Hej, hej!
Długo zastanawiałam się, o czym dziś napisać, ale w końcu stwierdziłam, że zrobię go o tym, co w sumie spotykamy na co dzień, w znacznej większości książek - o istotach paranormalnych.
Co sprawia, że niektóre lubimy, a niektóre z wielką przyjemnością byśmy unicestwili? Spróbuję w swoich dzisiejszych rozważaniach odpowiedzieć na te pytania.
Przede wszystkim - zrobiłam na facebooku ankietę na temat ulubionych stworzeń: głosy zdobyły wampiry, czarownice, czarodzieje, smoki, anioły i... zombie. Zdziwiłam się lekko, że nikt nie zaznaczył zmiennokształtnych (przeważnie są przedstawiani całkiem fajnie), albo elfów (po ostatniej filmowej części Hobbita mają oni tłumy fanów).
Zacznijmy jednak od początku... I spójrzmy na opisy tych istot z mojej perspektywy.
Z góry przepraszam, że skupię się akurat na nich, ale przeważnie sięgam po fantastykę i paranormale, w których to właśnie te istoty są głównymi bohaterami, więc mam o nich największą wiedzę.
TOP 5 - ULUBIONE ISTOTY PARANORMALNE - IWI

podbić serce. W sumie nie ma i nie było na nie jakiegoś wielkiego "bum" - żadna książka o tej tematyce nie zdobyła aż takiego uznania, że stałaby się ona kanonem wśród współczesnych książek.
Mimo wszystko pozycji o tych stworzeniach jest sporo, a fabuły są naprawdę różne: od dobrowolnego przyłączenia się do diabelskiej ekipy, wywalenia z Nieba, aż po rozterki miłosne jakiejś demonicy, która po wielu latach służby w zastępach ognistych, chciała skosztować życia na ziemi.
Wszystkie jednak mają jakieś cechy charakterystyczne: zazwyczaj jest to cięty język, zbytnia seksualność, niesamowity urok osobisty i charyzma.
Co do wyglądu i rodzaju demona - zależy to już tylko i wyłącznie od twórcy. Nie da się bowiem powiedzieć, jak takowy może wyglądać naprawdę.


zarówno tygrysołaki, pumołaki i inne kotołaki, że po prostu głowa mała. Powiedziałabym, że swoją popularność po części zyskały poprzez "Zmierzch", po części przez serię o Mercedes Thompson. Ja natomiast najbardziej polubiłam te istoty dzięki serii o Anicie Blake, którą napisała moja ulubiona autorka. Mogłabym rzec, iż istoty te są przedstawiane najbardziej dynamicznie - najbrutalniejsze, najbardziej prymitywne, skłonne do przemocy i łatwo ulegające swoim żądzą. Jak tu je nie lubić, skoro są przedstawiane w taki sposób? Przeważnie to fabuła książek sprawia, że część z nas jak słyszy nazwę "zmiennokształtny" to ucieka na drugi koniec świata. Niestety.

No i nadeszła pora na mój Numer Jeden, czyli na wampiry. Tak, naprawdę kocham te krwiożercze
stworzenia - zarówno kiedy są milusie i pragną zbawiać świat, żywiąc się tylko zwierzęcą krwią, jak i wtedy, kiedy w trzy sekundy zabijają setkę osób. Moje ulubione serie to oczywiście Anita Blake, Nocna Łowczyni, Akademia Wampirów, czy też Świat chicagowskich wampirów. Jak możecie zauważyć, w seriach tych wampiry nie są przedstawione jako łagodne istoty, a raczej bezwzględne i niebezpieczne stworzenia, pełne uroku osobistego i charyzmy. Definitywnie nie jestem fanką "Zmierzchu", ale to raczej ze względu na to, że wszyscy tam zachowują się jak ciepłe kluchy - nie można powiedzieć, że autorka nie ma fajnego stylu, ale pisząc takie powieści, bardzo go marnuje.
Co sprawia, że dane istoty lubimy, a inne nie?
Wydaje mi się, że odpowiedź jest całkiem prosta - zależy to tylko i wyłącznie od tego, z jaką książką mamy styczność. Jeżeli zaczniemy czytać książki o elfach i jedna, druga, trzecia po kolei okaże się beznadziejna, to jest mała szansa na to, że sięgniemy ponownie po pozycję, w której takowa istota jest głównym bohaterem. To samo tyczy się filmów.
Po drugie: schematy i stereotypy. Przyznajcie się sami przed sobą - nikt takowych nie lubi. I nic dziwnego, naprawdę. Posłużę się pewnym cytatem, który akurat tu idealnie mi pasuje:
Nic dodać, nic ująć, nieprawdaż?
Po trzecie: jeżeli czytamy jakąś książkę, bądź oglądamy jakiś film, a główny bohater jest jakimś rodzajem istoty paranormalnej, która niekoniecznie robi fajne rzeczy, a my odnajdujemy w nim jakieś cechy samego siebie... to raczej od tych stworzeń będziemy trzymać się już z dala, bojąc się, że my też możemy okazać się równie potworni.
Znacie jeszcze jakieś inne powody na to, dlaczego nie lubimy pewnych istot paranormalnych? Jak wygląda Wasze Top Pięć ulubionych stworzeń?
Zachęcam do czytania i komentowania. Do zobaczenia za miesiąc w kolejnej odsłonie cyklu :)
Moje Top Pięć ulubionych stworzeń wygląda tak:
OdpowiedzUsuń1 miejsce- wampiry
2 miejsce- demony
3 miejsce- wilkołaki
4 miejsce-anioły
5 miejsce- czarownice
Jak widać na podium są krwiożercze stworzenia do których zapałałam sympatią po serii ''Zmierzch'', a potem były ''Pamiętniki wampirów'' oraz ''Czysta krew'.
O tak, "Czysta Krew" też była świetna. Chociaż główna bohaterka to typowa, stereotypowa blondynka XD
UsuńWspaniały cytat na koniec. Myśle, że mogę zgodzić sie z tym top 5, ale wykluczę wampiry, bo od razu przed oczami mam te ze zmierzchu..
OdpowiedzUsuńWiększości się niestety kojarzy ze "Zmierzchem" - a szkoda, bo to bardzo krzywdzące dla tego gatunku :c
UsuńZnalazłam tu pare ciekawych propozycji na pewno skorzystam :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://hopeinmusichim.blogspot.com/
hmm... nigdy nie próbowałam robić takiej klasyfikacji, ale mogę spróbować (a cytat świetny, mimo że tej serii nie trawię)
OdpowiedzUsuń1) Dharni - ludzie ze smoczymi skrzydłami, mojego autorstwa :D
2) Centaury - dzikie i nie do końca ludzkie ^^
3) Czarodzieje (ale raczej nie czarownicy, jest subtelna różnica)
4) Zmiennokształtni (byle nie wilkołaki, za dużo tego!)
5) Trytony
Hmm... Moje top 5 jest równorzędne, bo chyba nie potrafiłabym wybrać ,,bardziej" i ,,mniej" lubianych stworzeń :) Na pewno będą to anioły, demony, wampiry, czarodzieje/wiedźmy, elfy i...zombie, jako gratis paranormalnie-dyskusyjny :))
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie jak Ty i też bym tak samo uporządkowała ten ranking. Większość z tych istot zostały poważnie skrzywdzone przez niektórych autorów i mam wrażenie, że przez to mniej osób już czyta fantastykę, a na każdy opis reagują stereotypowo, porównując do ''Zmierzchu'' czy jakiś innych słabych książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
przekladajac-strony.blogspot.com