środa, 2 lipca 2014

Gaja Kołodziej - "Przemilczenia"

Tytuł: Przemilczenia
Autor: Gaja Kołodziej
Wydawnictwo: Literary Art Institute
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 240

Opis:
Wykradziona z domu rodzinnego, porzucona na progu klasztoru, odnaleziona po prawie 20 latach…
Edmunda nie ma wspomnień z dzieciństwa. Lecz pewnego dnia przeszłość daje znać o sobie, zabierając ją w podróż ku własnym korzeniom.
Jakie tajemnice skrywa historia jej rodziny? Kto ją porwał? Dlaczego poszukiwania trwały aż tyle lat? I jak poznanie przeszłości wpłynie na jej dalsze życie?
Tego dowiecie się w najnowszej powieści Gai Kołodziej pt. „Przemilczenia”.

Recenzja:
Przemilczenia to piąta powieść Gai Kołodziej, powieść szczególna, bo różniąca się od poprzednich czterech. Już od pierwszych słów widać w niej zmianę stylu. Bohaterką Przemilczeń nie jest już licealistka, a treść książki nie skupia się na jej szkolnych przeżyciach, pierwszej miłości, czy tajnych misjach. Gaja Kołodziej wraz z tą powieścią oficjalnie zostawia za sobą książki o tematyce młodzieżowej i zajmuje się literaturą piękną.
Edmunda nie pamięta dzieciństwa i nie chce go pamiętać. Żyje w Zgromadzeniu i jej jedyną ambicją jest zostać zakonnicą. Ale przeszłość sama się o nią upomina i pewnego dnia okazuje się, że po wielu latach poszukiwań rodzina wreszcie ją odnalazła. Z tym że w międzyczasie zdążył umrzeć jej ojciec i pod pojęciem „rodzina” kryje się trójka przyrodniego rodzeństwa – mała Wanda, znana też jako Księżniczka Konstancja, trzynastoletnia Ola i piętnastoletni Krzyś.
Edmunda wiodła do tej pory proste życie, co za tym idzie jest prostą dziewczyną. Kiedy nagle okazuje się, że jej rodzina jest bardzo bogata, nie bardzo potrafi odnaleźć się w nowym świecie. Wszystko ją onieśmiela, zadziwia, podróż samolotem okazuje się ogromnym przeżyciem, a piękny dom robi na niej wielkie wrażenie. Początkowo przyrodnie rodzeństwo jest w stosunku do niej oziębłe, ale z czasem udaje jej się nawiązać z nimi nić porozumienia – zaczyna od najmłodszej Wandy, zdobycie zaufania Oli i Krzysia pozostaje kwestią czasu.
Przemilczenia to przełomowa powieść Gai Kołodziej nie tylko dlatego, że porusza inne, ważniejsze niż do tej pory tematy. Po raz pierwszy pojawia się w jej twórczości Bóg. Swoją drogą sam pomysł uczynienia bohaterką powieści kandydatki na zakonnicę jest całkiem oryginalny. Ktoś w recenzji narzekał na natłok pobożnych myśli Edmundy (czy raczej Ariadny, bo takie było jej prawdziwe imię), ale tak naprawdę nie było ich aż tak wiele, biorąc pod uwagę, że ambicją bohaterki było zostanie zakonnicą. Warty odnotowania jest również fakt, że nie było w Przemilczeniach typowego wątku miłosnego, Edmunda alias Ariadna szukała raczej własnej drogi w życiu, a nie mężczyzny, do którego mogłaby wzdychać.
Akcja Przemilczeń rozwija się raczej powoli, trochę brakło mi jakiegoś wyraźnego punktu kulminacyjnego. Książka zawiera bardzo dużo opisów, dialogów jest niewiele, ale mimo wszystko czyta się ją szybko. Fani twórczości Gai Kołodziej na pewno nie będą rozczarowani. 

3 komentarze:

  1. Dużo niedociągnięć, więc raczej spasuję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis wydawał mi się rewelacyjny, ale po recenzji chyba jednak to nie dla mnie, niestety.
    Pozdrawiam,
    http://www.blaskksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. okładka jest moim zdaniem oryginalna i nawet mi się podoba. Nie lubię książek, w których jest dużo opisów. Więc spasuję tym razem

    OdpowiedzUsuń