Autor: Philippa Gregory
Tytuł: Odmieniec. Zakon Ciemności
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Data wydania: 2013
Ilość stron: 288
Ocena: 7/10
Opis:
Siedemnastoletnia
Izolda zostaje zamknięta w klasztorze, aby nie mogła dochodzić swoich
praw do spadku po zmarłym ojcu. Kiedy zakonnice, nad którymi sprawuje
pieczę jako przełożona, zaczynają lunatykować i zdradzać oznaki obłędu,
do opactwa Lucretili przybywa młody nowicjusz Luca Vero, by na polecenie
samego papieża wyjaśnić sprawę. Luca i Izolda, zmuszeni stawić czoło
największym lękom świata średniowiecznego – czarnej magii, wilkołakom,
szaleństwu – rozpoczynają poszukiwania prawdy, swojego przeznaczenia, a
także miłości. Pierwszy tom najnowszej serii autorki Kochanic króla.
Recenzja:
Przyznam, że uwielbiam takie historie - przeniesione w czasie, w których coś się cały czas dzieje. Ta pozycja zdecydowanie do takich należy.
Jest to pierwsza powieść pani Gregory, z którą się spotkałam i mam nadzieję, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie. Szczególnie, że naprawdę spodobał mi się jej styl, jej pomysły i bohaterowie, których stworzyła.
„A ten świat nie lubi odmienności.”
Z tego co wiem, to wszystkie jej książki mają akcję rozgrywającą się w historii. Jeśli więc cenicie sobie takie powieści, to radzę zapamiętać tę autorkę!
„Zawsze można poznać ładną dziewczynę po tym, jak chodzi. Ładna dziewczyna kroczy, jakby do niej należał cały świat.”
Główną postacią jest Izolda - siedemnastoletnia dziewczyna, która po śmierci ojca zostaje wplątana w intrygę ze strony najbliższej osoby, jaka jej została. Takim oto sposobem nasza bohaterka trafia do zakonu, pozbawiona praw do spadku.
„Ludzie boją się kobiet wykształconych, kobiet, które mają pasję.”
Trzeba powiedzieć, że Izolda nie jest głupia i wraz ze swoją towarzyszką bardzo szybko domyśla się prawdy. Tyle, że... nie do końca ma szansę udowodnić, jak jest naprawdę.
Wszystko komplikuje się szczególnie, kiedy pojawia się Luc, który na polecenie samego papieża ma wyjaśnić sprawę opactwa Lucretili...
Wszystko komplikuje się szczególnie, kiedy pojawia się Luc, który na polecenie samego papieża ma wyjaśnić sprawę opactwa Lucretili...
„(...) miłość pozwala dostrzec prawdę pomimo najgorszych pozorów.”
Fabuła opiera się więc głównie na Izoldzie, Lucu i na sprawie, która musi zostać rozwiązana (najlepiej jak najszybciej).
Autorka nie pozwala jednak na szybkie zakończenie dochodzenia i stawia przed bohaterami coraz to nowe problemy i przeszkody, które znacznie utrudniają ich zadanie.
„Nic bardziej nie przyciąga ludzi do Kościoła niż spalenie czarownicy lub egzekucja.”
Muszę przyznać, że pozycję tę czyta się naprawdę szybko i z ogromną przyjemnością. Styl autorki sprawia, że czytelnik dosłownie pożera treść wzrokiem.
Wydawało mi się, że zawarła ona jednak o wiele za mało emocji. Większa ilość spowodowałaby, że to nie byłyby tylko takie bardziej suche opisy, tylko nabrałoby to jakiś barw.
„Niech mnie diabli porwą po trzykroć, jeśli zrozumiem kiedyś kobiece myślenie.”
Na komentarz zasługuje też okładka, która nie tylko przyciąga wzrok, ale też świetnie wygląda na półce. Dodam, że jest ona jedną z ładniejszych okładek spośród tych wszystkich, jakie miałam okazje ostatnio widzieć (a jest ich naprawdę sporo).
„Pozwól mi marzyć. To silne marzenia. Może nas ocalą.”
Niemniej jednak powieść bardzo polecam. Każdy, kto chciałby zapoznać się z tą pozycją może to śmiało zrobić - nie zmarnuje czasu.
Mam nadzieję, że książka ta spodoba się Wam tak samo, jak spodobała się mnie.
„Samodzielne myślenie. To najgorsza przewina, prawda?”
Pozycję tę dostałam od Księgarni Matras
Philippa Gregory coraz bardziej mnie fascynuje. Chętnie sięgnę po "Odmieńca"
OdpowiedzUsuńMój egzemplarz czeka na czytanie. Dobrze, że właśnie ją wybrałam :)
OdpowiedzUsuńzaczytan-a.blogspot.com
Zdecydowanie na nią zapoluję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mnie jakoś ta powieść nie zachwyciła, ale jestem skłonna dać szansę kontynacji
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :) Chętnie sięgnę po te pozycję :)
OdpowiedzUsuń