego, ale zawsze jestem bardzo opóźniona z czytaniem tych największych bestsellerów. Pamiętam, jak trzy lata temu każdy mówił o tej pozycji. A ja jeszcze nie zaczęłam tej serii. Cóż, może warto :)
    Pozdrawiam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
  23. Okładka zdecydowanie intryguje, ale i Twoja recenzja mnie szczerze zainteresowała. Myślę, że warto zapoznać się z tą lekturą. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknych istot nie czytałam, więc raczej nie zamierzam siegać po inne powieści tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Już sama okładka potrafi zachęcić :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Interesująca okładka, opis również ciekawy, a recenzja przekonała mnie, że warto sięgnąć po tę książkę. Muszę koniecznie sprawdzić czy w naszej bibliotece znajdę poprzednią serię autorek :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Słyszałam o Pieknych istotach choć nie czytałam pierwszej części i ta zdaje się być dość monotonna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolejna książka dorwana w antykwariacie za grosze. Uwielbiam autorki z Istot i dlatego wiem, że tą serie też przeczytam. Niestety poluje usilnie na pierwszą część bez skutku. Jak wiadomo, nie zacznę od drugiego tomu. Jeszcze po recenzji apetyt się zaostrzył :P

    OdpowiedzUsuń