Tytuł:
Rosja i narody. Ósmy kontynent
Autor:
Wojciech Zajączkowski
Wydawnictwo:
MG
Rok
wydania: 2015
Liczba
stron: 256
Opis:
Dla każdego, kto pragnie zrozumieć Rosję
minioną i współczesną, Rosja i narody Wojciecha Zajączkowskiego – historyka,
dyplomaty, wieloletniego ambasadora w Rosji – jest pozycją obowiązkową.
Zajączkowski pokazuje historię powstawania imperium rosyjskiego jako proces
zawłaszczania i integrowania sąsiednich narodów. Z punktu widzenia Moskwy jest
to proces dla tych krain i narodów wręcz zbawienny.
Kiedy dziś oglądamy relacje z Ukrainy,
warto spojrzeć na działania Rosji w perspektywie aktywności wielowiekowej.Dla
nas Polaków opisywany proces jest szczególnie ważny, ponieważ również nasz kraj
kilkakrotnie znalazł się w sferze wpływów rosyjskich i to w bardzo różnych
okresach historycznych (najpierw w wyniku rozbiorów jako część Rosji carskiej,
a po drugiej wojnie światowej pod protektoratem Rosji sowieckiej).
Napisana wartkim stylem książka w wyjątkowy
sposób pokazuje ciągłość i dyskontynuację polityki rosyjskiej na przestrzeni
kilkuset lat, zmuszając czytelnika do przewartościowania wielu sądów na temat
przeszłości tego ważnego polskiego sąsiada.
Recenzja:
Wojciech Zajączkowski jest polskim politologiem, działaczem państwowym i
dyplomatą, a od 30 listopada 2010 roku ambasadorem w Moskwie. Ukończył studia
historyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, na swoim koncie ma m.in. takie
publikacje jak Federacja czy rozpad Rosji?
oraz Czy Rosja przetrwa do roku 2000?
Książka Rosja i narody. Ósmy kontynent po
raz pierwszy została opublikowana przez wydawnictwo MG w 2009 roku – wydanie,
które recenzuję jest nowym wydaniem. W tym momencie warto wspomnieć, że
pierwsze zostało opublikowane w języku czeskim i zdobyło nagrodę „Przeglądu
Wschodniego”.
Imperium rosyjskie
stanowi konglomerat różnych narodowości, zatem, ściśle rzecz ujmując, nie ma
Rosji, lecz jest imperium.
Książka jest ilustrowana, obrazki są czarno-białe, ale stanowią dobre
dopełnienie do tekstu. Jak zwykle wydawnictwo MG zadbało o estetyczne i
staranne wydanie. Gruba oprawa gwarantuje, że książka szybko się nie zniszczy,
ale z drugiej strony, ze względu na spore wymiar, ciężko zabrać ją gdzieś ze
sobą.
Przy wszystkich tych pozytywach i zapewnieniu na okładce, że książka jest
napisana wartkim językiem, można by pomyśleć, że jej lektura będzie błyskawiczna.
Osobiście czytałam ją bardzo długo. Może dlatego, że Rosja i narody nie jest typową powieścią o tematyce historycznej –
to książka, którą napisał historyk, bardziej podręcznik niż lektura do
poduszki. To prawda, można dowiedzieć się z niej mnóstwo rzeczy, ale trzeba
nastawić się na powolną i wymagającą lekturę. Niemniej warto się na to zdobyć,
by poznać historię Rosji.
Za
książkę dziękuję wydawnictwu MG
Ujj nie wiem czy zechciałabym przeczytać Rosję, niby wydaje się być interesujące, a jednak jakoś mnie odstrasza forma podręcznikowa :/
OdpowiedzUsuń