Tytuł:
Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna. Tom I
Autor:
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo:
Novae Res
Rok
wydania: 2014 recenzja przedpremierowa
Liczba
stron: 228
Ocena:
5/10
Opis:
Czy
można zapomnieć o przeszłości, o stracie zaufania, o niedotrzymanych
obietnicach, wreszcie o zdradzie? Każdy zasługuje na drugą szansę, czy takim
dobrodziejstwem Zuzanna obdarzy Roberta? A może nie tak łatwo zamknąć karty
przeszłości i napisać nową opowieść o wspólnej przyszłości? Piękna Dalmacja
Południowa, malowniczy Półwysep Pelješac, trzy siostry, trzy historie, trzy
miłości. Zuzanna to pierwszy tom trylogii o uczuciach, o tym jak życie jest
ulotne, o tym jak łatwo zniszczyć wszystko to, co w nim cenne i jak potem
trudno to odzyskać.
Zuzanna,
Zofia i Gabriela.
Trzy
historie kobiet w gorących chorwackich klimatach. Daj się porwać emocjom i
urzec krajobrazom południowej Dalmacji.
Recenzja:
Zuzanna to pierwszy tom lawendowej
trylogii, napisanej przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską w skutek inspiracji
pobytem na półwyspie Pelješac. Wydanie kolejnych części – Zofia i Gabriela jest
planowane kolejno na luty i czerwiec 2015.
Agnieszka Lingas-Łoniewska ma na swoim koncie sporo publikacji, ma
również oddane grono fanów. Do tej pory nie czytałam żadnej z jej powieści, ale
spotkałam się z dużą ilości pozytywnych recenzji, kiedy więc pojawiła się
możliwość przeczytania i zrecenzowania jej najnowszej książki, chętnie z niej
skorzystałam, tym bardziej ma naprawdę śliczną okładkę.
Zuzanna, Zofia i Gabriela to trzy siostry, każda z nich jest niezwykłą
kobietą, która przeżyła niesamowitą historię miłosną. Autorka opisała wszystkie
trzy. Zaczęła od najstarszej siostry, Zuzanny, która w młodości przeżyła
intensywną przygodę. Zakończyła się jednak rozczarowaniem, a życie miłosne
Zuzanny od tamtej pory odeszło w zapomnienie na rzecz kariery w firmie
farmaceutycznej. Poznajemy Zuzannę jako kobietę sukcesu, kobietę, która
zapracowała sobie na ten sukces ciężką pracą. Początkowo odrzuca propozycję
najmłodszej siostry, Gabrieli, która zaprasza ją do siebie na półwysep Pelješac.
W końcu jednak zgadza się i w skutek splotu okoliczności leci na egzotyczną
wyspę razem z dawnym chłopakiem.
Nie powiem, fabuła książki nie jest skomplikowana, ale ciężko żeby było
inaczej, skoro to lekkie czytadełko dla kobiet. Bohaterki były w miarę
sympatyczne, historia miłosna bez fajerwerków, wszystko działo się w
błyskawicznym tempie (co notabene zauważyła nawet sama Zuzanna). Książka nadaje
się w sam raz na jedno popołudnie, sama przeczytałam ją może w dwie godziny.
Przeczytałam i zapomniałam, to nie jest historia z rodzaju tych, które na długo
pozostają w pamięci.
Pierwsza część lawendowej trylogii nie sprawiła, że dołączyłam do grona
fanów pani Agnieszki. Nie mówię nie
jej twórczości, może kiedyś skuszę się jeszcze na jakąś jej książkę. Komu
polecam tą? Jeśli ktoś szuka nieskomplikowanej rozrywki, lawendowa trylogia
będzie idealną odpowiedzią.
Czekam na tą pozycję, aż do mnie dojdzie, nie stawiam jej wysokiego poziomu, może wtedy się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie czytam takich obyczajówek. romansów, ale ta okładka jest tak śliczna, ze na pewno by mnie skusiła, gdybym widziała książkę np. w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs:
http://pasion-libros.blogspot.com/2014/09/konkurs-nr-2-30-day-book-challenge.html
Nie mogę doczekać sie aż wpadnie w moje łąpy
OdpowiedzUsuń