Hej kochani! Obiecany konkurs dla Was, ponieważ was uwielbiamy i chcemy was nagradzać... Dzisiaj pretekstem jest Dzień Dziecka :)
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest ekipa Naszego Ksiażkowiru.
2. Sponsorami nagród są wydawnictwa takie jak: Wydawnictwo M, Esprit, Drageus Publishing House oraz Zysk-S-ka
3. Niniejszy konkurs trwa od 31.05.2014r (dzisiaj) do 06.06.2014r do godziny 16:00.
3. Niniejszy konkurs trwa od 31.05.2014r (dzisiaj) do 06.06.2014r do godziny 16:00.
Zgłoszenia, które zostaną nadesłane po wyznaczonym terminie, nie będą
brane pod uwagę.
4. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 7 dni po zakończeniu konkursu.
5. Zasady udziału:
a) Każdy komentarz musi zawierać: chęć zgłoszenia, nick pod jakim obserwujecie bloga (ewentualnie też nasz fanpejdż - jeżeli tylko macie facebooka!) oraz e-mail.
b) Zwycięzca zostanie wyłoniony poprzez wybór ekipy Naszego Książkowiru.
c) Po wyłonieniu zwycięzcy, czekamy 2 dni na adres kontaktowy, który proszę wysłać na e-mail: nasz.ksiazkowir@onet.pl Jeśli zwycięzca nie odezwie się w ustalonym terminie nagroda przepada na rzecz innej osoby.
b) Zwycięzca zostanie wyłoniony poprzez wybór ekipy Naszego Książkowiru.
c) Po wyłonieniu zwycięzcy, czekamy 2 dni na adres kontaktowy, który proszę wysłać na e-mail: nasz.ksiazkowir@onet.pl Jeśli zwycięzca nie odezwie się w ustalonym terminie nagroda przepada na rzecz innej osoby.
d) Każdy uczestnik powinien mieszkać na terenie Polski, albo mieć adres kontaktowy z terenu Polski.
e) W konkursie mogą brać udział osoby, które
posiadają bloga oraz osoby, które bloga nie posiadają, jednak w
zgłoszeniach anonimowych bardzo proszę o podanie imienia i nazwiska.
f) Uczestnicy proszeni są o polubienie fanpage z punktu drugiego!
6. Wybierzemy 3 uczestników, których wypowiedź spodobała nam się najbardziej. Przydzielimy im 3 miejsca.
Nagrodami będą 3 zestawy składające się z:
MIEJSCE 1 - "Juniper Berry" oraz "Hyperversum 2" (Wydawnictwo Esprit)
MIEJSCE 2 - "Cybernuty wylądowały" (Wydawnictwo Zysk) oraz "Sztuka uprawiania róż z kolcami" (Wydawnictwo M)
MIEJSCE 3 - "Cybernuty wylądowały" (Wydawnictwo Zysk) oraz "Red Rising: Złota Krew" (Wydawnictwo Drageus)
7. Odpowiedzi na pytanie konkursowe należy udzielać w komentarzu pod tym postem.6. Wybierzemy 3 uczestników, których wypowiedź spodobała nam się najbardziej. Przydzielimy im 3 miejsca.
Nagrodami będą 3 zestawy składające się z:
MIEJSCE 1 - "Juniper Berry" oraz "Hyperversum 2" (Wydawnictwo Esprit)
MIEJSCE 2 - "Cybernuty wylądowały" (Wydawnictwo Zysk) oraz "Sztuka uprawiania róż z kolcami" (Wydawnictwo M)
MIEJSCE 3 - "Cybernuty wylądowały" (Wydawnictwo Zysk) oraz "Red Rising: Złota Krew" (Wydawnictwo Drageus)
8. Aby wygrać zestaw trzeba odpowiedzieć w paru zdaniach na pytanie konkursowe, a mianowicie:
"Jaką książkę polecilibyście młodszym czytelnikom? Dlaczego akurat tę?"
I niech wena będzie z wami! :)
Poleciłabym chyba "Matyldę" Roalda Dahla. Ta książka towarzyszyła mi przez całe dzieciństwo, czytywałam ją po kilka razy w kółko i w kółko i ciągle uważam ją za absolutnie wspaniałą. Myślę, że nawet młodszy czytelnik dostrzegłby coś prawdziwego i jednocześnie trochę brutalnego w tej książce; dzięki niej doceniłby to, że ma możliwość czytać i pokochałby to jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńnick: Magda Olszówka
e-mail: olmad@poczta.onet.pl
fanpejdż lubię od dawna :)
Nick: Gosiek
OdpowiedzUsuńEmail: blask_ksiazek@op.pl
Fanpage polubiony :)
To zależy od tego, w jakim wieku są nasi młodsi koledzy. Jeśli chodzi o takich całkiem małych, trzy, cztero, pięcio czy sześciolatków to w stu procentach poleciłabym im wszystkie książki z przygodami Kubusia Puchatka. Jest to taki uroczy miś, z którym spędziłam większość swojego wczesnego dzieciństwa. Mam do nich słabość od bardzo dawna, a sentyment pozostał do dnia dzisiejszego.Zawsze uśmiecham się, gdy widzę cokolwiek z motywem Kubusia Puchatka - misia, o bardzo małym rozumku, który uwielbia miodek!
Jeśli zaś chodzi o kolegów z podstawówki, bez wahania poleciłabym im "Matyldę" Roalda Dahla. Jest to pierwsza powieść, którą przeczytałam samodzielnie i na zawsze zostanie w moim sercu. Potem sięgałam po nią jeszcze kilkakrotnie. Pokazuje ona, że książki mogą być prawdziwym przyjacielem człowieka. Może ona sprawić, że nasi młodsi koledzy pokochają książki równie mocno jak my, książkoholicy!
Pozdrawiam serdecznie :*
Gosiek
Nick: Lenka ^^
OdpowiedzUsuńe-mail: magda.niska@interia.pl
Fanpage polubiony ;)
Ja poleciłabym całą serie Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Moim zdaniem ta książka zabierze małego czytelnika w świat pełen magii i wielkich przygód. Główny bohater, który jest zarazem narratorem ma 12 lat i z łatwością łapie wspólny język z czytelnikiem. Dzięki różnym przygodom książka nie znudzi się małemu czytelnikowi.
Nick: Magdalena
OdpowiedzUsuńEmai: olender.magdalena@gmail.com
Może nie małym, ale nieco młodszym czytelnikom poleciłabym klasyk, jakim jest dzieło L. M. Montgomery - "Ania z Zielonego Wzgórza". Jest to pozycja, dzięki której ja sama stałam się książkoholiczką. Możliwe, że dużo młodszych osób zna historię Ani z ekranizacji filmowych, ale zawsze warto zapoznać się z pierwowzorem i sięgnąć po przygody rudowłosej sieroty. Bo ta książka pomimo swoich niezwykle zabawnych momentów zawiera też te, które uczą, pokazują ciężkie, ludzkie życie, cierpienie, ból bycia niechcianą i poszukiwanie swojej drogi pośród innych. Jest to książka o rodzinie, o miłości, o spełnianiu swoich marzeń, o walczeniu z przeciwnościami losu. To ciepła, radosna i nader mądra opowieść. Po prostu magiczna książka :)
obserwuje i lubie jako mojedamskiemysli
OdpowiedzUsuńe-mail: iza_suchar@o2.pl
Ja bym poleciła : "Gucio i Megi w Warszawie" (Petrus Primitos), którą recenzowałam niedawno na blogu. Książeczka na razie czeka aż synek podrośnie. Jest to historia o dwóch pieskach budogach, które zostały adoptowane przez Doktorka i Malinę. Opowiadają o swoich przygodach i kłócą się ze sobą w żartobliwy sposób. Polecam ją bo to przyjemna i łagodna ksiażeczka dla dzieci, w której nie znajdziemy przemocy, a może wiele nauczyć.
Zgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńBloga obserwuję jako Agata, fanpejdż jako Agata Polte.
e-mail to: agata.polte@wp.pl
Pierwszą książką, która przyszła mi na myśl po przeczytaniu pytania była „8+2 i ciężarówka” autorstwa Anne-Cath. Vestly. Była to pierwsza książka, którą pokochałam i tak naprawdę dzięki niej zaczęłam nałogowo czytać. Książka jest krótka i napisana prostym językiem, a każda sytuacja w niej opisana wprawia w dobry nastrój oraz przywołuje uśmiech, więc uważam, że dla młodszego czytelnika będzie wspaniała. Opowiada ona o dużej rodzinie, mieszkającej w jednopokojowym mieszkaniu, których utrzymuje jedynie ich ojciec jeżdżący czerwoną ciężarówką. Mimo wielu przeciwności rodzina jest szczęśliwa, wszyscy nawzajem się tam wspierają i kochają. O czym innym miałby czytać mały czytelnik, jeśli nie o kochającej się rodzinie, dla której pieniądze nie są wcale najważniejsze, a każdy problem można rozwiązać wspólnie?
Zdecydowanie poleciłabym tą ciepłą, pełną humoru i dobrej zabawy książkę.
Zgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńnick : storia
e-mail : mysia3425@gmail.com
Myślę, że mały czytelnik to najbardziej wymagający i szczery czytelnik. :) Jednak kiedy zachwyci się jakąś książką, wtedy może jej słuchać w nieskończoność. Ja uwielbiałam tak Karolcię z jej niebieskim koralikiem. Ale dzisiaj zdecydowałam się polecić jedną z najlepszych książek dla dzieci czy dorosłych, chłopców czy dziewczynek, czyli "Mikołajka" stworzonego przez Sempe i Goscinny'ego. Niezwykłe historyjki, które przedstawiają przygody Mikołajka i jego przyjaciół. Lekkie, przyjemne i zabawne opowiadania opatrzone mnóstwem ilustracji, które na pewno spodobają się dzieciom. Czytając przekonujemy się jaką siłę ma przyjaźń i odkrywamy jak piękne jest dzieciństwo. Seria o Mikołajku zawiera krótkie książeczki i prawdziwe tomiska, a także nowsze wersje z kolorowymi, a nawet trójwymiarowymi obrazkami. Możemy, więc wybierać w wachlarzu możliwości. Z całego serca polecam Mikołajka, którego historie czytuje nawet teraz i myślę, że zachwycą niejednego małego czytelnika.
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńedyta.cha@wp.pl
Obserwuję i lubię na fb jako: Edyta Chmura
Każdemu dziecku, każdej mamie czy tacie polecam książkę „Heidi. Dziewczynka z gór” Johanny Spyri!
Mała Heidi trafia pod opiekę dziadka – surowego, zgorzkniałego, wręcz gburowatego mężczyzny, który jest postrachem w górskiej wiosce. Pojawienie się dziecka traktuje jako karę i nie zamierza ułatwiać jej pobytu w nowym miejscu. Ale czy jego zatwardziałe serce wytrzyma dużą porcję uśmiechu, optymizmu i niewinności, jaką serwuje mu dziewczynka każdego dnia? Ona – też samotna już od najmłodszych lat zmuszona walczyć z ciężkim losem – stanie się najlepszym towarzyszem i największym przyjacielem staruszka. Ale nie tylko o przyjaźni jest ta piękna historia. Heidi jest bacznym obserwatorem wiejskiego życia, uwielbia zwierzęta, górskie hale, ośnieżone szczyty i czyste powietrze. Nic więc dziwnego, że nagły wyjazd do miasta sprawia, że jest jak ptak ze złamanym skrzydłem. Dzielnie znosi rygor nauczycielki i ciągłe lekcje, bo przecież każde dziecko musi chodzić do szkoły. Jedynym pocieszeniem jest towarzystwo Klary – dziewczynki, która porusza się na wózku inwalidzkim.
Heidi przeżywa wiele przygód zarówno wśród górskich krajobrazów, jak i w czasie podróży. Pokazuje, że nie można poddawać się przeciwnościom losu, bo zawsze po burzy wychodzi słońce. Uczy nas przyjaźni niezależnie od wieku, bo pokrewną duszę można znaleźć zarówno w osobie surowego dziadka, dzielnego i ubogiego pasterza Piotrusia, jak i chorej dziewczynki z bogatej rodziny. Heidi nikogo nie ocenia, nie krytykuje, jest tolerancyjna i zawsze chętna do pomocy. Świat dał jej dużo cierpienia, a ona odpłaca się dobrocią i otwartym sercem.
Ta historia wzrusza, uczy, przypomina, co jest w życiu najważniejsze. Jako dziecko czytałam ją wiele razy, dokładnie wiem, co się wydarzy, jakie będzie zakończenie, ale i tak uwielbiam do niej powracać, bo napełnia mnie optymizmem, a i mój synek (choć jeszcze za mały na jej przeczytanie) uwielbia ją trzymać w rączkach, bo niezwykle piękne ilustracje wystarczą, aby porwać go w cudowne górskie przygody :)