Autor: Dawn McClure
Tytuł: Azazel
Wydawnictwo: Samhain Publishing, Ltd.
Data wydania: 2008
Ilość stron: ok. 200 (czytałam angielską wersję, na polski jeszcze tej pozycji nie ma)
Ocena: 5/10
Opis:
Azazel, demon Pierwszej Anielskiej Rewolty, jest jednym z najbardziej
wybitnych i dominujących pośród zabójców Lucyfera. Jego obecna misja
kieruje go w stronę Alexii, wojownika takiego jak on, który żyje chwilą
bez obietnic na przyszłość. Sekretne seksualne pragnienia tej
pociągającej wampirzej morderczyni idealnie pasują do jego…
umiejętności. Decyzja, by dać jej dokładnie to, czego pragnie, sprawia,
że oboje chcą więcej. Lecz by sięgnąć w głąb pragnień, które najlepiej
byłoby pozostawić nieodkrytymi, będą musieli zmagać się z bandą
demonicznych szubrawców - i prawdopodobnie z Szatanem we własnej osobie.
Opis pochodzi z:
http://chomikuj.pl/renata656/Paranormalny+romans
Recenzja:
Jestem fanką fantastyki, a w szczególności wampirów. Kiedy jednak widzę książkę, która łączy w sobie wszystkie moje ulubione gatunki istot nadprzyrodzonych (czytaj: wampiry, demony i anioły) to pochłaniam to pochłaniam ją w bardzo szybkim tempie. Tak też było z tą pozycją.
Nie powiem - spodziewałam się po niej czegoś więcej. Po pierwsze zamiast sporej dawki akcji dostałam sporą dawkę romansu. Wiedziałam, że jest to romans paranormalny, aczkolwiek przy takim opisie spodziewałam się też większej ilości krwi i morderstw...
Pozycja ta jest zdecydowanie za krótka. Autorka mogła dopisać jeszcze parę wydarzeń, a jej książeczka zdecydowanie by na tym zyskała. Stracić bowiem chyba nie mogła.
Nie podoba mi się to, że autorka nie robiła szczegółowych opisów. Praktycznie ma się wrażenie, że twórczyni starała się jak najszybciej zakończysz proces tworzenia.
Alexia jest wampirzycą, która wyszkolona jest szczególnie w jednej rzeczy - w zabijaniu. I idzie jej to bardzo dobrze, do czasu, w którym styka się z najlepszym zabójcą Lucyfera - Azazelem, który pojawił się na ziemi z misją do wykonania - z którym przegrywa po raz pierwszy w swojej wampirzo-zabójczej karierze.
Okoliczności sprawiają, że Alexia musi walczyć u boku Azazela. I wszytko byłoby ładnie i pięknie, gdyby nasza wampirzyca z dnia na dzień nie zmieniła swojego charakteru o sto osiemdziesiąt stopni. Nagle z twardej, odważnej kobiety stała się nieśmiałą, wrażliwą dziewczynką, która marzy tylko o tym, aby wtulić się w szerokie ramiona zabójcy Lucyfera.
I oczywiście w tym momencie mam po prostu ochotę odłożyć książkę, bo pomimo, iż fabuła kręci się nie tylko wokół kwitnącej miłości pomiędzy wampirzycą, a demonem, ale też wokół zaginięcia przyjaciółki Alexii oraz poszukiwania dusz, które uciekły z Piekła... to ze strony na stronę jest ona coraz słabsza i coraz bardziej nudna.
Książkę polecam wszystkim fanom fantastyki, którzy nie boją się ryzykować.
Powiem tylko, że mam nadzieję, że jeśli się skusicie już na przeczytanie tej pozycji, to spodoba się wam bardziej niż mnie.
Książeczka przeznaczona jest dla starszych czytelników.
Nie powiem - spodziewałam się po niej czegoś więcej. Po pierwsze zamiast sporej dawki akcji dostałam sporą dawkę romansu. Wiedziałam, że jest to romans paranormalny, aczkolwiek przy takim opisie spodziewałam się też większej ilości krwi i morderstw...
Pozycja ta jest zdecydowanie za krótka. Autorka mogła dopisać jeszcze parę wydarzeń, a jej książeczka zdecydowanie by na tym zyskała. Stracić bowiem chyba nie mogła.
Nie podoba mi się to, że autorka nie robiła szczegółowych opisów. Praktycznie ma się wrażenie, że twórczyni starała się jak najszybciej zakończysz proces tworzenia.
Alexia jest wampirzycą, która wyszkolona jest szczególnie w jednej rzeczy - w zabijaniu. I idzie jej to bardzo dobrze, do czasu, w którym styka się z najlepszym zabójcą Lucyfera - Azazelem, który pojawił się na ziemi z misją do wykonania - z którym przegrywa po raz pierwszy w swojej wampirzo-zabójczej karierze.
Okoliczności sprawiają, że Alexia musi walczyć u boku Azazela. I wszytko byłoby ładnie i pięknie, gdyby nasza wampirzyca z dnia na dzień nie zmieniła swojego charakteru o sto osiemdziesiąt stopni. Nagle z twardej, odważnej kobiety stała się nieśmiałą, wrażliwą dziewczynką, która marzy tylko o tym, aby wtulić się w szerokie ramiona zabójcy Lucyfera.
I oczywiście w tym momencie mam po prostu ochotę odłożyć książkę, bo pomimo, iż fabuła kręci się nie tylko wokół kwitnącej miłości pomiędzy wampirzycą, a demonem, ale też wokół zaginięcia przyjaciółki Alexii oraz poszukiwania dusz, które uciekły z Piekła... to ze strony na stronę jest ona coraz słabsza i coraz bardziej nudna.
Książkę polecam wszystkim fanom fantastyki, którzy nie boją się ryzykować.
Powiem tylko, że mam nadzieję, że jeśli się skusicie już na przeczytanie tej pozycji, to spodoba się wam bardziej niż mnie.
Książeczka przeznaczona jest dla starszych czytelników.
Muszę, zdecydowanie muszę przeczytać tę książkę. Diabły, anioły, wampiry.. ♥ No i sam tytuł! Diabeł Azazel dla mnie nieodłącznie będzie kojarzył się z trylogią "Ja diablica" a tam po prostu pokochałam tę postac i jestem ciekawa jakie wrażenie wywrze na mnie ten Azazel..
OdpowiedzUsuńOpis jest dość interesujący, ale raczej nie będę czytać tej książki w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJestem fanką wszelkiej maści opowieści o demonach, więc może po ten tytuł sięgnę, o ile jest on w formie e-booka. Chociaż nie wiem, czy pomieszanie tych wszystkich istot nadnaturalnych nie było już lekką przesadą. Co za dużo to nie zdrowo. A co do opisów - nie lubię, gdy jest ich zbyt wiele i są po prostu nudne, ale skoro tu jest ich mało, to też niezbyt dobrze, bo wątpię, czy będę potrafiła sięwczuć w tę powieść. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie bardzo mnie ciągnie do tej książki. Sama nie wiem czemu bo demony i inne takie bardzo lubię
OdpowiedzUsuń